“Jesteśmy jednym duchem z Bogiem Ojcem. Jego życie jest w nas. Ci, którzy przyjmą od Ducha Świętego to objawienie, zostaną przemienieni.”
“Nie trać ducha (…). Niechaj twoja wiara dodaje ci sił. Wierz w moc uzdrowienia.”
“-Kot?- upewnił się duch.- Rozmawiałaś z kotem?
-Owszem.
-Ty chyba nie jesteś taka całkiem normalna, co?
-Przypominam ci, że teraz rozmawiam z duchem!- zdenerwowała się Maja. -Rozmowa z kotem to pikuś w porównaniu z tym.
- Racja -zgodził się z nią duch po krótkim namyśle.”
“"Naturo, któż ci podsunął ten podstęp, Cóż ci kazało ducha z piekła rodem Zwabić w śmiertelny raj pięknego ciała? Czyż kiedy książka o tak wstrętnej treści Miała tak świetną oprawę?"”
“Zostały rytuały, zabrakło ducha. Jeśli przewodnik nie wierzy, że droga, którą podąża ze swoimi podopiecznymi, jest bezpieczna i prowadzi do Światła, to jak mogą w to uwierzyć ci, których ze sobą wiedzie?”
“Przyjmuj więc ze spokojem, co niesie ci los, i wykaż więcej życzliwości dla siebie i innych. Stoicyzm bowiem to pogoda ducha niezależnie od tego, co się robi, gdzie się przebywa i jaka jest sytuacja życiowa.”
“Daję ci słowo: mój świat nie jest komfortowy. To świat wojny, wrogi, zmienny. Mężczyźni muszą w nim być bogatsi, kobiety piękniejsze. Sypiają ze sobą, ale w głębi ducha się nienawidzą.”
“Zdarzało się już, że duchy raniły ludzi – powiedziała pani Vaizey. – Budzisz się rano i znajdujesz purpurowe ślady na całym ciele. Czasem również dusza ludzi. Siła nie musi być widzialna czy namacalna, żeby mogła wyrządzić ci krzywdę. Nie widzisz wiatru, ale przecież może cię wywrócić. Nie dotkniesz dymu, ale łzawią ci od niego oczy”
“Możesz wierzyć w duchy i życie po śmierci, a nawet w piekło i niebo, ale jesli idzie o ten świat, nie bądź idiotą. Możesz mi mówić, że wiara pomaga ci przetrwać dzień, ale kiedy przechodzisz przez ulicę, to patrzysz uważnie w obie strony.”
“– Czy tak według ciebie smakuje idealna herbata, panie? – zapytał. Duch uśmiechnął się. – Są mędrcy, którzy powiedzą ci, że pod koniec życia wszystko, czego smakowałeś, wydaje się ideałem, z tej prostej przyczyny, że nigdy już tego nie posmakujesz – odparł. – Być może mają rację, to wszak mędrcy. Ale mnie się wydaje, że to nieprawda.”
“Okej… myślałam nad tym wczoraj- zaczęła. Spojrzał na mnie.- Nie jesteś zwykłym duchem. Jesteś zagubioną duszą, która szuka powrotu do swojego ciała. To miało sens. Nie spieszyło mi się na tamtą stronę. Chciałam wrócić do siebie. -Uda mi się to?- spytałam. -Nie wiem… ale będę się starała pomóc ci jak najlepiej.”
“Ale gdy wreszcie w mediach ktoś odważył się zepsuć atmosferę i zadał pytanie, czy nad bezpieczeństwem imprezy czuwa ktokolwiek poza Duchem Świętym i gdy to pytanie zaczęło odbijać się echem i czkawką po tytułach, programach i portalach, ci sami przełożeni, którzy do niedawna udawali greckiego patriarchę, teraz zaczęli być bardziej papiescy niż papież Franciszek.”
“Nawet ci, którzy czują się bezdomni, momentami odkrywają, że też mają jakiś dom, miejsce w którym pewnego dnia chcieliby zostać pogrzebani. A wiesz, gdzie ja chciałbym być pochowany, Bellman? W parku przed Budynkiem Policji. Nie dlatego, że kocham policję albo że jestem gorącym zwolennikiem tego, co się nazywa duchem firmy.(...) Ale policja to jedyne co mam. To jest moje plemię.”
“- Wyznam ci coś, Horace - odezwał się po chwili. - Za młodu, gdy byłeś jeszcze uczniem Szkoły Rycerskiej, trudno było o grzeczniejszego młodzieńca. A teraz? Co się z tobą stało?
Horace uśmiechnął się niewinnie.
- Zapewne działa zgubny wpływ otoczenia. Spędziliśmy wszak niemało czasu ze sobą. Prawda, Halt?
Halt musiał przyznać w duchu, iż przypuszczalnie młody wojownik ma rację.”
“Mieszkamy na ognistej kuli, Lenu. Jej powierzchnia ochłodziła się i unosi się na powierzchni lawy, na niej budujemy domy, ulice i mosty. Co jakiś czas lawa wypływa z Wezuwiusza albo jest przyczyną trzęsienia ziemi, które niszczy wszystko. Wszędzie są mikroby, od których ludzie chorują i umierają. Toczą się wojny. Wszechobecna bieda wykoślawia ludzkie charaktery. W każdej chwili może się zdarzyć coś, co przyprawi cię o takie cierpienie, że zabraknie ci łez, zanim skończysz je odczuwać. A ty co robisz? Zapisujesz się na korespondencyjny kurs teologii, żeby zrozumieć, kim jest Duch Święty? Daj sobie spokój. To diabeł wymyślił ten świat, a nie Bóg, Jego Syn i Duch Święty.”
“,,W szkole nazywano go diabłem. Słyszał, że tacy jak on potrafią latać nad wodą. Mówiono, że bliżej mu do białej małpy niż do człowieka. Kiedy chciał do nich podejść w trakcie przerwy, przestawali jeść lub ostentacyjnie odchodzili od wspólnego talerza. Ci, którzy wcześniej rzucali w niego kamieniami, teraz zmuszeni byli siedzieć obok odmieńca w ławce. Unikali dotyku, bali się. W domach straszono ich przecież, że duch może zarazić swoją bielą. Gdy Kusekwa wracał do siebie, siadał w rogu i płakał. Wyobrażał sobie, jak łzy z jego oczu zbierają się w jednym miejscu, jak powstaje z nich jezioro, w którym w końcu się topi". ”
“Nie myślisz o szczęściu i spełnieniu, kiedy głodujesz. Dobrze o tym pamiętać. Żyjesz w niewiarygodnym przepychu i gubisz się. Przejmujesz się takimi bzdurami jak życie wewnętrzne i równowaga ducha, zadowolenie i stosunki międzyludzkie. Nie masz pojęcia, jakie masz szczęście. Nie masz pojęcia, co oznacza głodować, patrzeć, jak zmieniasz się w żywy szkielet, bezradnie siedzieć i przyglądać się, jak ktoś, kogo kochasz, ktoś młody i zdrowy powoli umiera, a jednocześnie jakiś straszliwie pierwotny instynkt niemal każe ci się z tego cieszyć, ponieważ teraz dostaniesz kawałek chleba wystarczający na półtora kęsa, a nie tylko na jeden.”
“Nierzeczywisty świat żywych rozwiewał się już, ale Cuddy spojrzał jeszcze gniewnie na pogięte szczątki swego topora. Zdawało się, że irytują go o wiele bardziej niż połamane szczątki Cuddy’ego.
- Popatrzcie tylko - rzekł. - Tato zrobił dla mnie ten topór! Piękna broń, żeby ją zabrać na tamten świat, nie ma co!
CZY TO JAKIŚ OBRZĄDEK POGRZEBOWY?
- Nie wiesz? Przecież jesteś Śmiercią, nie?
TO NIE ZNACZY, ŻE MUSZĘ SIĘ ZNAĆ NA OBRZĄDKACH POGRZEBOWYCH. NA OGÓŁ SPOTYKAM LUDZI, ZANIM ZOSTANĄ POGRZEBANI. CI, KTÓRYCH SPOTYKAM POTEM, SĄ ZWYKLE PODENERWOWANI I NIE MAJĄ OCHOTY NA DYSKUSJE.
Cuddy skrzyżował ręce na piersi.
- Jeśli nie zostanę należycie pogrzebany - stwierdził - nigdzie nie pójdę. Moja udręczona dusza będzie się w męce błąkać po świecie.
PRZECIEŻ NIE MUSI.
- Ale może, jeśli ma ochotę - oznajmił z dumą duch Cuddy’ego.”
“Profesorowie uniwersyteccy, a nawet studenci z długoletnim stażem i konferencyjnym obyciem, mają różne sposoby radzenia sobie z nudnymi wykładami. Skuteczność tych metod jest wprost proporcjonalna do wysokości stopnia naukowego. Najlepsi, jak Robert, potrafią spać z całkowicie otwartymi oczami i bez budzenia się potakiwać głową, kiedy mówca zawiesza głos. Robert, mistrz nad mistrzami, potrafi nawet ocknąć się dokładnie w momencie, kiedy pada skierowane do niego pytanie. Ci z niższej półki czytają wsunięte między materiały konferencyjne broszurowe wydania romansów i kryminałów i regularnie spoglądają na mówcę, żeby dać mu do zrozumienia, że są z nim duchem. Zresztą w epoce przenośnych urządzeń elektronicznych (...) można udawać, że robi się notatki na laptopie i spokojnie czytać "Ileśtam twarzy Greya", należy tylko uważać, żeby nie dostać wypieków.
Ale to profesjonaliści.”
“Ludzkie miłości, kawalerze, mieszają się z nieufnością, obawą i wzgardą, i to, co nazywamy litością, bywa najczęściej naszą pogardą dla tych, ktorych kochamy. Nazbyt dobrze wiemy, co oznacza nasza litość nad bliźnimi, by nie obawiać się, że sami staniemy się z kolei przedmiotem współczucia. Astarte i Asmodeusz dzisiaj nawet patronują naszej pożałowania godnej przyjaźni. Wzgarda zatruwa naszą miłość, podobnie jak pragnienie kary zmąca nasze poczucie sprawiedliwości; mówiąc mięszy nami, nic nie jest dalsze od umiłowania cnoty, niż owa złowroga i małoduszna gorliwość, z jaką wyłączamy z porządku społecznego to wszystko, co zdaje się zagrażać jego wątpliwej harmonii. Urząd sędziego jest tylko swoistym haraczem, który płacimy księciu tego świata, ojcu kłamstwa; dozorca więzienny i kat byliby dla większości z nas wystarczającym ideałem sprawiedliwości; nie dość bowiem ukontentowani faktem, że w drapieżności przewyższamy tygrysa, w podstępie – lisa, a w jadowitości – zmiję, potrafimy dodać jeszcze do tych zwierzęcych przewag właściwość czysto ludzką, jaką jest duch zemsty. Większość ludzi po trzydziestce to po prostu ci, których utrzymuje przy życiu duch zemsty. Mścimy się za zło, które nam wyrządzono: mścimy się rownież za dobro, które wyświadczamy; i dltego właśnie nasze życie tak bardzo przypomina stos skrwawionego łajna. Miłość, wybaczenie win, współczucie! Cała możliwa wielkość i cała rzeczywista podłość człowieka!”
“Wiesz przecież, że każda zbroja ma w łączeniach swoje słabe miejsca i biada temu, który ma ją na sobie, jeśli miecz wroga je odnajdzie. Kobieta bowiem jest w słabości swojej mimo to największą siłą na świecie. jest ona sterem we wszystkich ludzkich poczynaniach; pojawia się w różnych postaciach i puka do wielu drzwi; jest prędka i cierpliwa, a namiętności jej nie są tak nieokiełznane jak namiętności mężczyzn; przypominają one raczej szlachetnego rumaka, którego kobieta może prowadzić, gdzie zechce, zależnie od okoliczności trzymając na wodzy lub popuszczając cugli. Ma ona oko dowódcy i potężna musiałaby być forteca serca, w której nie znalazłaby słabego miejsca. Czyliż w młodości krew twoja nie biegnie dość prędko? Kobieta jest jeszcze prędsza; pocałunki jej nie zmęczą. Gdy powodujesz się ambicją, ona otworzy wnętrze twego serca i pokaże ci ścieżki, które prowadzą do sławy. Gdy jesteś znużony i wyczerpany, ona w swych piersiach przyniesie ci ukojenie. Gdy upadasz na duchu, ona ciebie podniesie i łudząc twe zmysły, potrafi pokryć twoją porażkę powłoką triumfu. (...) ona to potrafi, natura bowiem walczy po jej stronie; i podczas gdy to robi, potrafi zwodzić i tajemnie kształtować losy, w czym ty nie bierzesz udziału. I tak oto kobieta rządzi światem. Dla niej są wojny, dla niej mężczyźni tracą siły, gromadząc zdobycze, dla niej czynią dobro i zło, szukając sławy, ażeby znaleźć w końcu zapomnienie. (...) w istocie ten jest bowiem wielki, kto może stawić czoło jej potędze, która jak otaczające człowieka ciśnienie powietrza jest wtedy największa, kiedy zmysły najmniej to odczuwają.”