Dzień dobry wieczór. Dawno mnie tutaj nie było, a plany były inne. No cóż. Wszystkiego mieć nie można. Po pierwsze chciałam bardzo podziękować, za m...
na górze wiertarka wali głową w mur…, świszcze na dole sąsiad klnie żonę a wycieraczka z dumnym napisem „Dom pełen szczęścia” zaciera ślady… ...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...
Kiedy Merlin był chory... Nie tak. To by znaczyło, że obecnie Merlinowi nic nie dolega i jest okazem zdrowia a to nieprawda. Inaczej: Stało się tak, ...
Inspirując się artykułem "@Link", postanowiłam poruszyć temat, który od dawna siedzi w mojej głowie, wywołując burzę silnych emocji. Mowa tutaj o ram...
W ostatnim czasie miałam przyjemność współpracować przy promocji świetnego debiutu Gabrysi Krefft. W tym czasie przeprowadziłyśmy mnóstwo rozmów, k...