To pochłaniająca lektura. Akcja i intryga rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Jedna z nich to stopniowo ujawniająca się historia miłosna z czasów okupowanego Krakowa. Jest to historia miłosna opisująca narodowe tabu. Naprawdę tabu, a mianowicie miłość Polki i Niemca. Mamy to w pamiętniku Jadwigi. Wątek ten jest ukazany ciekawie i niebanalnie.
Drugi watek książki to historia syna Jadwigi, Maksymiliana Petrycego i jego rodziny, którzy nagle z działaczy opozycyjnych stali się świadkami uwolnienia gospodarki. Nagle sklepy stają się pełne towarów, ale kupić za nie można coraz mniej, nagle pieniądz liczy się coraz bardziej, nagle trzeba podejmować decyzje typu honor czy utrzymanie rodziny. Wątek ten się dopiero rozwija i zapewne będzie kontynuowany w następnych częściach cyklu 'Saga rodu Petrycych'.
Jest też trzeci wątek, łączący obie te płaszczyzny, czyli wątek monachijski. Maksymilian jedzie do Monachium, żeby poznać dzieje swojej rodziny. Przy okazji poznaje różne odcienie dziedzictwa faszyzmu, tego jak na faszyzm reagowano w czasie tryumfu Hitlera, jak reagowano po klęsce, a jak 50 lat później przez pokolenie, które tej ideologii nie znało.
To powieść tzw. popularna, ale bardzo ciekawa. Autorka posplatała bardzo ciekawe wątki zarówno z przeszłości, jak i jeszcze niedawno z teraźniejszości, z początków lat 90-tych, czyli tematu nie do końca w literaturze 'przerobionego'. Książka zaintrygowała mnie z jednej strony romantyczną historią, a z drugiej wsp...