Jestem tą książką zachwycona! Bohaterowie są niesamowici – żywi, ciekawi, pełnowymiarowi, a do tego jeszcze zabawni. Bazyl wymiata, Olga swoim charakterem wygrywa wszystko, do tego mrukliwy Roch, roztrzepany Michałko, niepokojąca Ossa i nerwowy Krzysiu. Do tej boskiej ekipy bohaterów dochodzi też porywająca akcja, od której trudno się oderwać. W do...
„Dynia i jemioła” to faktycznie zbiór nietypowych opowiadań świątecznych – przedstawione historie osadzone zostały w okresie między „dynią” a „jemiołą”. I tak właśnie napotykamy się na odrobinę Halloween, a i sporo Bożego Narodzenia (oraz mniej popularnych świąt), a wszystko podane to bez zbędnej słodyczy, za to z pokaźną dawką humoru i interesując...
Wolha Redna podbiła parę lat temu moje serduszko, więc niezmiernie uradowała mnie informacja, że w Polsce ukażą się również opowiadania o tej adeptce magii praktycznej. "Wiedźmie opowieści" to antologia zbierająca w sobie sześć opowieści o przygodach Wolhy, w których na trakcie mierzy się z kolejnymi zleceniami na potwory. Dodatkowo zawiera dwa opo...
„Amerykańscy bogowie” są podstępnie wciągającą powieścią, która wypuszcza swoje macki i powoli oplata nimi Czytelnika. Mnogość wątków sprawia, że z zainteresowaniem pochłania się kolejne strony i z fascynacją kroczy się ścieżką wytyczoną przez autora. Z przyjemnością mogę polecić tę książkę – Neil Gaiman serwuje w niej interesującą opowieść z przes...
Są takie książki, które wciągają tak, że nie możecie się doczekać, aż przeczytacie kolejną stronę, ale jednocześnie, których wcale nie chcecie skończyć, bo będzie to oznaczało rozstanie z bohaterami. Książki, które tak samo chcecie natychmiast pochłonąć, jak i rozkoszować się nimi w nieskończoność. „Przeznaczenie Błazna” zalicza się właśnie do taki...
"Rozjemca" aka "Siewca wojny" to ciekawa i wciągająca fabuła osadzona w złożonym, skomplikowanym, oryginalnym świecie. Bohaterowie są różnorodni, interesujący, niekiedy zabawni, a autor ma bardzo przyjemny styl, dzięki któremu czytanie kolejnych stron przychodzi z łatwością i przyjemnością. Polecam. :)
„Sztylet rodowy” to nowa powieść przybyła do nas zza wschodniej granicy. Tytuły pochodzące z tamtych terenów można podzielić na dwa typy – albo ponure i przygnębiające, albo zabawne i rozbrajające. Książkę Aleksandry Rudej zdecydowanie trzeba zaliczyć do tej drugiej grupy. „Sztylet rodowy” to rewelacyjna opowieść, od razu poprawiająca nastrój i prz...
„Tarcza Gai” to antologia związana z cyklem „Kroniki Żelaznego Druida”, która zawiera dziewięć interesujących, wciągających, w większości wcześniej w Polsce nieopublikowanych opowiadań, pozwalających zapoznać się z dawnymi przygodami Atticusa (na przykład dowiedzieć się, jak nasz bohater przyczynił się do stworzenia „Makbeta” Szekspira, a także odk...
Świetnie wrócić do świata Mercy. W tej części bohaterka musi się zmierzyć z porwaniem Adama i jego ludzi, którzy wpadli w ręce niezbyt pokojowo nastawionych osobników. Książka wciąga od pierwszych stron, akcja rwie naprzód, a czytelnikowi nie pozostaje nic innego, jak dać się jej porwać. Cudownie było ponownie zanurzyć się w świat wykreowany przez ...
Akcja książki osadzona jest w uniwersum znanym z cyklu o Dorze Wilk, ale znajomość tamtych książek nie jest konieczna, by zrozumieć ten świat. Są to dwie różne historie, z zupełnie innymi bohaterami, a także miejscem akcji. Tutaj bowiem przenosimy się do alternatywnej Warszawy, a dokładniej Warsa i Sawy – dwóch magicznie zmienionych miast, obu dzik...
