Siostra księżyca

O pierwszej części myślałam, że jest wspaniała, ale druga dosłownie powaliła mnie na kolana. Jestem nią absolutnie oczarowana! Powiedzieć, że nie mogłam się od niej oderwać to wciąż za mało. Przy Siostrze Księżyca miałam ochotę rezygnować z innych moich zainteresowań, a nawet ze spotkań ze znajomymi (hmm... chyba powinnam obniżyć za to ocenę ;)). Książka jest przecudowna!

Po tym, jak Regulus wraz ze swoją demoniczną świtą wkroczył do świata magicznych, trzy siostry czarownice wpadają w poważne kłopoty. Przyjdzie im zmierzyć się z nową rzeczywistością, z nowym światem...

...bowiem znajdą się w Kerys! Królestwie demonów.
Dla tych młodych dziewcząt priorytetem stanie się walką o przetrwanie, a siły dodawać im będzie świadomość, że są razem.
Vianne, Aimée i Maëlle stawią czoła wielkiemu niebezpieczeństwu.

Czy dadzą radę? Komu można zaufać? Jak daleko posunie się władca demonów?

Tymczasem pośród wielu zmartwień, myśli Vianne wciąż zaprząta ta jedna - Ezra, co z nim? Mimo upływu czasu, jej uczucie do Wielkiego Mistrza Loży nie gaśnie. A przecież już dawno powinna pogodzic się z faktem, że w jego życiu nie ma dla niej miejsca.

Przed Wami drugi tom z serii "Trzy czarownice". Jest to ciąg dalszy historii, dla której początek stanowi "Siostra gwiazd".

Cóż to była za książka!

Pierwszą częścią byłam zachwycona, ale z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że drugi tom jest jeszcze lepszy. "Siostra księżyca" porwała mnie od pierwszych stron. A stało się to za sprawą zakończenia "Siostry gwiazd", które pozostawiło moją głowę z tysiącem myśli i pytań.
Powieść z pewnością mnie zaskoczyła, wielokrotnie. Wydarzyło się tak wiele, a części tych zdarzeń zupełnie nie byłam w stanie przewidzieć. Autorka świetnie poprowadziła fabułę. Ka...

Nikt nie powiedział, że walka o lepsze jutro będzie łatwa, prawda?

To, w co dotychczas wierzyły Vianne, Maelle i Aimee, runęło jak domek z kart. Sprzymierzeńcy zostali wrogami, ukochani wcale nie kierowani się miłością, a żądza władza była ogniwem, która budziła do życia każdego, kto odważył się o nią zawalczyć.

Ten tom znacząco różni się od pierwszego, ponieważ poznajemy w nim mnóstwo nowych postaci i nowych miejsc. Niemal cała akcja rozgrywa się w Kerys i bohaterki muszą szybko dostosować się do świata, w którym przyszło im się znaleźć. Poznają go razem z czytelnikiem, ucząc się tajnych przejść, panujących zasad i tajemnic, które skrywał.

Największym zaskoczeniem w tej książce są charaktery Caleba i Aarvanda. Bardzo odbiegają od tych, które poznaliśmy w "Siostrze Gwiazd", przez co miałam ochotę przeczytać całą książkę w jeden wieczór, aby jak najszybciej dowiedzieć się, co nimi kierowało. Plot twisty z nimi związane były szokujące i bulwersujące, ale też zarazem ciekawe.

Autorka dostarczyła w tej książce również mnóstwo zawirowań miłosnych, ale na tyle wyważonych, że nie przyćmiły one głównej fabuły. Tytułowe siostry mimo wszystko nie zapominały o tym, co było dla nich najważniejsze - o ucieczce.

Do ostatniej strony książka pochłaniała mnie w całości. Czytałam ją z wypiekami na twarzy, a końcówkę nawet dwa razy, aby jeszcze raz na spokojnie zrozumieć, co właściwie tam się wydarzyło (zakończenie jest 10/10).

Jeśli kt...

Cóż to były za emocje!

W “Siostrze księżyca” Marah Woolf śledzimy wydarzenia dziejące się natychmiast po zakończeniu pierwszej części. Przenosimy się do Kerys, gdzie nasze trzy siostry zostają uwięzione, najbliżsi i zaufani wbijają im nóż w plecy, a jedynym sposobem na ratunek jest wykonanie misji, które przyniosą ludziom zgubę…

Również i w tej części głównie towarzyszymy Vianne - jest ona minimalnie mniej irytująca, ale mimo wszystko nadal za nią nie przepadam. Na szczęście pojawia się też stary-nowy bohater, który zdecydowanie stał się moim ulubieńcem…

Niemal całą książkę spędzamy w murach zamku - prócz momentów, w których Vianne wykonuje swoje zadania. Nie wieje tu jednak nudą- wręcz przeciwnie! Emocje piętrzą się, buzują, spisek goni spisek, kartki niemal same się przewracają, napięcie rośnie, wydarzenia stawiają nas pod ścianą i…

Koniec. Tak, o zgrozo, książka się kończy. Jak dobrze, że trzecia część jest już dostępna! Ta bowiem zajęła mi trzy i pół dnia - nie wiem kiedy ostatnio cokolwiek przeczytałam w takim tempie.

I tak, Vianne nadal irytuje swoją naiwnością, bezgranicznym zaufaniem i zaślepieniem, ale widać iskierkę nadziei, że będzie lepiej. A pod koniec… ach, przeczytajcie sami.

Dajcie się porwać tej cudownej historii o czarownicach, demonach i legendach arturiańskich, w której aż kipi od emocji i namiętności. Nie pożałujecie!
~ A.

Pierwsza część kupiłam w Empiku przez przypadek. Zaintrygowała mnie okładka. Pierwszy raz w życiu nie mogłam się oderwać od książki i z niecierpliwością czekałam na kolejną część. " Siostra księżyca" opowiada dalsze losy sióstr, które trafiły do świata demonów. Książka opowiada o miłości, przyjaźni, zdradzie, walce o wolność. Najpiękniejsze w książce jest to ,że potencjalny oprawca ,czy wróg tak naprawdę jest przyjacielem. Może stać się też miłością życia.