Ja zamawiałam raz czy dwa, ale nie pamiętam, jaką formę dostawy wybrałam, pewnie PP. Generalnie jestem zadowolona, wszystkie książki otrzymałam, nic złego się nie działo.
Molik - a tak, źle się wyraziłam :D Nikt od zakończenia edukacji szkolnej ;)
Deline - zdecydowanie recenzję zgodną z Twoimi odczuciami, pisanie na siłę "laurek" jest nieuczciwe, godzi w Ciebie (bo to często da się wyłapać w trakcie czytania) oraz w tych, którzy współpracują z wydawnictwami, bo już się pojawiały zarzuty, że recenzje dla wydawnictw są nieuczciwe.
Hm... Zależy od tego wykształcenia ;P Studia studiom nierówne, student studentowi również ;) Wolę "niewykształconego tematycznie amatora", który jednak przeczytał setki, tysiące książek, są jego wielką pasją życiową, a ich czytanie sprawia mu masę frajdy od "wykształconego tematycznie profesjonalisty", który za przeproszeniem bredzi w recenzjach czy swych dziełach, byle tylko wykreować swój wizeru...
Dziewczyny - Wordpress ma dwie wersje: darmową, w której wybór szablonów oraz możliwości ich edytowania są ograniczone oraz płatną. Ja używam darmowej, nikt mi żadnych reklam nie wklejał i nie wkleja.
Kobra - to wszystko zależy od sytuacji, wydawnictwa i ustaleń. Niektóre wydawnictwa same przysyłają katalogi zapowiedzi lub maile z zapowiedziami do wyboru. U niektórych trzeba się "upo...
Nie jest to żaden cud natury, ciągle się rozwijam i uczę od innych, którzy blogują dłużej. No i całkowita ze mnie amatorka, bez żadnego zaplecza "edukacyjnego" ;)
1) Nie sądzę. Nie po to przez 1,5 roku pracowałam nad blogiem i jego wizerunkiem ;), by teraz przenieść się gdzie indziej. No, chyba, że robiłabym takie same notki tam i tu, a takie coś raczej mija się z celem biorąc pod uwagę, że i tak publikuję tutaj recenzje z mojego bloga. Generalnie chyba prowadzenie tutaj bloga tylko z recenzjami nie wnosi nic ponad wrzucanie recenzji do książek. Tym bardzie...
O tak, motywacja pisania, bo się to chce robić, lubi i "czuje", to coś, co w pewien sposób zwiększa szansę przetrwania ;) Stworzenie bloga, bo chce się książki, a nie wie się, czy będzie się lubiło regularne pisanie recenzji, to raczej przyczynek do katastrofy ;p Szanujmy siebie, swój czas oraz innych :)
PS. Ależ wprowadziłam moralizatorski nastrój :D Może dlatego, że zależy mi na blo...
Dokładnie! Wiele z nich upada w ciągu pierwszych kilku tygodni. Dlatego warto chociaż przez miesiąc prowadzić bloga i to naprawdę regularnie zanim się pomyśli o nawiązywaniu współpracy. Ale to tylko moje zdanie :D
Współracuję z wydawnictwami i portalami od 1,5 roku. Można oczywiście czekać, aż wydawnictwa same się odezwą, ale szczerze pisząc można czekać długo i nieskutecznie :p Sami widzicie, ile powstaje blogów związanych z książkami, od jakiegoś czasu wyskakują jak "natchnione". Wasz może więc zginąć w zalewie masy. Szanse mają te, które są najbardziej odwiedzane, istnieją dosyć długo. No, chyba, że wyd...
Bo sprzedaż, a czytanie to różne terminy... :p Wiele osób ma manierę obdarowywania innych (niekoniecznie czytających) książkami, które potem: a/ lądują na Allegro, b/ zostają gdzieś upchnięte w mieszkaniu obdarowanego, c/ lądują w antykwariatach lub ewentualnie bibliotekach, d/ lądują w śmietnikach, e/ inne.
Bo uwielbiam dzielić się z innymi moimi odczuciami z lektury, a jeżeli te odczucia powodują jeszcze komentarze czytelników, to jestem w siódmym niebie :D
A do tego czytam uważniej, roztropniej, znajduję dodatkowe smaczki :)
Prolog się podoba. Kasy brak na kupno, więc pozostaje czekanie do 2011 i polowanie na Allegro, może w taki sposób uda się zdobyć, chociaż przyznam, że liczyłam na egzemplarz recenzyjny. Trudno się mówi i idzie się czytać coś innego ;p