Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya

Jacek Dehnel
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów
Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów

Opis

Ojciec, syn i wnuk: trzy monologi opowiadające wspólną historię. I jedno arcydzieło: wymalowany na ścianach podmadryckiej samotni, Domu Głuchego, monumentalny cykl Czarnych obrazów, który jest kluczem do tego, co zdarzyło się między Francisco, Javierem i Mariano, a co do dziś zdarza się w niejednej patriarchalnej rodzinie. Powieść Jacka Dehnela, jednego z najgłośniejszych pisarzy młodego pokolenia, to przejmująca opowieść o życiu w cieniu geniusza. O niszczącej presji, jaką na syna wywiera potężny i despotyczny ojciec. Francisco Goya na początku XIX wieku jest u szczytu sławy i u progu starości. Maluje dużo dla dworu królewskiego, ale zlecenia spływają z całej Hiszpanii. Czas dzieli między pracę, polowania i podboje miłosne. Nie gnuśnieje nawet, gdy po ciężkiej chorobie traci słuch. Tylko syn Javier nie całkiem mu się udał: ślęczy nad książkami, nie garnie się do farb. Jednak Francisco nie rezygnuje, chce ukształtować Javiera na swój obraz i podobieństwo. Decyduje nawet o jego ożenku, a potem zaczyna podejrzanie kokietować synową. Może we wnuku geniusz malarski znajdzie swoje wcielenie? Saturn to rewers biografii wielkiego artysty, który przez życie „idzie, skacząc po górach”, ale w jego domu częściej panują smutek, samotność i frustracja. Dehnel pokazuje, że genialny malarz to zarazem fanfaron i mitoman, przepełniony pychą i żądzami. Zastosowany w książce wielogłos narracyjny daje obraz edypalnego konfliktu, który dzieli Goyę i jego potomków.
Data wydania: 2018-09-19
ISBN: 978-83-280-5827-9, 9788328058279
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: ...archipelagi...
Kategoria: Powieść polska
Stron: 272
Mamy 4 inne wydania tej książki

Autor

Jacek Dehnel Jacek Dehnel
Urodzony 1 maja 1980 roku w Polsce (Gdańsk)
Poeta, prozaik, tłumacz i malarz. Absolwent Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Laureat licznych konkursów poetyckich. Autor książek poetyckich, powieści i opowiadań. Publikował m.in. w "Studium", ...

Pozostałe książki:

Lala Balzakiana Ale z naszymi umarłymi Saturn Krivoklat Rynek w Smyrnie Nadzieja Nie! Niewidzialne biblioteki Ćwiartka Szymborskiej, czyli lektury nadobowiązkowe. Wybór Jacek Dehnel Żywoty zwierząt Bruma Dusza człowieka w socjalizmie Dziennik roku chrystusowego Matka Makryna Zimowe królestwo Łabędzie 2012 Ekran kontrolny Fotoplastikon Języki obce Najdziwniejsze Serce Chopina Zebrane Brzytwa okamgnienia Gdy leżę, konając Kolekcja Kosmografia, czyli trzydzieści apokryfów tułaczych Młodszy księgowy. O książkach, czytaniu i pisaniu NIOSŁEM CI KANAPECZKĘ Pismo. Magazyn opinii, nr 8 / sierpień 2018 Rubryki strat i zysków Ćwiartka papieru Życie Lali przez nią samą opowiedziane Żywoty równoległe Dysharmonia czyli pięćdziesiąt apokryfów muzycznych Herito - nr 34 - Kobiety Europy Środkowej Mówi Warszawa Osobliwe Podróż zimowa Schuberta Proteusz, czyli o przemianach. Spacerownik po historii Muzeum Narodowego w Warszawie Seria w ciemność Wiersze
Wszystkie książki Jacek Dehnel

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Saturn

WYBÓR REDAKCJI
30.12.2019

Jacek Dehnel puścił wodze nieokiełznanej fantazji opisując męski mikrokosmos z Francisco Goyą, jako postacią centralną. Towarzyszą mu jego syn Javier i wnuk Mariano. Kobiety, owszem są, ale znajdują się na obrzeżach tego świata, pełniąc różnorakie funkcje służebne. Autor zajmuje się niezwykle złożonymi, toksycznymi relacjami pomiędzy trzema mężcz... Recenzja książki Saturn

@MgorzataM@MgorzataM × 7

Pożreć, rozszarpać, zniszczyć, zadeptać. Z kluchy zrobić mężczyznę.

13.04.2021

Javier, Francisco, Mariano. Syn, ojciec i wnuk. Trzech mężczyzn należących do jednej rodziny. Javier cały czas znajduje się w cieniu despotycznego ojca, człowieka znanego, bywającego w towarzystwie, bogatego, sławnego. Bycie synem nadwornego malarza niesie ze sobą konieczność spełniania nierealnych oczekiwań Francisca. Ojciec nie oczekuje tylk... Recenzja książki Saturn

Saturn, czyli opowieść o Franciscu de Goi

22.05.2021

Analizując obrazy często przeglądałam informacje o ich twórcach. To niezwykłe jak życiowe doświadczenie może wpłynąć na odbieranie poszczególnych emocji czy zjawisk. Jacek Dehnel zafascynowany historią Francisca de Goi stworzył unikatowe dzieło, które tłumaczy motywy artysty, a między wierszami przemyca uniwersalne prawdy o ludziach. "Saturn" to ... Recenzja książki Saturn

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@lolami
@lolami
2011-05-05
10 /10
Przeczytane

Tak cudowna, że aż brak słów:) Koniecznie!

| link |
@annamusialowicz
2023-10-07
9 /10
@przeczytawszy
2021-08-09
8 /10
Przeczytane
@milalettere
2021-05-22
7 /10
Przeczytane
@Chassefierre
2021-04-11
7 /10
Przeczytane Literatura polska
@razemfajnie.pl
@razemfajnie.pl
2021-02-28
9 /10
Przeczytane
@Oktaryna
@Oktaryna
2020-02-26
7 /10
Przeczytane 2011
@klaudia.wakulowska
@klaudia.wakulowska
2020-02-24
6 /10
Przeczytane Posiadam 2019
@DZIKA_BESTIA
2022-05-03
7 /10
Przeczytane
@zooba
@zooba
2019-11-27
7 /10
Przeczytane Z historią w tle
@abdita
2019-11-22
8 /10
Przeczytane #literatura wszelka Posiadam
@MgorzataM
2019-11-18
9 /10
Przeczytane Y: 2016
@enga
@enga
2012-09-16
8 /10
Przeczytane Własne
@Ashaard
@Ashaard
2012-07-29
8 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Nazwałem syna Mariano Javier, żeby sprawić przyjemność Klusce. Jak idiota. Imię to nie przelewki. Mogłem go nazwać Mariano Francisco, i może wtedy miałby w sobie więcej z pradziadka. Siłę i talent. Zakaziłem go imieniem jak gangreną, zabiłem go w dniu, w którym ksiądz polał jego główkę wodą i ochrzcił go Marianem Javierem; jak to się stało, że stał się podobniejszy do dziadka niż do ojca?
Czułem, że żyję- widziałem, jak za oknem zmienia się pogoda, jak kończy się lato i coraz częściej wieczorami podwiewa chłodem, i miałem poczucie, że jestem częścią tego cyklu, umieram, żeby si urodzić, to znów rodzę się, żeby umrzeć. Teraz się rodziłem, rodziłem się wszystkimi porami skóry, rodziłem się przez dziurki w guzikach, przez palce, przez pępek. Teraz właśnie doleciał mnie wiatr spod Pirenejów- tyle lat zabrało mu przyniesienie nowin z Bordeaux.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl