“Gdyby parę dni temu ktoś mi powiedział, że będę rozmawiała z aniołem, niezwłocznie udałabym się na leczenie. Ba! Jeszcze wczoraj się zastanawiałam, czy przypadkiem nie postradałam zmysłów. Ale dziś... coś się zmieniło. Niezależnie od tego, jak absurdalnie to brzmi, wcale nie czuję, że oszalałam.”
“Każda ich wzajemna interakcja utwierdzała Aurelię w przekonaniu, że aniołowie odznaczali się największym możliwym topniem lekceważenia. Za nic mieli zasady obowiązujące w danym otoczeniu. Zakładali, że każdy funkcjonował zgodnie z regułami wytyczonymi przez Najwyższego.”
“Stoisz już jedną noga nad przepaścią.
Niedługo runiesz w pustkę...Do grobu, który cierpliwie dla ciebie kopałem.
Myślisz, że przepaść nie ma dna. Po raz kolejny się mylisz, mój aniele.
Na dnie jestem ja. Czekam na ciebie.
Na dnie siebie znajdziesz mnie.”
“Tobie się zdaje, że nieszczęście wygląda jak biały anioł w czarne krepy uwinięty, z gorejącym mieczem w dłoni i dlatego chciałbyś z nim pójść już w zapasy — och! wierzę bardzo, że nie zbrzydłbyś wtedy — lecz ja ci powiadam, że nieszczęście wcale nie anioł żaden — nieszczęście wygląda jak pies, co milczkiem kąsa, jak stara dewotka, co pobożnie obgaduje, jak Żyd lichwiarz obszarpany, co dukaty obrzyna, i co ci wszystką złotą monetę życia twojego fałszuje — nieszczęście wygląda jak pijanica nad rankiem — jak nietoperz — jak błoto — jak palce z zanokcicą — jak brudna chustka od nosa (...).”
“W niemal każdej opowieści Ojca Daae pojawia się owa tajemnicza postać i dzieci nie przestawały o nią pytać. W odpowiedzi słyszały, że każdemu wielkiemu muzykowi czy wirtuozowi Anioł Muzyki przynajmniej raz w życiu składa wizytę. Czasami pochyla się nad dziećmi w kołysce, czyniąc z nich małych geniuszy, grających na skrzypcach w wieku sześciu lat lepiej niż inni pięćdziesięcioletni muzycy. Kiedy indziej przybywa później, gdy dzieci są niegrzeczne, nie chcą się uczyć i nie ćwiczą gam. A czasami gdy brak komuś czystego serca nie przychodzi wcale. Anioła nigdy nie widać, ale wybrani mogą go usłyszeć. (...) Wtedy słyszy w głowie niebiańskie harmonie i boski głos, którego nigdy nie zapomni. Osoby odwiedzane przez Anioła Muzyki stają się odmienione, przeplata je duch nierozpoznawalny zwykłym śmiertelnikom. Gdy grają lub śpiewają osoby słuchające ich doznają niepowtarzalnych wzruszeń. ”
“Najwyższa pora, bym zamówił wieniec. Mam w tym pewne doświadczenie i wiem, że na grób zmarłej młodej kobiety najlepiej jest położyć białe kwiaty, by podkreślić tym samym jej niewinność i seraficzną dobroć. Wtedy żałobnikom będzie się wydawać, że żegnają anioła.”
“-Trudno mi pozytywnie odnieść się do pojęcia anioł - odrzekł czerwono brązowy naukowiec - gdyż nie uznaje istnienia bytów uważanych za rodzaj bóstwa, nie uznaje istnienia kogoś idealizowanego do granic absurdu...
(Pierwsza czesc powieści, Sabaoth, Rotenia).”
“Na człowieka spada tyle różnych obowiązków i chciałby, żeby były łatwe. Chce się podzielić ludzi na wyraźne kategorie, zrobić z nich potwory lub anioły, ale to się prawie nigdy nie udaje. Trzeba radzić sobie z różnymi odcieniami szarości i to jest naprawdę męczące. Skrajności są o wiele łatwiejsze. ”
“Dobro było dla Anioła takim samym pustym frazesem jak zło. Pierdolenie, bez żadnego znaczenia. W życiu liczyły się inne rzeczy. Władza. Kontrola. I moc, którą dają. Wszechogarniająca siła płynąca z decydowania o losie innych. Potęga. Upojenie. Ekstaza.”
“Za samą głupotę jeszcze nigdy nikogo nie potępiono, bo inaczej Naczelny musiałby poprzestać na towarzystwie samych aniołów pierwotnych, a i to rzecz wątpliwa, gdyż one też specjalnie bystre nie są. Gdy którego spytasz, ile jest 2 razy 2, ten zaraz zaczyna się modlić o objawienie.”
“Czy gdyby w twoim życiu miało być więcej demonów, ale dzięki temu doświadczyłbyś światła, albo przeciwnie - więcej aniołów, ale przy tych uskrzydlonych postaciach pozostałbyś w cieniu niewiedzy, to które życie byś wybrała? Których bohaterów? Sama musisz sobie odpowiedzieć na te pytania. Najlepiej tu i teraz. Najlepiej uczciwie.”
“Od antyku po średniowiecze, rozwijała się wiara w sprawczą moc słowa, zamkniętego w mistycznych formułach i figurach, w które je wpisywano. Wzajemne obroty sfer niebieskich, którymi zarządzali aniołowie, ukazywały los i wolę Bożą wobec nowo narodzonego człowieka.”
“Miłość. To uczucie, które było mi nieznane przez długi czas. A wtedy w moim życiu pojawiła się Amara i nieważne, jak bardzo chciałem wyrzucić ją ze swoich myśli, nie mogłem. Pojawiła się jak anioł w tej swojej różowej sukience i powaliła mnie na kolana. Diabła, który nie miał wyrzutów sumienia.”
“Wiesz, czasami bardzo uważnie patrzę w oczy rodzicom i szukam w nich jakiejś głębi. Mój ojciec pyta w takich chwilach: „Do diabła, na co się tak gapisz?”, a ja odpowiadam: „Próbuję zajrzeć do twojej duszy”. Uważa mnie porąbaną, ale przecież jest taki wiersz Lawrence’a Ferlinghettiego, w którym pewna kobieta mówi: „Czuję, że jest we mnie anioł… którego bezustannie szokuję”. Uwielbiam ten wiersz. Ale kiedy patrzę na moich rodziców, odnoszę wrażenie, że są jedynie tym, co widzę. Nie ma w nich anioła. Nie ma także diabła. Są wydrążeni, zupełni puści w środku. Zastanawiam się, czy zawsze byli tacy czy ich prawdziwe „ja” któregoś dnia postanowiły ich opuścić, tak jak ty uciekłeś od siebie samego i podążyłeś na północ.”
“Dlaczego ofiary Historii zmusza się, by zostały jej świadkami – jakby samo bycie pokonanym nie wystarczyło – dlaczego pokonani muszą jeszcze dodatkowo zaświadczać o stracie, dlaczego muszą jeszcze opowiadać o niej do upadłego, do całkowitego wyczerpania, to niesprawiedliwe, nie jestem niczyim aniołem stróżem.”
“- Po co człowiekowi łopatki? - zapytałem.
- Michael!
Odepchnęła mnie, jakbym działał jej na nerwy. Jednak gdy była w połowie schodów, zatrzymała się i wróciła do mnie. Przesunęła palcami po moich łopatkach.
- Podobno z łopatek wyrastały nam skrzydła, gdy byliśmy aniołami - powiedziała. - I podobno kiedyś te skrzydła znowu nam wyrosną.”
“Nagle James pojawił się za nią i złapał ją od tyłu. Nie zważając na Cortanę, odciągnął Cordelię ku sobie, szepcząc jej do ucha:
- "Ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani demony, żadne księstwa, ani moce, nic obecnego ani nic w przyszłości nie będzie zdolne nas rozdzielić". Rozumiesz? Trzymaj się mnie. Trzymaj się mnie i nie puszczaj.”
“Nie jestem tym gnojem. Jestem twój. Jestem twoim aniołem stróżem. Twoim cieniem w narożniku pokoju. Szeptem we śnie. Myślą w ciemności. Byłem przy tobie niemal przez dwa ostatnie lata. Wiem o tobie wszystko. Pragnę cię. Zabijałem dla ciebie.”
“ " Moje myśli ponownie nawiedza błękitnooka. Wydaje się tak niewinna, jakby była jakimś aniołem zesłanym z nieba. Wiem jedno, chcę się z nią ponownie zobaczyć, stanąć oko w oko. Tym razem nie pozwolę jej uciec. Jeśli będę musiał będę za nią gonił." ”
“Przy włączonym radiu, szczególnie w nocy, czułem się bezpiecznie. Jakby w środku mieszkał anioł stróż. Świadomość tego, że w tej ciemnej nocy gdzieś na końcu świata jest ktoś, kto mówi do Ciebie, napawała jakąś wielką otuchą i można było spokojnie zasnąć, zasnąć wśród tych anielskich głosów.”
“Zawsze, kiedy po wyjściu z domu przypominam sobie o czymś i wracam, mam uczucie, że dzieje się tak za sprawą mojego anioła stróża. To on opóźnia moje wyjście o kilka sekund. te kilka chwil znaczy bardzo wiele. Może dzięki nim uniknę wypadku, albo spotkam kogoś, na kim mi zależy.”
“Niebo i piekło nie istnieją. Jest za to coś pomiędzy, co daje nam życie, a później je odbiera. Pomiędzy tymi dwoma płaszczyznami trwa ciągła egzystencja, a my, nieświadome niczego dusze, jesteśmy niczym upadłe anioły, które czekają na swój osobisty sąd ostateczny.”
“Rozłożył ręce w geście bezradności. Uśmiechał się do mnie, co znaczyło, że zaczął rozumieć czym są żarty. Byłam dumna z mojego Anioła Stróża!
Wykręciłam ściereczkę i rzuciłam nią w Juliana. On jednak wykazał się refleksem i odskoczył, unikając spotkania z mokrą szmatką. Tym razem to on
pogroził mi palcem. ”
“Cóż mogę Ci powiedzieć takiego, czego już nie wiesz? Śmierć jest tutaj! Co może być prostszego? Znajduje się prawdopodobnie w tym pokoju i słucha nas. Co to za różnica zresztą, gdzie ona jest? Dla mnie to Strayhorn, dla ciebie Leland, nieważne, jak naprawdę brzmi jej imię. Ludzi, których lubi, zabija bezboleśnie. Na pastwę aniołów”
“W dzień jesteś taka delikatna, słodka, uśmiechasz się niczym anioł, zarażając entuzjazmem. A w nocy? Gdy tylko zapada zmrok, zrzucasz z siebie płaszczyk przyzwoitości i wcielasz się w demona seksu. Nie znam żadnej kobiety, która ma dwie tak odmienne twarze, oczywiście w pozytywnym znaczeniu.”
“Specjalna rasa wojowników, potomków anioła, obdarzonych mocami, które pozwalały im dzierżyć broń wykonaną z adamsu i nosić czarne Znaki świętych runów na ciele, które czyniły ich silniejszymi, szybszymi i bardziej śmiercionośnymi od każdego Przyziemnego. Runów, dzięki którym płonęli jasno pośród nocy.”
“Dla niektórych to miasto stawało się rajem na ziemi, ale wielu przybywających do Miasta Aniołów z głowami pełnymi marzeń, w poszukiwaniu nowego życia, rzeczywistość szykowała przykrą niespodziankę. Dla nich to było Miasto Zniszczonych Marzeń, pełne zagubionych i zdesperowanych dusz... Miejsce, gdzie niewinność umiera i rodzą się demony.”
“Diabeł, który siedzi u ciebie na prawym ramieniu, miałby może ochotę na drinka, Harry, ale anioł na lewym skierował cię do lokalu, w którym nie podaje się mocniejszego alkoholu. I gdzie jest Nina, która, jak wiesz, przyniesie ci kawę zamiast piwa, chwilę z tobą pogada i poprosi, żebyś wracał do domu, do Rakel.”
“- Czy Ty wiesz co to jest przyjaźń? - zapytał.
- Tak - odrzekła Cyganka. - To kiedy się jest siostrą i bratem, to dwie dusze, co się dotykają nie zlewając w jedną, to dwa pace u ręki.
- A miłość... - odezwała się, a głos jej drżał i oczy pałały. - To być dwojgiem, co w jedno się zlewają. To mężczyzna i kobieta stopieni w jednego anioła. To niebo!”
“Spałeś chociaż trochę? -Trochę. - Simon spojrzał na nią z ukosa. - To raczej ja powinienem zadać ci takie pytanie. To ty masz cienie pod oczami. Koszmary? Wzruszyła ramionami. -Wciąż to samo. Śmierć, zniszczenie, złe anioły. -Zupełnie jak w prawdziwym życiu. -Tak, ale sny przynajmniej się kończą kiedy się budzę.”