Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lama damm", znaleziono 91

... wielkie damy potrafią być kapryśne w czasie choroby. Wtedy niepodobna z nimi dyskutować. Najlepiej od razu ustąpić.
- Rodzice po prostu mnie dobrze wychowali - wyjaśnił Michalski. - Jestem nauczony uczciwości, cierpliwości, szacunku i niesienia pomocy kobietom. To moje brzemię.
- Nie jestem damą w opałach.
- Damą na pewno nie, ale klnącą jak szewc kobietą mającą masę problemów, z którymi nie potrafisz sobie poradzić, to już bardziej - odparł Michalski.
Z tego słynie Neapol - zapewnia. - Powinniśmy spróbować tyle pizzy, ile damy radę. To moja ulubiona rozrywka, gdy tu przyjeżdżam.
Wielkie damy bowiem, zupełnie tak samo jak panienki z magazynów, ogromnie szanują się i bardzo rzadko decydują się na przebywanie u kochanków dłużej, jak do północy.
W jeszcze chwilę temu tak rozbawionej sali balowej zapanował chaos. Damy piszczały i mdlały, panowie chwytali za szpady przypięte do paradnych mundurów.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Gdy puszka Pandory zostanie otwarta, wówczas już tylko od światowych przywódców, jak również od nas wszystkich będzie zależeć, czy temu małemu czemuś damy wszelkie możliwe szanse.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Pomyślałam i zrozumiałam, że nie powinnam się bać niepowodzenia, bo prawdziwa porażka to w ogóle nie spróbować. Jeśli nie damy szansy swoim marzeniom, niby jak mamy je zrealizować.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata. (...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus!
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Powszechną tajemnicą było to, że niektórzy panowie, a nawet damy z arystokratycznych rodów mieli związki pozamałżeńskie, nazywane oficjalnie przed ślubem sekretnym łożem.
-Prędzej to ona kogoś torturowała-(...)-Pewnie litościwie zabiła ofiarę, kiedy zobaczyła, że się zbliżamy.-(...)-No dobra, to kto chce iść się spotkać z ta sympatyczną młodą damą"?
Damy radę, będziemy przy niej. - to właśnie ta dziewczyna, Alison trzymała nas wszystkich i zbierała do kupy. Choć wiem, że też dużo to ją kosztowało. Udawała twardą, ale w środku była krucha.
A potem (...) zjawiła się taka młoda dama ubrana w dwa cekiny i sznurówkę, i mówi, że jest twoją przyjaciółką! Nie wiedziałem gdzie oczy podziać!
A czy wiesz, że tak miała na imię twoja prababka?- Ucałowała rudy czubek głowy.- Nie martw się. Damy sobie radę! Tak mamo!- powiedziała Mają z ulgą w głosie.
Ludzie szybko dostrzegli, że pierwsza dama od początku angażowała się w mnóstwo projektów. Wiele z nich sama tworzyła, zawsze była w nich wiarygodna.
- Agata Młynarska (dziennikarka).
"Jeszcze wczoraj rano byłam sobą, osiemnastolatką, która uwielbia sztukę i pilates. Teraz byłam żoną, macochą i damą, która będzie pojawiała się na przyjęciach socjety u boku ważnego mafiosa."
Chopin to dusza towarzystwa, wszyscy go uwielbiają, a już zwłaszcza damy. Niby nic szczególnego nie robi, nie błaznuje, nie sili się na błyskotliwość, często siedzi gdzieś na uboczu, a wystarczy, że jest.
W jego głowie niebezpiecznie zaczęły krążyć myśli o białogłowej, którą uratował. Znał damy, i to od różnych stron, gdyż niejedną zległ w łóżku, lecz teraz żadna by z nim do jednego stołu nie zasiadła
Uwielbiam, jak dochodzisz. Czuję, jak twoja cipucha pulsuje, ściskając mojego penisa w objęciach rozkoszy. To zabójczo piękne uczucie, kiedy mężczyzna wie, że sprawia swojej damie przyjemność.
Wiem, że budzę jej ciekawość, ale to prawdziwa dama, nie zadaje żadnych sondujących pytań. Niektórym kobietom nie przychodzi to łatwo, tyczy się to zwłaszcza Amerykanek. Wypytają o wszystko zanim jeszcze się przedstawią.
-Czyżbyś sugerowała, że bogowie nie potrafią współpracować, młoda damo? - spytał Dionizos.
-Tak, Panie Dionizosie.
Pan D. skinął głową.
-Tylko się upewniałem. Masz oczywiście rację. Jedźmy dalej.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl