Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jedrne chloe", znaleziono 51

Czy się pracuje - czy nie, to wszystko idzie do jednego celu.
Ale tak już widocznie musi być na świecie: jednemu smutek, drugiemu radość. Któż zresztą może przewidzieć, co i kiedy jest komu przeznaczone?
Jednego serca! tak mało! tak mało, Jednego serca trzeba mi na ziemi! Coby przy moim miłością zadrżało: A byłbym cichym pomiędzy cichemi
(...) Zawsze jednak istnieją różne drogi prowadzące do tego samego celu. Jedne wiodą przez większe cierpienie i chaos, inne powodują mniejsze".
Słuchamy o tym, jak odnieść sukces i zapominamy, jak to jest być człowiekiem. Stajemy się statystyczną jednostką, która biegnie do celu. I gdy ktoś upada, widzimy jednego mniej w rywalizacji. Nie jednego więcej, któremu możemy pomóc.
Ptaki szukające pożywienia na ziemi wykorzystują umiejętność latania do szybkiego przemieszczania się z jednego obszaru żerowania na drugi, do momentu wyczerpania się bazy pokarmowej.
Otóż dostałam się na staż w charakteryzatorni jednej z wytwórni filmowych. Tak, wiem, że to tylko staż, ale to on może otworzyć przede mną drzwi do "świetlanej przyszłości", szczególnie że będę odbywać go w jednej z największych - powtarzam, największych - wytwórni filmowych na świecie.
Jeśli się nad tym zastanowić, globalizacja, upodobnienie ekonomiczne i kulturowe, którego tak bardzo obawiano się od paru lat, istniało od tysiącleci w sferze seksualnej. A wszystko w jednym jedynym celu - żeby zwierzę już nie dominowało. To miał być triumf ducha i umysłu.
Poza tym, bądźmy ze sobą szczerzy, któż potrafi odróżnić jednego czarnego jak smoła Etiopczyka od drugiego czarnego jak smoła Etiopczyka? Chyba tylko trzeci Etiopczyk, czarny jak smoła.
Wszyscy ludzie rodzą się z właściwym sobie pragnieniem szczęścia, i do tego finału, niby do jednego, prawdziwego celu zmierza każde ludzkie działanie, ale w tym właśnie tkwi trudność: poznać, co to jest szczęście i na czym ono polega; i nie mniej trudne jest osiągnięcie tego poznawczego celu, i ludzie dążą ku niemu różnymi drogami.
-Nigdy Cię nie nienawidziłam - zaprotestowała Alyss, na co Evanlyn tylko uniosła jedną bre, przybierając tak dobrze znany wszystkim przyjaciołom Halta wyraz twarzy.
-Doprawdy? - spytała tylko.
{...}
-No, może troszeczkę.
Jak powiedział ich Bóg Mojżeszowi: "Izrael jest moim synem, moim pierworodnym". Otóż jeżeli ten Bóg Żydów jest istotnie, jak twierdził Paweł, Jedynym Bogiem, to dlaczego zachował dla jednej nieważnej rasy pomazanie, proroków i zakon? Dlaczego pozwolił reszcie ludzkości tkwić przez tysiące lat w morku, w fałszywej wierze? Oczywiście Żydzi przyznają, że jest "bogiem zazdrosnym". Ale cóż to za nieslychana rzecz u absolutu? Zazdrosny o co? A także okrutny, bo pomścił się za grzechy ojców na niewinnych dzieciach. Czyż nie jest bardziej prawdopodobny ów stwórca opisywany przez Homera i Platona, jedna istota ogarniająca wszelkie życie – główne źródło, z którego emanują bogowie, demony i ludzie?
Jeśli jedne drzwi się zamknęły, poszukaj innych. Zawsze znajdzie się jakieś wyjście z największego nawet impasu. Czasem trzeba iść do celu naokoło, Może to trwa dłużej, ale smak sukcesu jest wtedy pełniejszy.
Pewność siebie. Kobiecość. Żona właściciela pracowni wiedziała, czego chce, i dążyła do osiągnięcia celu. Chciała władzy, pieniędzy i kontroli. Przejrzał ją, ponieważ marzył o tym samym. Byli ulepieni z jednej gliny.
Miałem właśnie przed sobą jedną z owych kobiet, które wydają się jak gdyby ulepione z innej gliny niż zwykły śmiertelnik, chociaż to wspaniałe kłamstwo płynie tylko z określonej konfiguracji rysów i całe jest w powierzchni, ale któż myśli o tym, patrząc?
Samotne życie jest takie jałowe... Człowiek jedynie trwa niczym roślina, odlicza dni, chodzi do pracy i wraca i wraca do domu, nie ma żadnego celu. Bo przecież jedyne, co się w życiu liczy, to drugi człowiek, miłość, rodzina.
Na wszelki wypadek kupi sobie gaz pieprzowy, oficjalnie przeciw psom. Zresztą, to zupełnie adekwatne wyjaśnienie zakupu, bo Feliks zaczął zachowywać się ostatnio jak pies na baby. Zwłaszcza na jedną. Zdecydowanie nie czuła się wyróżniona.
- Jak się tutaj dostałaś? (...)
- Weszłam. Pieszo, pani admirał. (...) Dzieje się tak wtedy, gdy stawia się jedną nogę przed drugą, a potem powtarza się tę czynność, dopóki nie dotrze się do wybranego celu. Proces może trochę powolny, ale skuteczny.
Ludzkie łzy to z jednej strony wyraz ogromu cierpienia, lecz z drugiej strony ulga. Razem z łzami wypływa cierpienie by zrobić miejsce na nową, kolejną falę bólu. Inaczej ból przestałby się w nim mieścić.
W chwilę później żółw odkrywa, że świat oddala się od niego. I widzi ten świat po raz pierwszy - już nie z wysokości jednego cala nad gruntem, ale z pięciuset stóp. I myśli: Jakimż wspaniałym przyjacielem jest orzeł.
I wtedy orzeł go puszcza.
Impuls, który poczułem, był niemal uzależniający. Każdego dnia, w którym powoli niszczyłem tę słodką dziewczynę, czułem się coraz bliżej celu. Droga do niego okazała się jednak o wiele boleśniejsza, niż sądziłem. Teagan nauczyła mnie jednej ważnej rzeczy. Nauczyła mnie kochać.
Żeby zrozumieć relacje niemiecko-rosyjskie, można użyć jednego słowa, które to wyjaśnia, albo trzeba napisać bardzo długi esej czy wręcz książkę. To jedno słowo to Hassliebe. Otóż określeniem relacji niemiecko-rosyjskich jest hassen, czyli nienawidzić, i lieben, czyli kochać. To jest mieszanka uczuć nardzo ekstremalnych.
Jeśli naprawdę chcesz coś osiągnąć, skup wszystkie siły na dążeniu do jednego celu. Ucz się z myślą o nim. Zawieraj kontakty z myślą o nim. Jedz podwieczorek i myj zęby z myślą o nim. — Tagard parsknął. — W przeciwnym razie albo ktoś cię uprzedzi, albo zestarzejesz się i umrzesz, nim zdążysz zrobić pierwszy krok
To milczenie zaprowadziło mnie do jednej z klinik zdrowia psychicznego. Kilka dni później siedziałam więc w wygodnym fotelu pośrodku olbrzymiego lekarskiego gabinetu, a obcy człowiek opłacony przez moją przyjaciółkę zadawał mi kolejne pytania, które podobno miały na celu wyciągnięcie mnie z depresji czy też załamania nerwowego.
Odkąd rodzaj ludzki przestał wędrować bez celu i zaczął uprawiać pożywienie, społeczeństwo zaczęło się komplikować. Kiedy tylko przestaliśmy sypiać z kuzynami i zbudowaliśmy mury, świątynie i parę przyzwoitych klubów nocnych, społeczeństwo stało się zbyt skomplikowane, żeby jedna osoba ogarnęła je całe naraz, i tak narodziła się biurokracja.
Pewni możemy być jednego: elegancka, brodata dama, w sukni z gorsetem i obwieszona biżuterią budziła wielkie zainteresowanie. Zresztą tak właśnie prezentowano większość brodatych dam – w pięknych sukniach, wciśnięte w gorsety i obwieszone imponującą liczbą przeróżnych świecidełek podkreślających ich kobiecość w celu uzyskania kontrastu z owłosieniem na ich twarzach.
- Wiesz, myślę, że po części sami jesteśmy sobie winni. Albo będziemy się rozpychać w życiu łokciami, albo będziemy tymi, których inni popychają.
- Uważasz, że powinniśmy iść do celu po trupach? - Spojrzał na nią z ukosa.
- Nie, oczywiście, że nie. Nie możemy iść przez życie krzywdząc innych, byleby nam było dobrze. Problem tkwi w nas samych, jedni to potrafią, inni nie.
Otóż między "wszędzie" a "prawie że nigdzie" jest różnica ogromna i ta jest twoim normalnym życiowym udziałem, bo zawsze byłeś w jednym, jedynym miejscu naraz. Natomiast między "prawie że nigdzie" a "nigdzie" zachodzi różnica, mówiąc prawdę, mikroskopijna. Tak zatem matematyka wrażeń dowodzi, że już teraz właściwie ledwo że żyjesz, bo niemal wszędzie jesteś nieobecny, właśnie jak nieboszczyk!
- Byłbym zapomniał – rzekł Erak do Halta. – Ragnak kazał przekazać ci jeszcze jedna wiadomość. Powiedział, że jeśli przegramy tę bitwę, a on w dodatku straci swoich niewolników, urwie ci uszy, a następnie zabije – oznajmił wesolutko.
- Jeśli przegramy bitwę, będzie musiał odczekać w długiej kolejce, by dopiąć swego. Bowiem przed nim w kolejce ustawi się w tym samym celu kilka tysięcy temudżyńskich jeźdźców.
Gdy mniej więcej godzinę później słyszę kroki Jacka na schodach, zastanawiam się, czy chce prowadzić ze mną jakąś nową grę, czy też po prostu niesie mi lunch. Otwiera drzwi; nie ma tacy z jedzeniem, przygotowuję się więc wewnętrznie na jedną z jego sadystycznych zagrywek. Nabieram pewności, że właśnie o to mu chodzi, kiedy dostrzegam w jego dłoni książkę. Mam ochotę rzucić się na nią, zabrać i schować, ale opieram się pokusie i zachowuję obojętny wyraz twarzy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl