Wielbiciel recenzja

To już nie ten sam Czornyj

Autor: @werka751 ·1 minuta
2021-08-30
Skomentuj
4 Polubienia
Do tej pory twórczość Maxa Czornyja znałam tylko dzięki książkom z serii o komisarzu Deryło, które do tej pory są dla mnie jednymi z najlepszych kryminałów. Sięgając po "Wielbiciela" spodziewałam się kolejnych fajerwerków, których niestety, ale tym razem zabrakło. Co nie zagrało w "Wielbicielu", że oceniłam go tak nisko?

Przede wszystkim możliwości autora, które już znam po przeczytaniu jego ośmiu książkach. "Wielbiciel" z samego początku wydawał się naprawdę dobrym thrillerem psychologicznym. Jeśli cała historia byłaby pokazana tylko z perspektywy Bernarda Szajera, czytałabym ją z ogromną przyjemnością. Dlaczego? Ponieważ relacja komisarza Feliksa Glazura wynudziła mnie koszmarnie. Wszystko, co musiałam o nim wiedzieć to to, że pił na umór i był upartym osłem, który nikogo nie słuchał. Diana Elert również nie porwała mnie swoją osobowością, jak zrobił to Szajer. Miałam wrażenie, że postacie są zupełnie bez żadnego charakteru, szare, a jednocześnie tak niecodziennie, że bardzo ciężko było się wczuć w ich historię. Bohaterowie stali mi się całkowicie obojętni. Im dalej w las, tym bardziej okazywało się, że dobry thriller przemienił się wkrótce w polityczną nagonkę, która nie miała najzupełniej sensu.

Wszystkie trzy historie oczywiście coś łączy, czego moglibyśmy się spodziewać, jednakże w całokształcie zabrakło elementu, który skleiłby je do samego końca. Dwie części powieści wydawały mi się na siłę rozciągnięte i nie mogłam się doczekać, aż zmęczę tę książkę. Niestety w tym przypadku czekało na mnie ogromne rozczarowanie, zamiast emocji, które sprawią, że nie będę w stanie zasnąć.

Autor miał dobrą koncepcję na całkiem ciekawe opowiadanie, niestety nie jest to materiał na dobrą powieść. Może gdyby był to debiut, zupełnie inaczej bym oceniła tę powieść, ale w tym wypadku nie jestem w stanie zrobić tego w żaden inny sposób. Może to również kwestia tego, że autor przyzwyczaił nas do fabuły pełnej krwi. Mam nadzieję, że kolejne książki autora nie będą dla mnie takim bolesnym rozczarowaniem, jakim okazał się "Wielbiciel".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-28
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wielbiciel
Wielbiciel
Max Czornyj
6.1/10

Stali się niewolnikami nieobliczalnego człowieka, który porwał ich córkę, a potem zawładnął ich życiem. Nowy thriller psychologiczny Maksa Czornyja, autora bestsellerów. Porwana dziewczynka, okrutna ...

Komentarze
Wielbiciel
Wielbiciel
Max Czornyj
6.1/10
Stali się niewolnikami nieobliczalnego człowieka, który porwał ich córkę, a potem zawładnął ich życiem. Nowy thriller psychologiczny Maksa Czornyja, autora bestsellerów. Porwana dziewczynka, okrutna ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

3 osoby, 3 różne historie, co ich łączy? Bernard Szajer bierze udział w wyborach na prezydenta, niespodziewanie spod jego domu, ktoś porywa mu córkę. Nie może nikomu o tym powiedzieć, nie mówiąc już...

@Zagubiona_w_swiecie_marze @Zagubiona_w_swiecie_marze

Mam krótki opis dla tych którzy nie znają tej książki : Co byś zrobił/-a gdyby to tobie porwano dziecko? . Rodzice dziewczynki stają oko w oko z porywaczem ich córki. Stają się jego niewolnikami, a o...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało