Marcin Chłosta

Świetny album. Był czas że teksty cytowało się z pamięci. I do dzisiaj pamięta się sceny ze zbójcerzami w lesie.

Książka zrobiła na mnie dość dobre wrażenie. Taka gorzka rozrachunkowa literatura w sosie fantastycznym. Warto przeczytać.

Mój ulubiony album o przygodach Kajka i Kokosza. I niezapomniany tekest "Bum trala chlapie fala, po głębinie statek płynie". Klasyka

KAżdy album Kajka i Kokosza wspominam z nostalgią. Ten z Milusiem i Cudowną Wodą też dobrze się czyta.

Jak i poprzednie książki z cyklu o Inkwizytorze, rzecz godna polecenia.

Mordimer, Kostuch, Bliźniacy. Świetny pomysł i świetne skrojona kreacja literackiego świata.W moim prywatnym rankingu stoi bardzo wysoko

Oj ciarki przechodziły w trakcie lektury. I świetna ekranizacja z Kathy Bates.

Świetna książka, świetna ekranizacja ( ta z Nicholsonem), chociaż i tej późniejszej z Rebeką DeMornay też nic nie brakuje.

Luka Brazzi to moja ulubiona postać z tej książki. No i niezły twardziel, chociaż ....

Fantastyka socjologiczna lat 80-tych XX wieku to było to. Szkoda że Zajdel poszedł troszkę w zapomnienie, bo to klasyk gatunku.

Nastrojowe, klasyczne i wdzięczne do zapamiętania. jednum słowem klasyk.

Jerzy to kolejny z moich ulubieńców. Jego przygody bawią mnie od lat. Zawsze i wszędzie. Świetne dialogi, karykatura polskiej rzeczywistości. No i "bułgarska pralka".

Cóż może napisać fanatyk Sandmana i Rodziny Nieskończonych? Przepiękna rzecz. Czytać , czytać i jeszcze raz czytać.

Przeczytałem z sentymentem. Powrót po latach do Ziemiomorza, jest w miarę udany. Dla wielbicieli Geda Krogulca.

Najlepsza część z trylogii o Achajce. Im dalej, tym gorzej.

"Wojna światów" to absolutny klasyk w kanonie SF. Pierwsza tak wyrazista konfrontacja Ziemian z obcym zagrożeniem z kosmosu. A życie na Marsie do dziś jest poszukiwane. Może nie takie jak w powieści, ale....

Każdy szanowany fan grozy i horroru powinien znać twórczość Poego. Moim osobistym faworytem jest opowiadanie "Black Cat". Klasyka.

Studniarek napisał "fajną rzecz". Taką polską urban fantasy, w klimacie Gaimana. No ale osadzoną w polskich realiach. Słowacki się kłania. Niezłe.

Uwielbiam każdą rzecz Orbitowskiego. Zwłaszcza każdą opowieść z cyklu Pies i Klecha. Gil i Enka to zgrany duet. Oby jak najwięcej ich przygód.

Świetna rzecz i świetna ekranizacja De Palmy.

Uwielbiam tą powieść a zwłąszcza włączające się samoczynnie radio i zapach starej Christine. No i świetną ekranizację Carpentnera.

Cyberpunk od niej się zaczął. I cyberprzestrzeń. I matrix. Klasyk.

Oj kiedyś po lekturze wydania w miesięczniku "Fantastyka" wywoływała dreszcze. A dziś? To klasyk i kropka.

Moja ulubiona część cyklu. A zwłaszcza dementorzy. I ch filmowa wersja też robi dobre wrażenie.

Historia kapitana Ahaba i jego załogi to świetna literatura. Z jednej strony to swoisty podręcznik wielorybnictwa, ale z drugiej to studium ludzkiego szaleństwa. Polecam.