Twoja wina

Autorka już chyba tak ma, że każda jej książka to moja bezsenna noc. Z jej fabułami jest tak, że jak już się osiągnie pewien etap czytania nie sposób tego odłożyć. Dawno temu urzekła mnie jej seria Hart's Boardwalk", a potem sięgałam po kolejne jej książki. "Twoja wina" doskonale wpisuje w profil pisarski autorki. Nie twierdzę, że fabuła jest jakaś wymyślna i skomplikowana i pewnie wielu powie, że to zwykłe czytadło. Pewnie coś w tym jest, ale sami przyznacie, że są czytadła i są CZYTADŁA. To jest właśnie to duże czytadło, dla którego chce się poświęcić noc, a nie tylko kilkanaście minut dziennie czytając kilka stron w autobusie gdy wraca się z pracy. Uwielbiam styl autorki. Lekki ale trafiający w serce, jej wnikliwe, głębokie analizy uczuć bohaterów. Każdą ich emocję odczuwa się samemu. To bardzo rzadkie w tego typu literaturze, która na ogół spłaszcza tę sferę do minimum. Na ogół jak w jakiejś książce bohater jest zły to wiemy, że jest zły i tyle. Mało kto zadaje sobie trud by w opisie dotrzeć do sedna tej złości i rozebrać ją na czynniki. Myślę, że to jest głównym atutem Samanthy Young. Wnikliwość i analityczne podejście do emocji. Takich, które czasem rzucają na kolana.

Wielowymiarowa książka, barwne postacie. Poruszane nowe wątki ,nowe tematy do których nie przyzwyczaiła nas autorka. Pozycja warta uwagi.

Bardzo lubię książki pani Samanthy Young. Miałam już styczność z Jej twórczością i bardzo ją cenię.

"Twoja wina" to przede wszystkim książka o miłości, ale również o tym, jak chęć zemsty potrafi zmienić człowieka oraz jego uczucia.

"Miłość, która jest zbyt gorąca, obraca wszystko w popiół".

Jane i Jame praktycznie od samego poznania zaczęli coś do siebie czuć. Początkowo nie poddawali się temu uczuciu, jednak z czasem to było silniejsze od nich. W ich życiu wydarzy się tragedia, która doprowadzi do tego, że nic nie będzie już takie jak kiedyś, a drogi Jane i Jamego rozejdą się.

Uczucie Jane i Jamego rozkwita na naszych oczach. Poznajemy ich kiedy są nastolatkami. Bardzo się kochają, przeżywają różne rozterki. Jane nie ma rodziców, wychowuje się w rodzinie zastępczej. Jame wszystko co osiągnął zawdzięcza swojej siostrze Skye, która dzięki karierze aktorskiej zapewniła byt swojej rodzinie.

Książka pokazuje nam jakie piękne uczucie może połączyć dwoje młodych ludzi. Skupia również uwagę na wątku toksycznej przyjaźni, która połączyła Jane z młodszą siostrą Jamego. Lorna chce mieć przyjaciółkę tylko dla siebie, a gdy widzi na swojej drodze zagrożenie posuwa się nawet do kłamstwa.

Polecam wszystkim, którzy lubią romanse okraszone dreszczykiem emocji, bo w tej książce dużo się dzieje.

Nowa książka z serii Play on już jest ☺ I jak najbardziej do tej serii pasuje, choć brakuje mi powiązań pomiędzy nowymi bohaterami. Miło by było, tak jak w serii Heartlake, wracać do swoich ukochanych bohaterów i ukochanej deszczowej Szkocji. Jednakże tym razem autorka zabiera nas do słonecznej Kalifornii, a jej bohaterowie już nie mówią ze szkockim akcentem. Jest słonecznie i nadal pełno jest uczuć.

Jane i Jamie poznają się w trudnym okresie swojego nastoletniego życia. Jane nie przynależy do niczego, ani do nikogo. Jest outsiderką, która stroni od rówieśników. Jimmy dopiero co przeprowadził się do nowego miasta, jako piętnastolatek przeżył już wiele i wraz ze swoimi siostrami ma już bogaty bagaż doświadczeń życiowych. Od początku zdaje się, że coś ich do siebie przyciąga, jednakże Jane jest wyciszona i woli stać gdzieś z boku. To Jamie zaczyna ją zauważać i bez reszty traci dla niej głowę. Nastoletnia miłość staje się ich obsesją – tych dwoje nie potrafi bez siebie funkcjonować na co dzień. Zamykają się w swojej bańce szczęścia i niewiele bodźców świata zewnętrznego do nich trafia. Jednakże pewnego dnia życie postanawia im pokazać, jakie jest okrutne a ich związek zostaje wystawiony na próbę… Nie widzieli poza sobą świata, więc świat postanowił z nich zadrwić i z kochanków stali się swoimi wrogami.

Narracja podzielona jest pomiędzy Jane i Jamiego – poznajemy więc wydarzenia z dwóch perspektyw. Książka dzieli się r...

"- Jamie, powiedziałam ci o tym, żebyś wiedział, że nie jesteś sam. W szkole pewnie nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, przez co przeszliśmy, ale każdy ma jakiś sekret. Każdy nosi w sobie ból, o którym nikomu nie mówi. "
Ksiażki Samanthy Young czytam w ciemno, to jedna z tych autorek, która nigdy mnie zawiodła, jej powieści, to prawdziwa uczta dla każdej romantycznej duszy. Jane i Jamiego poznajemy na przestrzeni lat, obserwujemy jak się poznają i zakochują, a także jak łamią sobie serca i się rozstają (spokojnie to nie spoiler). To jedna z tych opowieści, od której trudno sie oderwać i która angażuje czytelnika emocjonalnie, co wynika z faktu, iż autorka ma niezwykły talent w kreowaniu swoich bohaterów, którzy są tak autentyczni, że mamy wrażenie jakbyśmy znali ich całe życie, śmiejemy się, płaczemy i nienawidzimy razem z nimi. Pierwsza część fabuły opowiada romantyczną historię miłości dwójki młodych ludzi, natomiast w drugiej jest już o wiele bardziej dramatyczniej, a miejscami akcja ociera się wręcz o sensację. I właśnie do tego sensacyjnego wątku się przyczepię, bo ile sam w sobie jest on ciekawy, tak jego rozwiązanie jest zdecydowanie zbyt szybkie i nieprzemyślane. Jednak i tak całość oceniam pozytywnie, bo to wciąż ta sama Samantha Young, którą uwielbiam i mimo że nie jest to jej najlepsza książka, to i tak jest warta polecenia. I jeszcze jedno "Twoja wina" to trzecia część serii "Play on",ale spokojnie można ją czytać jaką odrębną powieść....

Przyjaźń, miłość, nienawiść.
Jak łatwo przejść przez te emocje. Czasem chwila wystarczy by popaść w skrajność.
Jamie i Jane mieli być tylko przyjaciółmi, których łączy to co razem przechodzą. Artystyczne dusze.
Ona z wychowująca się w rodzinie zastępczej z brakiem pewności siebie.
Dlatego tak bardzo pokochała siostrę Jamiego Skye, która była dla niej najwspanialszą osobą pod słońcem.
On pełen złości, brudnych myśli i nienawiści.
To ona była tym światełkiem do którego go ciągnęło.
Zakochali się w sobie, za wcześnie, za szybko, za mocno, w złym czasie.
Jednak jak wiemy los pisze swój scenariusz nie zawsze kolorowy. Los postanowił wyśmiać ich miłość.
W jednej chwili stali się wrogami.
Zemsta nie jest dobrym doradcą. Gdzie popełnili błąd? Które z nich go popełniło?
Rozdzieleni na długie lata. Mimo tego nadal pragną zemsty na winnych krzywd im wyrządzonych, dążą do sprawiedliwości.
Co to była za powieść. Wachlarz emocjonalny rozłożony do granic możliwości. Historia dwojga młodziutkich ludzi o artystycznych duszach. Ona maluje, on pisze. Ona dobra, on zły. Ona zagubiona, on jak wilk. Miłość to tym chcieli żyć.
Tej książki się nie czyta. Ją się pochłania

Na pewno wielu z was spotkało się z toksycznymi relacjami. Wyniszczają one obie osoby i sprawiają, że te są od siebie uzależnione. Czasami partner lub partnerka wcale nie muszą być wobec siebie stereotypowo toksyczni. Wystarczy by związek wyszedł z pod kontroli a wszystko kręciło się głównie wokół niego. Główni bohaterowie są właśnie od siebie uzależnieni, lecz nie do końca potrafią się do tego przyznać. Ich miłość jest bardzo silna i sensem życia jest głównie relacja którą mają. Niestety niefortunne zdarzenie sprawia, że muszą się rozdzielić. Niestety jest to bardzo trudne, a gdy po latach znowu się spotykają - miłość nie daje o sobie zapomnieć. Niesamowite połączenie thrillera z romansem, które sprawia, że nie można oderwać się od losów bohaterów. Postacie są niesamowicie dobrze wykreowane, chociaż uważam, że niektóre rozmowy są bardzo płytkie i dość śmieszne ( mimo, że są pisane na poważnie). Wszystko ma ciąg logiczny, a zastosowanie skoków w czasie pozwala jeszcze bardziej zrozumieć ich relacje.Bardzo polecam tę pozycję, gwarantuję, że pochłoniecie ją z prędkością światła.

Kto nie zna Samanthy Young to już najwyższy czas żeby zapoznać się z jej twórczością!
Po jej książki sięgam już w ciemno, bez zastanowienia i często nawet bez czytania opisu książki. To już się nazywa przywiązanie i zaufanie do autora, że nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.

W "Twoja wina" jest wszystko czego czytelnik może potrzebować. Bohaterów poznajemy na przestrzeni kilku lat, dorastamy wraz z nimi, przechodzimy od młodzieńczej szaleńczej miłości do uczuć bardziej mrocznych. Natykamy się na momenty, które nie tylko bohaterów naznaczają i wyciskają emocje - jako czytelnik nie możesz pozostać obojętny na wydarzenia, które ich dotykają.

Samantha Young jak zawsze sprawnie prowadzi nas przez fabułę, nie pozostawiając Ci wyboru jak tylko porzucenia wszystkiego i pozwolenia by być pochłoniętym przez książkę w całości i do końca. Koniec książki choć przewidywalny, jest trochę zaskakujący.

Jane poznajemy jako 13-latkę. Mieszka w rodzinie zastępczej i bardzo stara się być jak najlepsza by kolejni "rodzice" się jej nie pozbyli. Unika towarzystwa, jest nad wyraz dorosła i uwielbia rysować. Gdy do mieszkania obok wprowadza się zadziorna Lorna szybko zyskuje nie tylko nową przyjaciółkę ale i rodzinę w postaci jej starszej siostry Skye. Jest jeszcze Jamie, brat Lorny, niepokorny i humorzasty aspirujący pisarz, który z czasem staje się dla Jane bratnią duszą i miłością życia. Jednak nic co piękne nie trwa wiecznie...

O rany. Niby już wiem, że po Autorce muszę się spodziewać wielu emocji i zawiłych ścieżek ale ta książka ma w sobie taki ładunek emocjonalny... Po raz pierwszy zdarzyło mi się odłożyć książkę na dłużej i wziąć się za coś lekkiego by się ogarnąć. Teoretycznie dużo wydarzeń było przewidywalnych, jednak to wszystko jest tak nam opowiedziane, że nie sposób się zaangażować. Jane to dziewczyna, która tak wiele przeszła mimo bardzo młodego wieku.. Śmierć rodziców adopcyjnych, kolejne rodziny zastępcze, a na dodatek wszystkie zawirowania w rodzinie McKenna (nie zdradzę by nie spoilerować!). To, że się nie załamała i stawiła dzielnie czoła swojej samotności, świadczy jedynie o tym jak silną postacią była. A Jamie... ten chłopak też przeszedł przez własne piekło, zarówno jako dziecko jak i później. Pewne wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i n...

"(...) Każdy ma jakiś sekret. Każdy nosi w sobie ból, o którym nikomu nie mówi "

Są takie książki, które na długo zapadają w pamięci. "Twoja wina" z pewnością się do nich zalicza.
To niebanalna, romantyczna historia dwójki osób, którzy walczą z przeciwnościami losu. Uwierzcie mi, że czeka ich wiele...

To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i zaliczam je do bardzo udanych. Styl jest lekki. Fabuła wciąga od pierwszych stron. Podczas czytania doświadczyłam gamę emocji. Autorka zadbała, aby tę romantyczną opowieść wzbogacić o sytuacje dramatyczne, które wywołały u mnie takie emocje, że czasami łzy płynęły mi strumieniem. Ta książka to rollercoaster emocji, a wszystko za sprawą Jane i Jamie. Odczuwałam ich miłość, gniew, złość, ból, strach. Dosłownie zatopiłam się w ich świat.
Moje serce skradła Jane.❤️Niesamowite, że pomimo swojego młodego wieku jest taka dojrzała. Jej słowa docierały do mnie z podwójną siłą! Tyle przeszła... 💔 Na domiar tego, jej "najlepsza" przyjaciółka, doprowadziła do rozpadu jej związku. Pamiętam, że najstarsza siostra Jamie'go powiedziała, że miłość Jane i Jamie jest destrukcyjna..Myliła się! Była prawdziwa! Destrukcyjna to była przyjaźń Jane i Lorny. Lorna przez swoją zazdrość skrzywdziła wiele osób, a najbardziej swojego brata i jego ukochaną. Nie polubiłam tej postaci. Otaczała ją aura chciwości, zaborczości i zazdrości.

Ta książka pokazała, że miłość zawsze zwycięży, pomimo bólu i przeciwności, jakie los, sta...

„Miłość to jedno. Wszyscy jej potrzebujemy… Ale każdy powinien umieć stać na własnych nogach. Przetrwać w pojedynkę”.

„Twoja wina” to hipnotyzująca, piękna i świetnie opowiedziana historia miłości Jane i Jemiego. Ich uczucie narodziło się bardzo wcześnie i choć na początku próbowali je ignorować, nie byli w wstanie pokonać jego siły.

Ona była przyjaciółką jego siostry, doświadczoną przez los dziewczyną wychowującą się w rodzinie zastępczej. Choć przyjaźń, której doświadczyła, z przypadkowo poznaną Lorną była dla niej czymś niezwykłym i cennym, ich relacja w pewnym momencie stała się toksyczna i skomplikowana.
On, traktował przyjaciółkę siostry, jak członka swojej rodziny. Dzieciaka, który w ich domu odnalazł spokój i wsparcie. Wspólne zainteresowanie literaturą i sztuką zbliżyło ich pokrewne dusze.
Uczucie, które spotkało tych dwoje młodych ludzi było nieoczekiwane, gwałtowne i intensywne.
Czy będzie w stanie przetrwać próbę czasu i przeciwności losu?
Czy granica między przyjaźnią a miłością oraz między miłością a nienawiścią rzeczywiście jest niezwykle cienka?
Czy zbyt płomienna miłość może zamienić się i wszystko wokół w popiół?

Autorka książki opisuje dwie perspektywy: jej i jego. Pozwala nam poznać bohaterów, polubić ich i zrozumieć, przywiązać się do nich. Dzieli swoją opowieść na przeszłość i teraźniejszość. Od pierwszych stron porywa i zaciekawia. Budzi wiele emocji.

„Twoja wina” to historia o miłości, bólu, ...

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Samanthy Young ale wiem już, że nie ostatnie.

Słoneczna Kalifornia i trudna relacja międzyludzka. Wychowywana w rodzinie zastępczej Jane potrzebuje akceptacji, miłości i zainteresowania. Otrzymuje ją od rodzeństwa - Lorny, Sky i Jamiego. Lorna staje się przyjaciółką, której nigdy nie miała. Jest to jednak trudna przyjaźń - pełna manipulacji, łez i cierpienia. Lorna traktuje Jane jak swoją własność i nie pozwala nikomu się do niej zbliżyć. Sytuacja komplikuje się, gdy Jane zakochuje się z wzajemnością w Jamiem. Od tego momentu relacje między nastolatkami stają się bardzo napięte. Gdy pewnego dnia, Sky nagle umiera, na młodych ludzi spada kolejny cios. Splot nieszczęśliwych zdarzeń sprawia, że chłopak trafia do więzienia. Knowania Lorny sprawiają, że związek Jane i Jamiego rozada sie i każde idzie w swoją stronę.
Niewyjaśnione sprawy z przeszłości nie dają jednak o sobie zapomnieć. Zarówno Jane jak i Jamie pragną zemścić się na ludziach, którzy w tak podły sposób zniszczyli ich miłość i rodzinę. Problem w tym, że stoją teraz po przeciwnych stronach barykady - od miłości do nienawiści.
Wciągająca historia z wątkiem kryminalnym oraz sporą ilością gorących, miłosnych scen. Bardzo przyjemna lektura na wieczór. Polecam

Twórczość Samanthy Young jest bardzo emocjonalna, więc wiedziałam, że również ta książka mnie poruszy. I tak właśnie się stało. Słowa zawarte na stronie tytułowej "Miłość od obsesji dzieli tylko krok”, idealnie się tutaj wpasowują i to jest prawda.

Wielki plus za to, że cała historia podzielona jest na dwie części: przeszłość i teraźniejszość. Poznajemy Jane, kiedy jest trzynastoletnią dziewczynką - jest nieśmiała, nieufna i zamknięta w sobie. Mimo młodego wieku przeżyła już wiele złego. Jamie ma wtedy piętnaście lat - lekko humorzasty nastolatek. Jamie początkowo w Jane widzi tylko przyjaciółkę jego młodszej siostry Lorny, która traktuje Jane jak popychadło. Z biegiem lat przyjaźń między tymi dwoma przyjaciółkami robi się coraz bardziej toksyczna. Wtedy Jamie widzi Jane w innym świetle. Jest pod wielkim podziwem tego jaka Jane jest silna, mimo tego co w życiu przeżyła.
W krótce od przyjaźni do miłości między Jane a Jamie, dzieli naprawdę cienka granica.
Czy miłość jest ważniejsza niż przyjaźń?

"Twoja wina" to książka, która jest tak przepełniona emocjami i tak prawdziwa. Osobiście jestem zachwycona tą historią i na długo pozostanie w mojej pamięci.

Na początku książki myślałam, że będzie to wzruszająca historia miłosna dwójki zagubionych i poranionych przez życie nastolatków. A potem dostałam pełną namiętności i miłości ale także intryg, kłamstw i kryminalnych wątków lekturę. To opowieść, która wzrusza, szokuje i o której na pewno nie będzie łatwo zapomnieć. Opowieść o tak silnym uczuciu, które może spalać, o przyjaźniach, które ranią i o życiu, które często daje w kość. Bohaterzy są bardzo autentyczni, Samantha Young wykreowała naprawdę bardzo dobrze świat, w którym się znajdowali – stworzyła także imponującą fabułę. To nie była pierwsza książka autorki, którą miałam okazję przeczytać, ale mogę powiedzieć, że najlepsza.

Sprawdźcie do czego może doprowadzić miłość, która pali za sobą wszystkie mosty.