Przeczytane
Moja ocena książki 7/10. Sandra Brown w charakterystyczny dla siebie sposób napisała romans. Bardzo łatwo się czytało i trzeba przyznać, że autorka potrafi zbudować chemię między postaciami.
NASTĘPNY ŚWIT to historia Banner Coleman- córki Lydii i Rossa Colemanów, która w dniu swojego ślubu dowiaduje się o zdradzie swojego narzeczonego. Po tym wszystkim jest zdruzgotana i potrzebuje dużo ciepła i zapewnienia jej własnej kobiecości, dlatego uwodzi przyjaciela rodziny (którego w dzieciństwie traktowała jako wujka). Między tym dwojgiem rodzi się uczucie, chociaż oboje żyją ze sobą jak "pies z kotem".
Co do postaci to podobało mi się napięcie między zakochanymi, ale ja osobiście nie polubiłam ani Banner, ani Jake'a, znanego jako Bubba.
Banner to słaba kobieta, która pod maską fochów próbowała przeobrazić się w niezależną. Irytowało mnie, że ciągle się upokarzała, użalała nad sobą, chociaż doskonale zdawała sobie sprawę ze swojej sytuacji i rzeczywiście chwilami zachowywała się jak "zepsuty bachor".
Jake Langston "Bubba", mam złą o nim opinię. Po przeczytaniu W OBJĘCIACH NOCY nie potrafiłam wymazać jego obrazu jako napalonego szesnastolatka i choć próbowałam, to jednak go nie rozumiałam ani nie polubiłam.
Pies na baby, pasuje do niego te określenie i przyznaję, że strasznie mnie zirytował fakt, że kochał się w matce Banner- Lydii.
Całość książki ogółem godna polecenia, ale proponuję wcześniej zapoznać się z W OBJĘCIACH NOCY, historii miło...