Grochola ma i swoich zwolenników, jak i zagorzałych krytyków. Dość sceptycznie podchodziłam do tej twórczości. Przeczytałam kilka jej książek - lekkie i przyjemne, z odpowiednią dawką humoru, ironii. "Trzepot skrzydeł" wydaje się być lekturą inną niż pozostałe. Poważniejszą, bardziej mroczną. O przemocy, emocjonalnym uzależnieniu, zaniechaniu siebi...