Jakiś czas temu przeczytałam "Blackout" tego autora - pomysł mi się szalenie podobał, więc sięgnęłam po "Zero", by sprawdzić, czy i tu ma coś ciekawego do zaproponowania. I ponownie to właśnie pomysł jest najważniejszą zaletą powieści. Osobiście nieco bardziej podobał mi się "Blackout", ponieważ bardziej przypominał bardzo przeze mnie lubiane post ...
To wstyd przyznać, ale chociaż słyszałam o Gaimanie nie raz i choć wielokrotnie czytałam pełne zachwytu komentarze na temat jego książek, do tej pory sama po żadną z nich nie sięgnęłam. „Nigdziebądź” było pierwszym podejściem. I na pewno nie ostatnim. :) To historia czasem zabawna, niekiedy nieprzyjemna (głównie mam tu na myśli fragmenty z panami V...
Podobało mi się, bardziej niż "Dziecko Odyna". „Zgnilizna” jest lepsza od poprzedniczki pod każdym względem - zarówno jeśli chodzi o pomysł, jak i wykonanie. Mamy tu zupełnie nowe otoczenie, nowych bohaterów i nowe cele – autorka odkrywa, że w tej historii chodzi o więcej, niż do tej pory pokazała. Zmienia się tak wiele, że można mieć wrażenie, że ...
Ogólnie pierwszy tom serii Dark Elements (tak, umyślnie, staram się nie przywoływać tego okropnego tytułu, tfu) jest całkiem niezły. Oczywiście żadne z tego arcydzieło i nie ma nawet szans z prawdziwymi mistrzami gatunku, jednak czyta się przyjemnie, a bohaterka nie jest skończoną idiotką. Myślę, że można polecić.
Uch, czasem naprawdę się dziwię, jak niektóre książki stają się hitami. „Szklany miecz” do nich należy. Największą wadą tej książki (taką kolosalną, ogromną, gigantyczną, przesłaniającą wszystko inne) jest główną bohaterka, Mary Sue od siedmiu boleści. Jeśli nawet były tu jakieś zalety, ona umniejszyła je wszystkie. Nie podobało mi się.
Colleen Hoover ma talent, naprawdę. Jej książki czyta się bardzo dobrze i szybko, a bohaterowie nie irytują. To jedna z ciekawszych autorek na rynku YA/NA.
Kolejny przedstawiciel literatury młodzieżowej. Niestety trochę się zawiodłam - głównie za sprawą bohaterki, która zupełnie nie przypadła mi do gustu. Może jednak drugi tom będzie lepszy.
Historia sama w sobie była ciekawa, całkiem wciągająca. Może nie porywająca, bo jestem już jednak trochę za stara na takie opowieści, ale mimo wszystko mi się podobało. Choć niekoniecznie wszystkie decyzje bohaterów przypadły mi do gustu i chyba wolałabym, by była to samodzielna książka, a nie część cyklu, który swoją drogą ma w Polsce tylko dwa to...
Nie sądziłam, iż ta książka mi się spodoba, ale tak się jednak stało - współlokatorka miała rację, że mi ją polecała. Aczkolwiek Briony naprawdę mnie irytowała.
Może gdyby nie fakt, że na okładce jest napisane, że trudno domyślić się zakończenia, to by mnie ono zaskoczyło, a tak spodziewałam się, że podrzucane tropy są mylne. Ogólnie jest to całkiem ciekawa historia, tajemnicza, pełna możliwości, chociaż - jak wielu innym - przeszkadzały mi główne bohaterki i ich pijacko-skandaliczne zachowania. Niemniej j...
„Wojna o dąb” nie jest może książką rewelacyjną, ale na pewno zwraca uwagę i zaciekawia. Czyta się ją bardzo szybko i bardzo przyjemnie, historia wciąga, a bohaterowie są interesujący, zabawni i budzą sympatię. Polecam. :)