Lala

Jacek Dehnel
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 63 ocen kanapowiczów
Lala
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 63 ocen kanapowiczów

Opis

Jest rok 1919. W Kielcach przychodzi na świat dziewczynka. Roztargniona rodzina przez pięć lat nie może się zebrać, aby nadać jej imię. Mówią o niej „Lalka”, „Laleczka”, „Lalunia”. W końcu rodzice wywiązują się ze swojego obowiązku, jednak dziewczynka na zawsze już pozostaje Lalą. W powieści Jacka Dehnela imię bohaterki nabiera jednak dodatkowych znaczeń. z jednej strony jest wyrazem czułości, jaką przez całe życie otaczana była przez bliskich, z drugiej zaś metaforą jej starczego bezwładu i zdziecinnienia, powolnego zapadania w letarg, którego jesteśmy świadkami w ostatniej części utworu. Rozpięta pomiędzy tradycją rodzinnej sagi, biografii, powieści o dojrzewaniu i wywiadu-rzeki, „Lala” jest historią kobiety, która wbrew temu, co nieustannie powtarzała, zawsze miała więcej rozumu niż szczęścia. Dzięki temu udało jej się dokonać rzadkiej sztuki – przeżyła bezpiecznie i względnie pogodnie najokrutniejsze chyba stulecie w historii Europy. Perspektywa wkraczającego w dorosłość wnuka, z której śledzimy dawne i obecne losy bohaterki, dodaje książce specyficznego uroku.
Data wydania: 2006-10-12
ISBN: 83-7414-222-7, 8374142227
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: ...archipelagi...
Kategoria: Literatura piękna
Stron: 408
Mamy 9 innych wydań tej książki

Autor

Jacek Dehnel
Urodzony 1 maja 1980 roku w Polsce (Gdańsk)
Poeta, prozaik, tłumacz i malarz. Absolwent Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Laureat licznych konkursów poetyckich. Autor książek poetyckich, powieści i opowiadań. Publikował m.in. w "Studium", ...

Pozostałe książki:

Lala Balzakiana Ale z naszymi umarłymi Saturn Krivoklat Nadzieja Rynek w Smyrnie Nie! Dziennik roku chrystusowego Matka Makryna Niewidzialne biblioteki Ćwiartka Szymborskiej, czyli lektury nadobowiązkowe. Wybór Jacek Dehnel Bruma Dusza człowieka w socjalizmie Gdy leżę, konając Zimowe królestwo Łabędzie Żywoty zwierząt 2012 Ekran kontrolny Fotoplastikon Języki obce Młodszy księgowy. O książkach, czytaniu i pisaniu Najdziwniejsze Serce Chopina Zebrane Brzytwa okamgnienia Kolekcja Kosmografia, czyli trzydzieści apokryfów tułaczych NIOSŁEM CI KANAPECZKĘ Pismo. Magazyn opinii, nr 8 / sierpień 2018 Rubryki strat i zysków Ćwiartka papieru Życie Lali przez nią samą opowiedziane Żywoty równoległe Dysharmonia czyli pięćdziesiąt apokryfów muzycznych Herito - nr 34 - Kobiety Europy Środkowej Mówi Warszawa Osobliwe Podróż zimowa Schuberta Proteusz, czyli o przemianach. Spacerownik po historii Muzeum Narodowego w Warszawie Seria w ciemność Tajna Warszawa Wiersze
Wszystkie książki Jacek Dehnel

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"...za spaloną Warszawę pęczek marchewki"

4.06.2024

Nostalgiczna autora wyprawa w przeszłość. Czyta się „Lalę” jak najlepszy z pamiętników, który skrzy humorem rodem z Magdaleny Samozwaniec, specyficznej – napisałbym – przedsiębiorczości, wrodzonego sprytu, a nade wszystko – klasy. Biograficzna saga, która zaskakuje szczegółami i opisami wydarzeń prawdziwych lub nieco podkolorowanych przez tytułową... Recenzja książki Lala

Lala

30.07.2021

Spisywanie wspomnień babci powinno figurować jako przedmiot szkolny. Każda babcia jest bowiem wyjątkowa, niezwykła i niepowtarzalna, nawet, jeśli nie rozkazuje niemieckim czy rosyjskim żołnierzom, a wiedzi takie zwykłe, codzienne życie. Nie dziwi zatem popularność książki Dehnela oraz sympatia, jaką wzbudza ona wśród osób ją czytających. Nie spotk... Recenzja książki Lala

@przeczytawszy@przeczytawszy × 2

Rodzinna historia

17.08.2012

" Lala to książka gadana, a zatem książka o wielu sprawach. O miłości w rozmaitych odmianach, chorobie i odchodzeniu. O wielkich wojnach i japońskim szpiegu, piorunie kulistym i krowie w sałatkach. O małym dworku i zagubionym pierścionku z szafirem. Lecz nade wszystko o bliskości- o tym, jak obce miejsca i osoby stają się nam bliskie dzięki opo... Recenzja książki Lala

@Nightingale@Nightingale × 1

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@jatymyoni
2020-07-13
8 /10
Przeczytane L. polska Dobra ksiązka

Ciepła, nostalgiczna, pełna miłości opowieść o losach rodziny na przestrzeni lat, rodziny wplątanej w wielką historię. Opowieść ta jest mi bliska i przywołuje dzieciństwo. Siedziała Babcia, jej sistra Ciocia Ziunia i inni krewni i opowiadali różne historie ze swego życia, a ja cicho siedziałam i słuchałam. One się śmiały, że słucham całą sobą i opowiadały dalej. Inne historie, inne miejsca, ale sposób narracji taki sam. Opowieści, które się snują jak babie lato.

× 7 | Komentarze (1) | link |
@bea-ta
@bea-ta
2019-11-05
7 /10
Przeczytane Gdybym miała tylko jedną półkę... przeczytane 2019 Biblioteka domowa

Nie ukrywam, że do lektury „Lali” zachęciły mnie oceny i opinie innych. Spodziewałam się uczty. I być może wysokie oczekiwania były powodem mojego rozczarowania podczas lektury pierwszych kilkudziesięciu stron.

To książka o starości. Przykrej dla otoczenia, upokarzającej dla starzejącej się osoby, trudnej do zaakceptowania dla najbliższych. To również książka o zmianach w życiu powodowanych przez historię, ludzi wokół i czas. Wreszcie to książka o przywiązaniu, miłości i szacunku dla najbliższych. Napisana ładnym językiem, z ogromną tkliwością dla -zmienionej nie do poznania przez starość – babci autora. Zdarzenia opisywane są przez kilku narratorów, bez chronologii i innych wyznaczników dotyczących miejsc lub osób. Jedynym kluczem tej opowieści są wspomnienia i przypomnienia. Z ich ulotnością i zmiennością. Te fragmenty zdarzeń, zebrane i ułożone przez autora, tworzą obrazek z tytułową bohaterką w roli głównej oraz mnóstwem refleksji w tle.

Książka z punktu widzenia mojego odbioru dzieli się na trzy części. Pierwsza część była dla mnie małostrawna: nudna, chaotyczna, z humorem, który do mnie nie trafiał, daleka od pobudzenia intelektu bądź emocji. Niewiele brakowało, bym przerwała lekturę. Oceniłam ją na 4 gwiazdki. Część druga była znacznie ciekawsza: z talentem gawędziarskim, zabawą słowem i popisami erudycji. I z mojego punktu widzenia zasługiwała na 6 gwiazdek. Natomiast część trzecia była tym, na co czekałam od początku. Atuty części drugiej wzbogacone...

× 6 | link |
@oliwa
2019-11-13
7 /10
Przeczytane Polska

Przyjemna lektura i oddech ulgi od aktualnie obowiązującej, jednowymiarowej, bogoojczyźnianej retoryki.
Dehnel opisał historię swojej rodziny, opowiadaną mu z kolei przez jego babcię, Helenę Bieniecką. Historia sięga XIX wieku i Kijowa, by po pierwszej wojnie przenieść się do Polski. Wtedy też rodzi się jej główna bohaterka – babcia narratora. Jest to kobieta niepospolita – inteligentna, śmiała, bezczelna, niezły numer, silna osobowość. A przy tym jest doskonałym, przepraszam za wyrażenie, produktem swojej wolnomyślicielskiej, polsko-niemiecko-rosyjskiej rodziny. Kiedy babcia wychodzi na plan pierwszy, powieść natychmiast zyskuje na wyrazistości i staje się bardziej wciągająca.
Głównymi atutami „Lali” są humor i ironia, i jest to z pewnością zasługa osobowości babci Dehnela. Gorzej, kiedy pojawia się sam Dehnel. Wojciech Gołębiewski określił go ładnie jako „paniczykowatego”. Ja bym złośliwie powiedziała, że snobistycznego i egzaltowanego. Dehnel ma dwóch bogów: pochodzenie i wykształcenie. Ale o to mniejsza. Problem w tym, że niekiedy daje się ponieść egzaltacji i upaja się osobistymi, wzniosłymi refleksjami w rodzaju tej o szlachciankach: „Jakby je kto wyciosał z twardego drewna, jak pale do cumowania galeonów albo krzyże rozstajne, których trzymają się drogi, by nie pobłądzić… z tej rasy wszystkie one”. Może i mam alergię na nadęcie, ale to naprawdę nie jest dobre.
Powieść jako ten galeon dobija do brzegu współczesności… I staje się pożegnaniem odchodzącej ba...

× 2 | link |
@zuszka60
2019-12-01
5 /10
Przeczytane

Do przeczytania „Lali” zachęciły mnie bardzo pozytywne opinie i recenzje, które znalazłam w internecie, a także ciekawość twóczości kolejnego pisarza młodej generacji.
Nie mogę odmówić autorowi kunsztu literackiego, umiejętności posługiwania się językiem i ukazania bogactwa polszczyzny. Doceniam również błyskotliwość autora...
A sama książka? Strasznie trudny początek..... myślałam, że nie przebrnę.... Cała masa przeróżnych postaci, w gąszczu których kompletnie się pogubiłam. Ten „bałagan” książkowy udzielił się moim myślom - trudno było mi skupić się na treści. Z każdą stroną sytuacja się zaczynała robić klarowniejsza, ale mimo to nie potrafiłam z zadowoleniem zatopić się w lekturze. Raczej mnie nudziła, momentami irytowała.
Niby to słowo pisane, a czytając odnosiłam wrażenie, że słucham kogoś, kto gada bez przerwy zamęczając słuchacza swoimi osobistymi, mało interesującymi dla innych sprawami. Poza tym opowiastki rodzinne często mocno podkolorowane, co odbiera historii rodzinnej jej autentyczność.
Drażnił mnie język powieści. Może nie sam w sobie, co raczej jego niespójność - z jednej strony cudowny język minionych pokoleń, którego już dziś nikt nie używa, ale z drugiej wtrącanie pomiędzy wiersze języka współczesnego sprawia, że czar i nastrój przeszłości pryska za sprawą jednego, zbędnego wyrażenia. Czy to było zamierzone? Być może, ale czy np. staropolska kuchnia będzie smaczniejsza, jeśli dodać do niej nieznanych i nieużywanych kiedyś przypraw? Jak dl...

× 2 | link |
@Betsy59
2019-11-18
6 /10
Przeczytane 2018 2019

Dobra, ale nie doskonała. Sięgnęłam po tę książkę zachwycona trylogią o profesorowej Szczupaczyńskiej, ale już po pierwszych stronach wiedziałam, że tą ostatnią pisał raczej Tarczyński niż Dehnel. Po początkowym chaosie "Lala" wciągnęła mnie bo lubię takie wspomnienia. Trudno ją wprawdzie nazwać powieścią, jest to raczej zbiór luźno powiązanych anegdotek, ale napisanych z wdziękiem i humorem. Styl doskonały, więc czytało się z przyjemnością. Jednak końcówka mnie rozczarowała- z liryki i humoru autor przeszedł do opisywanej naturalistycznie fizjologii. Poza tym irytował mnie przebijający z kartek powieści narcyzm autora i poczucie wyższości. Całe szczęście nie tylko ja odniosłam takie wrażenie. Profesorowa Szczupaczyńska ma nadal we mnie wierną czytelniczkę, natomiast Jacek Dehnel solo już nie.

× 2 | link |
@MgorzataM
2019-11-18
8 /10
Przeczytane A: Niespodziewanka Y: 2016 A: Posiadam

Ach, jakaż to piękna książka! Chciałoby się ją czytać w nieskończoność. Książka skrzy się humorem, anegdotą, inteligencją, erudycją.

To moje pierwsze spotkanie z talentem Jacka Dehnela i jestem pewna, że będą kolejne. Wspaniale autor gada (bo to książka gadana) o swojej ukochanej babci, tytułowej Lali, babci nietuzinkowej, charakternej, osobnej. Opowiada o krainach już nieistniejących, o ludziach mieszkających jedynie w pamięci innych. Opowiada ciepło, zabawnie i nostalgicznie. Pięknym językiem.

Czytajcie!

× 2 | link |
@Pyszcz
@Pyszcz
2008-08-16

Pan Jacek Dehnel, dał się już poznać polskiemu czytelnikowi jako poeta, na tym polu został doceniony ważną i prestiżową nagrodą Kościelskich. Tym razem jednak wystąpił w roli prozaika, za sprawą „Lali” swojego powieściowego debiutu, uznanego za wielce udany, stąd też nie dziwi fakt, że o książce jest głośno. Piotr Śliwiński na łamach Tygodnika Powszechnego zauważył istnienie procesu dehnelizacji, który zaczął dotykać wszystkich, rozprzestrzeniać się z prędkością stonki ziemniaczanej wśród większości krytyków. O co dokładnie chodzi? Mianowicie należy zginać się w pół przed Jaśnie Paniczem i podziwiać, podziwiać, dodatkowo można "cukać" ustami wyrażając uznanie. Ale czy taki środowiskowy serwilizm jest potrzebny? Można uznać czyjś talent, ale dlaczego zaraz czapkować i popierać postawę ‘wyższości’ i bycia ‘ponad’ przyjętą przez tego młodego człowieka? Tym bardziej, że jest ona na tyle dokuczliwa i manieryczna, że psuje książkę Pana Dehnela.

× 1 | link |
@bunia
@bunia
2010-11-01
10 /10
Przeczytane

Piękne historie, poruszające, ciekawe, smutne i wesołe. Ich mnogość jednak sprawia, że gdybym miała teraz przytoczyć którąś z nich to byłoby mi ciężko. Dla mnie jest to książka, którą przeżywa się w momencie czytania, natomiast po skończeniu lektura nie pozostawia większego śladu w pamięci. Autor wykonał ogromna pracę, bo faktycznie gawęda wyszła całkiem nieźle jak na tak młodego pisarza, a wymaga nie lada warsztatu ze względu na specyfikę gatunku. Jedno tylko w książce mi się nie podobało - zakończenie, bo chciałam zapamiętać tytułową Lalę jako rewelacyjną gawędziarkę i barwną osobowość, będącą żywą księgą historii. A wyszło jak wyszło.

× 1 | link |
@anna897maria
@anna897maria
2023-02-05
9 /10
Przeczytane Książka papierowa - moja biblioteczka Literatura polska On Stosik wstydu 2023 Wielkobukowe bingo okładkowe 2023 Wielkobukowe bingo zimowe 2023

Nie jestem obiektywna w ocenie tej książki, gdyż odbieram ją bardzo emocjonalnie. Lala czyli babcia Dehnela jest rówieśnicą mojej babci i czytając wspomnienia o niej mam przed oczami moją Bunię. Wiele wspomnień nakłada się na siebie, szczególnie te dotyczące czasów dwudziestolecia i czasów wojny.
Wzruszyłam się, a jednocześnie czytając czułam ciepło w serduchu. Dziękuję Panie Jacku za te wspomnienia.

× 1 | link |
@Nightingale
@Nightingale
2012-08-17
8 /10

"Lala" to książka, która wciąga bardzo zawiłą historią rodzinną. To powieść o miłości, przemijaniu a przede wszystkim o wspaniałej postaci babci- tytułowej Lali. To ona jest centrum tego małego mikroświata i to jej barwne opowieści porywają. Książka skrzy się od wielu anegdot, humorystycznych powiedzonek i ciekawych przygód. Polecam ją każdemu, kto lubi powieści rodzinne.

× 1 | link |
@pebro
2023-05-21
2 /10
Przeczytane

Kiedy zacząłem czytać tę książkę, myślałem, że wstęp jest dość dziwnie skomponowany. Niestety dalsza część jest tak samo chaotyczna. Wątki są urywane, przeplatane innymi, skoki w chronologii.
Może komuś wychowanym na teledyskach, gdzie co chwile jest cięcie, taki system narracji odpowiada, mi nie. Książki czytam dla przyjemności, czytanie tej jest bliższe torturom.

× 1 | link |
@inez.inez
@inez.inez
2010-07-22
8 /10
Przeczytane

Jakbym siedziała w wygodnym fotelu, w kominku paliłby się ogień, a ja słuchałabym babcinej rodzinnej opowieści. Ciepła powieść, wywołująca uśmiech i łzy wzruszenia. Momentami irytowało tylko mnożenie dygresji, postaci- owszem dzięki temu autor uzyskał styl gawędy, ale we wszystkim powinien być umiar, by nie przedobrzyć.

× 1 | link |
@LadyEssex
@LadyEssex
2010-04-28
10 /10
Przeczytane

Z początku miałam duży kłopot, żeby się w tym wszystkim połapać. Nie wiedziałam kto jest kim, ani o czym jest mowa, ale jak już udało mi się w tym odnaleźć, to książka bardzo mi się spodobała. Uważam, że jej wyjątkowy klimat dodaje całości uroku.

× 1 | link |
@Stayrude
@Stayrude
2011-07-14
Przeczytane polskie

Uwielbiam tę książkę. Zachwyciła mnie od pierwszych zdań po sam koniec. Cieszę się, że mamy kogoś tak pięknie potrafiącego przenosić w odległe, nostalgiczne czasy jak Jacek Dehnel

× 1 | link |
@Elisabeta
@Elisabeta
2008-01-30
10 /10
Przeczytane

Ta książka mnie zauroczyła. Jeszcze długo po jej przeczytaniu rozmyślałam o opowiedzianych w niej historiach.

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Lala. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat