Bezmatek

Mira Marcinów
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 58 ocen kanapowiczów
Bezmatek
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 58 ocen kanapowiczów

Opis

W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub po długich cierpieniach. W tej książce jest inaczej. Są lata dziewięćdziesiąte i te teraz, są małe dziewczynki i młode matki. Marcinów próbuje znaleźć nowy język na opisanie straty i ze skrajnej intymności robi literaturę: transową, mocną, dowcipną, a jednocześnie drżącą, okrutnie szczerą, pełną czułości i tęsknoty nie wiadomo za czym, choć wiadomo, że tej pustki wypełnić się nie da.

„Bezmatek” to brutalna opowieść o pragnieniu życia i ucieczce od umierania oraz historia wielkiej, szalonej i zachłannej miłości, jaka może wydarzyć się tylko między matką a córką.
Data wydania: 2020-04-15
ISBN: 978-83-8191-000-2, 9788381910002
Wydawnictwo: CZARNE
Seria: Poza serią
Kategoria: Powieść polska
Stron: 256
dodana przez: Chassefierre

Autor

Mira Marcinów Mira Marcinów
Urodzona 19 marca 1985 roku w Polsce (Szczecinek)
Studiowała na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Humanistycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie obroniła doktorat z psychologii. Pracuje w Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Publikowała m.in. w „Znaku”, „Tygodniku Powszechnym” i francu...

Pozostałe książki:

Bezmatek Historia polskiego szaleństwa. Tom 1 Niezabliźniona rana Narcyza. Dyptyk o nieświadomości i początkach polskiej psychoanalizy
Wszystkie książki Mira Marcinów

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Rodzicielska miłość

WYBÓR REDAKCJI
28.06.2020

Miłość matki i córki nie jest łatwa. Bywa zimna, pozbawiona uczuć, obojętna. Może też być piękna, czuła, dająca ukojenie w deszczowy dzień. Ale jaka jest miłość, kiedy za rogiem czai się śmierć? Bezmatek to opowieść o trudnej miłości córki do matki. Rodzicielki, która nie miała czasu dla córki. Swój czas poświęcała nałogowi, który wypełniał każdy... Recenzja książki Bezmatek

Trudna, emocjonalna i obowiązkowa do przeczytania

WYBÓR REDAKCJI
9.09.2020

To nie jest łatwa lektura. Zdecydowanie trzeba się do niej odpowiednio przygotować: zaparzyć kubek ulubionej herbaty, otulić się kocem, mieć w zasięgu ręki paczkę chusteczek. Dopiero teraz można zabrać się za czytanie. Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza jest radosna, lekka, wywołująca uśmiech na twarzy. Luźne wspomnienia na temat ma... Recenzja książki Bezmatek

Umrzeć - tego się nie robi... komu?

9.07.2020

Okładka Hanny Cieślak dla ,,Bezmatka'' doskonale oddaje emocje sączące się z kolejnych stron - niby mamy do czynienia z dorosłą kobietą, ale jednak ta kobieta jest w środku dzieckiem, jest samotna, bezbronna i opuszczona, zwinięta w embrionalnej pozycji przeżywa śmierć matki. Musi radzić sobie z życiem, które płynie i trwa niezmiennie, dzieje się ... Recenzja książki Bezmatek

Żałoba i samotność w czarnym kolorze

29.12.2021

Czy można żyć bez mamy? Czy można żyć po śmierci mamy? Ile po niej płakać? Ile jeszcze żyć sobą samą? Sobą samą, sierotą, bez niej żyjącej? Mama, którą raz się kochało, a raz nienawidziło. Mama, która czasem zachwycała, a czasem wręcz mierziła, denerwowała, irytowała... Mam była, a teraz jej nie ma. Mira Marcinów w książce BEZMATEK próbuje ży... Recenzja książki Bezmatek

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@ale.babka
2022-05-13
8 /10
Przeczytane

Książka Bezmatek wstrząsająca, inna, nowa w formie.
O relacji matki i córki. O odchodzeniu. O byciu w żałobie.
Autorka daje nam przestrzeń na własne myśli. Ta ograniczona w słowa forma, te czasami puste kartki mówią więcej niż dziesiątki słów.
Trudna, ale ważna pozycja.

× 5 | link |
@zetbasia27
2021-04-27
7 /10
Przeczytane

Jakże osobista wydaje się ta książka, chwilami wręcz czułam się zawstydzona, że słucham tak szczerych zwierzeń narratorki, tak z głębi serca płynących. Wspomnienia o matce, matce zawsze pięknej i idealnej, mimo, że czasem z alkoholowym oddechem. Trauma osieroconej córki. Córki dorosłej, ale wciąż niepogodzonej z odejściem najbliższej osoby. Ból i tęsknota nie przemijają mimo upływu czasu, wspomnienia dają chwilę wytchnienia.
To literatura piękna i trudna, tym bardziej, że każdy z nas zaznał lub zazna tego bólu, tej tęsknoty.
Tytułowy "bezmatek" to mieszkańcy ula pozbawieni królowej matki i bez niej pogrążeni w chaosie, skazani na zagładę.

× 4 | link |
@kasia.rzymowska
2021-03-08
7 /10
Przeczytane

Bezmatek to pojęcie zaczerpnięte z pszczelarstwa. Oznacza ono sytuację, kiedy w ulu ginie królowa - co jest równoznaczne z zagładą roju. Pszczoły pozbawione królowej zachowują się w specyficzny, niepokojący sposób - są rozdrażnione, wykazują zachowania autodestrukcyjne, pozbawione instynktu przetrwania. Częstym zaleceniem w przypadku bezmatka, szczególnie w okresie zimowym jest wysypanie roju na mróz, aby w ten sposób skrócić cierpienie owadów.

Książka "Bezmatek" opisuje relację matki z córką, którą naznaczyła choroba i śmierć. Całość opisana z perspektywy córki, pokazuje jak wielkim bólem jest utrata matki. Dostrzegamy próbę rozliczenia z przeszłością, próbę zapamiętania, pogodzenia się ze śmiercią i przeżycia żałoby.

Całość jest niezwykle intymna i osobista. Opowiedziana w formie krótkich fragmentów opisujących wspomnienia lub myśli towarzyszące córce - od dzieciństwa po czas aktualny. Te krótkie wątki pokazują złożoność relacji dwóch kobiet. Obrazują ich miłość, wzajemną tęsknotę ale też pewnego rodzaju dysfunkcyjność.

Matka przedstawiona w tej książce nie jest idealna. Moim zdaniem jest nawet nieco nieprzygotowana do macierzyństwa, sama potrzebuje wsparcia. Mimo swojej nieidealności staje się jednak ideałem dla dziecka - córki, która akceptuje ją w pełni, pomimo przywar i błędów.

Przekaz tej książki jest niezwykle przejmujący, skłaniający do refleksji, pozwalający doświadczyć głębszych uczuć i emocji. Niewielki format, dostarczając...

× 3 | link |
@wfotelu
2021-02-23
6 /10
Przeczytane

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej pozycji. Ciężko oceniać książkę o takiej tematyce, o stracie najbliższej osoby jaką jest Matka, o swego rodzaju żałobie, o radzeniu sobie z pustką - bo o tym właśnie jest "Bezmatek". O śmierci i o życiu po śmierci najbliższej osoby.
Książka napisana w formie przemyśleń, jakie można znaleźć w pamiętnikach i dziennikach. Wspomnienia, rozpatrywanie i rozdrapywanie ran, wspominanie tego co było, próba z radzeniem sobie z tym co jest.

Przyznam, że nie jestem fanką takich opowieści. To nietypowa proza, którą koniec końców ciężko oceniać. Myślę, że osoby które utraciły tak bliską osobę, zupełnie inaczej spojrzą na taką tematykę i na treść zawartą na zapisanych stronach tej książki niż osoby, które nie miały do czynienia z tak ciężką i osobistą tragedią. Książka nie zrobiła na mnie ogromnego wrażenia, jednakże rozumiem swego rodzaju zachwyty na jej temat - bo bez wątpienia porusza ona istotne i bolesne kwestie. Ja natomiast nie czuję, by książka ta wywarła na mnie tak ogromne wrażenie, by móc ją wszem i wobec polecać.

× 3 | Komentarze (1) | link |
@angelika.jasiukajc
2021-03-25
2 /10
Przeczytane

"Bezmatek" to kolejny przykład książki, która podoba się praktycznie każdemu, kto po nią sięga, oprócz mnie... Książka ta zbiera naprawdę sporo pochlebnych opinii, na lubimyczytac jej średnia to 7,3/10 gwiazdek. Według mnie to dużo. Za dużo jak na tak słabą książkę.

Kobieta opisuje emocje jakie towarzyszą jej w trakcie choroby, a potem po śmierci matki. W związku z czym miałam nadzieję na wzruszającą, wywołującą wiele emocji pozycje. A tego co dostałam nie jestem nawet w stanie opisać. Nie czułam tej książki totalnie. Nie rozumiem jej przekazu. Niektóre teksty były wręcz niesmaczne. Ja zdecydowanie nie polecam.


× 1 | link |
@dominikqua09
2022-09-27
10 /10
Przeczytane

Książka bardzo poruszająca, skłania do przemyśleń, wzbudza wiele empatii i też wdzięczności za to, co się ma.

× 1 | link |
@Gabriela_Deda
@Gabriela_Deda
2021-06-23
8 /10
Przeczytane

Videorecenzja:

× 1 | link |
@important.books
@important.books
2022-01-02
8 /10
Przeczytane 2021 najlepsze

Dzień Matki. Ważny dzień dla wielu z nas, ale i często znienawidzony. Znienawidzony przez wszystkich, którzy swoich matek nie mają, a może mają, ale woleliby nie mieć, albo przez tych, którzy matkami byli, ale już nie są, czy może nawet bardzo chcieliby być, ale nie mogą.

Mira Marcinów napisała bardzo poruszającą książkę o relacji matka-córka. Specjalnie nie napisałam, że o trudnej relacji, bo każda jest trudna. Jedni radzą sobie z nią lepiej, inni gorzej, wszyscy jednak muszą wiele z siebie dać, aby coś z tego wyszło. Miłość matki i córki nie jest łatwa.

„Bezmatek” wyzwoliło we mnie tak silne emocje, że chwilami czułam wyrzuty sumienia. Intymne, szczere wspomnienia młodej kobiety o swojej matce. Zawsze idealnej, podziwianej, ale pochłoniętej swoimi sprawami i nałogiem. Miłość bywa ślepa. Nie jest to „moja” historia, ale bywały momenty, z którymi się utożsamiałam, czy raczej mogłam sobie uświadomić pewne sprawy. Autorka daje do myślenia. Ja musiałam sobie przemyśleć, czy jestem taką córką, jaką chciałabym być. Musiałam chwilę odczekać, zanim sięgnęłam po następną książkę.

| link |
@very.little.book.nerd
2022-09-20
5 /10
Przeczytane

“Bezmatek” to bardzo trudna książka i sama nie wiem, co o niej myśleć. Na pewno każdy odbierze ją po swojemu, ponieważ jest to opowieść niezwykle osobista. Jestem bardziej niż pewna, że każdego dotknie w niej coś innego, na każdego też inaczej zadziała specyficzna forma tej książki - nieco poetycka i (moim zdaniem) odrobinę przekombinowana.

Ze względu na tematykę książka była dla mnie szczególnie bolesna, więc z jednej strony doceniałam warsztat autorki i emocje, które przekazywała każdym zdaniem, ale z drugiej marzyłam tylko o tym, by już skończyć tę książkę i odciąć się od tych bolesnych uczuć, które ze strony na stronę przytłaczały mnie coraz bardziej.

Jest to nie tylko książka o pojawiającej się znikąd śmierci, ale także o miłości, jaka może istnieć tylko między matką i córką. Miłości aż przesadnej i niezdrowej, której z początku się bohaterkom zazdrości, ale z czasem ma się ochotę zwrócić im uwagę na toksyczność ich relacji...

Nie wiem, jak ją ocenić - dostarczyła mi wielu przeróżnych emocji, ale czytanie jej było emocjonalną drogą przez mękę.

| link |
@mvrcia
@mvrcia
2021-07-17
8 /10
Przeczytane

Parafrazując autorkę jest to lektura, która "zmienia jej własną ­stra­tę w cudzą. Po­żyzo­na ma­le­je." Przejmująca opowieść o nie zawsze łatwej relacji córki z matką, widzianej oczami najpierw dorastającej w latach 90-tych dziewczynki, a potem współczesnej dorosłej kobiety. Mira Marcinów z ogromną wrażliwością i niekiedy bezpośredniością opowiada o trudnej konfrontacji z chorobą matki i procesem jej odchodzenia, na który ciężko być przygotowanym. Gdy żona straci męża jest wdową, a jak nazwać córkę która straciła obecną wcześniej matkę? Czy wciąż jest córką? Książka, której trudno nie współodczuwać (bez względu na to czy rodzice czytelnika żyją czy nie), skłania do refleksji nad miłością i przede wszystkim śmiertelnością. Konfrontuje czytelnika z pragnieniem życia i pragnieniem ucieczki od śmierci co wydaje się nigdy nie udawać. Osobiście przepłakałam nad nią morze łez, jednak książka w mojej ocenie jest potrzebna, ważna, jedna z tych które zapadną w pamięć albo duszę wraz z każdą emocją którą wzbudzi.

| link |
@aellirenn
2021-07-23
10 /10
Przeczytane

Śmierć, której miało nie być. A raczej śmierć, która zdarzyć się musi, a nikt z nas nie umie się na nią przygotować. Śmierć matki…

O tej książce było głośno na bookstagramie, a że trafił mi się audiobook, to odpaliłam bez wahania. Realizacja przyjemna. A książka? No cóż, chyba dużo powiem Wam fakt, że przesłuchałam za jednym posiedzeniem.

Nie umiem wyrazić opinii o tej książce. Jej się nie czyta, nie słucha, ją się czuje. Poczujesz ją w sercu, w koniuszkach palców, za uchem. Poczujesz ją najbardziej, kiedy złapie Cię mocno za gardło, kiedy wyciśnie łzę, na którą wcale nie masz ochoty. I wreszcie poczujesz ja, kiedy padniesz wyczerpana/-y emocjami, kiedy dotrzesz do ostatniej strony. A potem będziesz te emocje nosić ze sobą w kieszeni. Już zawsze.

Po prostu polecam.

| link |
@enlili
2024-04-24
8 /10
Przeczytane

Gdybym wiedziała, że wrażliwość i prywatność przedstawienia tej tematyki (dla mnie akurat aktualnej i trudnej) tak na mnie wpłynie, to przygotowałabym paczki chusteczek.

| link |
@snaky_reads
2024-05-17
9 /10
Przeczytane
@gaszla
@gaszla
2023-12-28
10 /10
Przeczytane
@danieldanielpojda
2023-10-28
9 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

„Miała swoje lata, spodnie rybaczki, miętowy sweter w serek i granatowe baletki. Mówili, że za mocno się malowała. Nie sądzę. Każdy niech się maluje, ile chce. Bałam się jej dekoltów. I że zabraknie mamie pieniędzy. Zawsze miała odliczone. Ale zapominała o tym, że życie drożeje. Zwłaszcza mięso".
W wieku od dwóch do pięciu lat dzieci poznają pojęcie śmierci, ale nie rozumieją, że jest nieodwracalna. Kiedy umiera matka, następuje powrót do tego etapu. Bo odwracalność śmierci odbywa się w snach, w przejęzyczeniach, w gestach nieznajomych. Wróciła. Wróci.
Bo nie ma nic ohydniejszego na świecie niż to, gdy człowiek umiera drugiemu człowiekowi.
Gdy zwierzę umiera drugiemu zwierzęciu.
Większość ludzi nie umie cieszyć się życiem, którego nie wybrali, które było odwzorowaniem tego, czego bali się najbardziej. Ona to potrafiła.
Umarło źródło szczerej radości z drobnych rzeczy. Umarło mi. Było w niej.
Dodaj cytat