Morderca znad Green River

Ann Rule
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów
Morderca znad Green River
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów

Opis

Jedna z największych zagadek kryminalnych Ameryki, rozwiązana po 20 latach śledztwa i opisana w mistrzowskim stylu przez królową true crime - Ann Rule.

Historia wieloletniego polowania na najbardziej zachłannego seryjnego mordercę, jakiego znała Ameryka. W latach 80. Gary Ridgway w okolicach Seattle w bestialski sposób pozbawił życia 49 kobiet, choć policja twierdzi, że mogło być ich nawet dwukrotnie więcej.
Jak to możliwe, że przez tyle lat był nieuchwytny? Dlaczego wymykał się policji, która cały czas miała go w zasięgu wzroku? Jakie odrażające tajemnice skrywał jego zbrodniczy umysł? I przede wszystkim: kim były jego ofiary, dlaczego właśnie one stały się łatwym łupem dla Mordercy znad Green River?

Ann Rule drobiazgowo opisuje dwie dekady intensywnej pracy śledczej: zbierania dowodów, analizowania śladów, typowania sprawców, nie pomija też pomyłek w dochodzeniu. I oddaje hołd ofiarom Ridgwaya, nakreślając szczegółowy portret każdej z nich.

A ponadto po raz kolejny przekonuje się, że bestia jest tuż obok niej...

Tytuł oryginalny: Green River, Running Red. The Real Story of the Green River Killer - America's Deadliest Serial Murd
Data wydania: 2022-08-10
ISBN: 978-83-8210-640-4, 9788382106404
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Kategoria: Reportaż
Stron: 624
dodana przez: Catta

Autor

Ann Rule Ann Rule
Urodzona 22 października 1931 roku w USA (Lowell, Michigan)
Amerykańska pisarka kryminalna, autorka 33 książek i 1400 artykułów, głównie o sprawach karnych. Absolwentka psychologii, ukończyła kursy z dochodzenia na miejscu zbrodni i administracji policyjnej. Prowadziła własne seminaria dla organów ścigania d...

Pozostałe książki:

Ted Bundy. Bestia obok mnie Morderca znad Green River Złożone w ofierze Serce pełne kłamstw Cicha śmierć Róża na jej grobie No regrets Too Late to Say Goodbye Wszystko, czego zawsze pragnęła
Wszystkie książki Ann Rule

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

O człowieku, który nienawidził prostytutek

21.09.2022

49 kobiet, które miały przed sobą wiele planów. Większość z nich nie skończyła jeszcze 20 lat. Część z nich chciała odmienić swój los. Niektóre radziły sobie tak, jak potrafiły i robiły rzeczy, których w innej sytuacji by się nie podjęły. Natomiast wszystkie spotkały na swojej drodze złego człowieka. Czy takich kobiet mogło być więcej? Ann Rule w... Recenzja książki Morderca znad Green River

@aalexbook@aalexbook × 6

Sześćset stron niedosytu

21.05.2023

Seryjni mordercy kojarzą mi się nierozerwalnie ze Stanami Zjednoczonymi. Oczywiście mamy różnych zwyrodnialców w Europie, jednak chyba w naszej mentalności nie leży gloryfikowanie ich i czynienie ich elementami popkultury, choć niestety zaczyna to powoli i u nas iść w tę stronę. Mimo wszystko jakoś we współczesnych czasach w Europie trudno mi sobi... Recenzja książki Morderca znad Green River

Morderca znad Green River

8.10.2022

„ Zabiłem czterdzieści osiem wymienionych kobiet.(...) Zabiłem tyle kobiet, że trudno mi je uporządkować w pamięci...Wybierałem prostytutki, ponieważ nienawidzę większości prostytutek i nie chciałem im płacić za seks. ” Gary Ridgeway, seryjny morderca swoją krwawą jatkę rozpoczął w latach 80. w okolicach Seattle. Jego ofiarami padały młode kobiet... Recenzja książki Morderca znad Green River

Morderca znad Green River

26.08.2022

"Seryjny morderca jest dosłownie uzależniony od zabijania (...) Zabijanie to dla nich remedium, a im bardziej zakorzeniony jest ich nałóg, tym więcej ofiar potrzebują, aby go karmić." Bardzo, ale to BARDZO czekałam na kolejną książkę w tym stylu. Mam już historię Teda Bundy'ego napisaną przez Ann Rule. Teraz do kolekcji dołącza "Morderca znad Gre... Recenzja książki Morderca znad Green River

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@kryminal_na_talerzu
2022-08-15
8 /10

Często w reportażach true crime boli mnie niewielka wzmianka o ofiarach, które przez to wydają się być potraktowane przedmiotowo. Na szczęście Ann Rule rozumiała ten problem. Jej dwudziesta trzecia książka w karierze autorki reportaży true crime jest dedykowana ofiarom mordercy znad Green River, który grasował w okolicach Seattle przede wszystkim w latach 1982-1984. I to właśnie ofiary odgrywają tu dużą rolę. Było ich aż 48, ale dla każdej z nich jest tutaj miejsce – życie każdej zostało opisane, ich historia, to, z jakiej rodziny pochodziły i co sprawiło, że akurat wtedy znalazły się na ulicy. Bo duża część z nich to były prostytutki, młode dziewczyny, które już na początku życia mocno się w nim pogubiły… Jednak nie tylko, były też młode matki czy kobiety pracujące legalnie, które po prostu pojawiły się w złym miejscu i złym czasie… Postać mordercy, Gary’ego Ridgway’a oczywiście też jest przedstawiona, jednak na tyle oszczędnie, by wiadome było, że nie on jest tu ważny. Jego portret psychologiczny oddany został dobrze i zrozumiale, ale krótko. No i jeszcze śledztwo, druga bardzo szczegółowo opisana część tej historii. Śledztwo, które trwało 22 lata! Śledztwo, które pochłonęło masę czasu, pieniędzy i energii, i które w końcu rozwiązane zostało dzięki postępowi techniki. Ann Rule stworzyła solidny, rzetelny reportaż o ofiarach i śledztwie w sprawie morderstw Gary’ego Ridgway’a, mężczyzny, na którego nikt nigdy nie zwracał uwagi… Nie jest to lektura łatwa, jednak na pewno ...

× 2 | link |
@zaczytanaangie
2023-05-21
6 /10
Przeczytane

Seryjni mordercy kojarzą mi się nierozerwalnie ze Stanami Zjednoczonymi. Oczywiście mamy różnych zwyrodnialców w Europie, jednak chyba w naszej mentalności nie leży gloryfikowanie ich i czynienie ich elementami popkultury, choć niestety zaczyna to powoli i u nas iść w tę stronę. Mimo wszystko jakoś we współczesnych czasach w Europie trudno mi sobie wyobrazić mężczyznę bezkarnie mordującego ponad dekadę i mającego na koncie dziesiątki ofiar. Ile takich przypadków jest za oceanem, nie trzeba nikomu przypominać.
"Morderca znad Green River" to kolejna książka Ann Rule wydana u nas i w zasadzie nie wiem, co o niej myśleć. Historia Teda Bundy'ego była mocno osobista i w tej pozycji autorka też próbowała wręcz za wszelką cenę skrzyżować własne losy z następnym seryjnym. Nie wykluczam tego, że go spotkała skoro mieszkali w jednym mieście, z drugiej strony to wciąż nie mała wioska, w której wszyscy się znają.
Przedstawienie historii Green River Killera było dość chaotyczne, brakowało w nim konsekwencji. Jednak wolę bardziej jednolitą opowieść - albo zaczętą od końca i stopniowo tłumaczoną jakby w ramach procesu, albo chronologiczną. Mieszanie tego nie wpływa pozytywnie na odbiór tekstu, a przy tylu detalach skupienie jest niezwykle ważne.
Po raz kolejny autorka starała się nakreślić też obraz ofiar, ale w tej książce zupełnie jej to nie wyszło. Takie suche przytaczanie nazwisk i wieku nie jest w moim odczuciu oddaniem im hołdu, to tylko encyklopedycz...

× 1 | link |
@aellirenn
2022-08-26
8 /10
Przeczytane

Seryjny morderca. 49 kobiet.

To już drugi reportaż Ann Rule, który miałam okazję przeczytać. Właściwie chciałam napisać „miałam przyjemność przeczytać”, bo autorka ma naprawdę dobre pióro, ale czy można czerpać przyjemność czytając o cierpieniu?

To było mocne. Nie mieści mi się w głowie historia ZGR. Nawet nie bardzo potrafię o tym pisać, bo mnie się wydaje to nierzeczywiste. Ja wiem, że reportaż to fakty, ale chyba mój mózg jakoś broni się przed przyjęciem okrutnej i przygnębiającej prawdy. Szczególnie kiedy widzę zdjęcia Garego Ridgwaya - wyglądał tak sympatycznie przecież…

Przeczytajcie. Warto! Autorka nie dość, że się przyłożyła do zbierania materiałów, to - tak jak w swojej książce o Bundym - nie ocenia, nie wyraża swojego zdania, pokazuje nam po prostu coś, czego nie chcielibyśmy widzieć.

× 1 | link |
@ksiazka_ukryta_w_puszczy
2024-05-27
7 /10

Książki true crime to najlepsze pozycje czytelnicze trzymające w napięciu, dzięki którym nie sposób nie dostać gęsiej skórki. Po kilku takich przeczytanych reportażach, przy najbliższym spacerze lub samotnym powrocie do domu, masz oczy z tyłu głowy, ciało zaczyna drżeć z powodu jakiegokolwiek wydanego hałasu, podświadomość podstawia Ci ewentualne scenariusze, które mogą Cię spotkać, spotykając najmniej niespodziewaną osobę. Masz ochotę krzyczeć i biec przed siebie ile sił w nogach, bo nie wiesz, czy nie spotkałaś/eś na swojej drodze mordercy. Wyobraźnia wtedy pracuje na najwyższych obrotach.
.
Niewyobrażalne, że przez ponad 20 lat policji zajęło rozwiązanie i schwytanie największego oraz najokrutniejszego mordercy w historii Stanów Zjednoczonych. Przez tyle lat, ten zwyrodnialec chodził i mordował kobiety, bez jakiejkolwiek konsekwencji i nikt nie był w stanie go złapać. Gary Ridgway na swoje ofiary wybierał kobiety pałające się nierządem, czuł do nich wstręt i odrazę, jego celem było oczyszczenie świat od tych plugawych istot.
.
Autorka od samego początku przedstawiła sylwetki kobiet, które były ofiarami mordercy znad Green River. Dzięki temu czytelnik, może bardziej poznać ich życie i utożsamić się z nimi. Dopiero w późniejszej części dojdziemy do śledztwa i próby schwytania mordercy. Wisienką na torcie będzie sam proces skazanego. W 2003 roku został skazany na 50 wyroków dożywocia w zamian za współpracę w śledztwie i wskazania miejsc, w których porzuci...

| link |
@__Booksayah__
2023-08-03
4 /10
Przeczytane

★ Niestety kolejny raz stwierdzam, że więcej wyniosłabym z 20 minutowego filmu na Youtube, niż 600 stronnicowej książki. Zawiodła tu przede wszystkim forma, przez którą nie wyniosłam z niej prawie żadnych interesujących mnie informacji. Dla uproszczenia recenzji podzieliłam książkę na trzy części:

★ Pierwsza część to historie ofiar, opisy ich życia i tego, jak zginęły - jest ich bardzo dużo i praktycznie wszystkie są do siebie zbliżone, więc w moim przypadku były ignorowane, tzn. leciały sobie gdzieś w tle, ale się na nich nie skupiałam. Nie wiem, dlaczego osoba autorska zdecydowała się dać je na sam początek, zamiast na koniec (dla osób, które by to ciekawiło). Nie rozumiem też, dlaczego wplotła między nie sytuacje z życia mordercy - bo nie dało się ich zapamiętać przez to, że były wymieszane właśnie z tymi historiami.

★ Druga część również zginęła gdzieś w mojej pamięci, bo była o innym mordercy, który mordował w tej okolicy w podobnym czasie. Niektórych pewnie to zaciekawi, ale dla mnie było zbędne. Jeśli sięgam po książkę o Garym Ridgway'u, to raczej nie obchodzi mnie jakiś inny przestępca z tej samej okolicy.

★ Trzecia część jako jedyna chyba w 100% skupiła się na tytułowym mordercy, jego schwytaniu, więzieniu i wyroku, ale przez to, że książka do tego momentu mi się już znudziła - nie zapamiętałam wiele.

★ Z takich mniejszych rzeczy, które mi przeszkadzały, to porównywanie tej sprawy do sprawy Teda Bundy'ego i wspominanie, że oso...

| link |
@karolinakowalczyk49
@karolinakowalczyk49
2024-07-25
7 /10
Przeczytane
@ethelyn
2024-05-20
5 /10
Przeczytane
@sarzynskikacper
@sarzynskikacper
2023-06-04
4 /10
Przeczytane
@kasandra_other
@kasandra_other
2022-12-01
5 /10
Przeczytane
@Olga_Majerska
2022-10-08
9 /10
@aalexbook
2022-09-21
8 /10
Przeczytane
@farmerwiththebook
2022-08-26
9 /10
@sija002
2022-08-26
8 /10
Przeczytane
@pardobicka
2022-08-12
8 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Morderca znad Green River. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat