Kilka dni temu opublikowałam na swoim blogu ostatni - pożegnalny wpis, podobnie na stronie na FB. Postanowiłam zrobić to również i tutaj, gdyż ...
I otóż właśnie... Nie mam pojęcia (nie pamiętam po prostu, starość nie radość...) jakie bogi książkowe zawiodły mnie na kanapę. Ale zawiodły. By...
Cześć! Wracam „na kanapę” ze świeżutką recenzją. Na talerzu dziś moja subiektywna opinia o książce Tomasza Piątka pt. „Morawiecki i jego tajemnice”...
To będzie wpis prywatny. Wielce prywatny. I cholernie długi. Nie ma on nic wspólnego z książkami, turystyką czy pracą. Jest tak prywatny, że bardziej...
Ta kanapa jednak zmienia człowieka. Przez 40 lat życia interesowała mnie KSIĄŻKA, nie wydawnictwo, nie autor, nie okładka. Pewnie, że milej czyta s...
Kolejny wpis egoistycznie potrzebny. Zrobił mi się mega bałagan na przewodnikowej półce i postanowiłam to dzielnie posprzątać. Mówię tu o półce fizyc...
Oj dawno mnie tu nie było, oj dawno. Jednak musicie być wyrozumiali. Żeby coś zamieścić, trzeba coś zobaczyć, zwiedzić czy odkryć. Tym razem zabieram...
„W każdą ostatnią niedzielę miesiąca odbywał się w Pruszkowie targ staroci. Marianna nie lubiła tej nazwy, dlatego nazywała go targiem przedmiotów z ...
No tego jeszcze nie grali, że ja i blog. @GIF No co będę ukrywać, jak każdy mam swoje ma...
Nie mogę adoptować psa - nie mam warunków. - mówiłam. I miałam rację. Nie miałam warunków. Aż w końcu pies zadecydował za mnie - po prostu się znala...