Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dom a", znaleziono 281

A tak w ogóle: "Nie mów nikomu, co się dzieje w domu. Każdy ma jakiegoś trupa w szafie".
Pocałunek numer tysiąc. Z Poppymin. Kiedy odeszła do domu. A serce wyrwało mi się z piersi
Dom jest jak człowiek (...) Trzeba dbać o niego. A człowiek jest jak pies. Idzie tam, gdzie mu dadzą dobre słowo.
W domu jestem cieniem ,meblem do niczego nikomu niepotrzebnym, a w pracy traktują mnie jak dinozaura.
Jestem trochę jak Kopciuszek, on też miał wyznaczoną godzinę powrotu do domu. On zgubił pantofelek, a ja telefon.
Wydarzyło się to tamtego dnia, gdy pojechałem zobaczyć Morze Martwe i Jordan, do domu zaś wracałem przez Betanię i długo siedziałem tam w domu Marii i Marty, przy grobie Łazarza, a wszystkiego tego niepodobna zapomnieć.
Nie chciała się kłócić przy innych. Prać w obcych domach własnych brudów, a potem tłumaczyć, że nie to miała na myśli.
To dlatego milczała, prosząc jedynie, by wrócili do domu. Gdy już tam docierali, rozpoczynało się ich prywatne, osobiste piekło.
- A dokąd miałbyś pójść?
- Człowiek ma zawsze do wyboru dwa miejsca: dom i reszta świata.
Robiłam się nieostrożna. Byłam tu od ponad miesiąca, a po takim czasie nawet w więzieniu zaczynamy czasem czuć się jak w domu.
Był tam. Dom z ciemnymi oknami, a na trawniku przed wejściem tabliczka z adresem i numerem telefonu biura nieruchomości.
...spaniałaś u admirałowej i teraz tydzień jazdy pociągiem to dla ciebie prawdziwa katorga! Do pałacu wracaj, a nie do domu!
Na spotkanie w restauracji przychodzi się o czasie, a gdy jest się zaproszonym do czyjegoś domu, dobrze jest się spóźnić parę minut.
Rzeczywiście, często się zdarza, że idzie się do biblioteki, bo chce się książki o znanym tytule, ale główną funkcją biblioteki, a przynajmniej funkcją biblioteki w moim domu i w domach wszystkich znajomych, jakich możemy odwiedzać, jest odkrywanie książek, których istnienia się nie podejrzewało, a które, jak się okazuje, są dla nas niezwykle ważne.
Wchodząc po schodach, pomyślała ze śmiechem, że znowu dała się przestraszyć odgłosom "żyjącego domu. Tak zawsze mówiła jej babcia - dom żyje, pracuje, wydaje odgłosy. A drewniane elementy w szczególności, więc nie ma się czego bać.
Masz nam tylko pokazać dom. Nie będziemy tam wchodzić, nie będziemy się nawet zatrzymywać. Jedynie przejedziemy obok, a ty nam go pokażesz. Jasne?
Przyjęcia to ludzie, muzyka i wódka. Z ludźmi nie rozmawiał, muzyki nie słuchał, a alkohol mógł pić w domu.
Budujemy wiele solidnych domów i bywamy w nich niczym goście, a za mało czynimy dla domu, w którym będziemy na wieczność
Tyle rzeczy opowiadają ludzie o naszych domach starców...och, kochanie, a wszystko zmyślone, wierz mi, wszystko zmyślone...
(...) - A któż ją prosił, a? - wykrzyknął zawstydzony stanem swego domu.
- Wiem, jak to jest, kiedy człowiek jest samotny jak trup.
- Ot, dom bez żony, to jak stodoła bez dachu - patrzył na brudne firanki, na ceratę, od której nie chciała się odlepić gazeta sprzed tygodnia - Wdowiec, choć dzieciaty, to życie pisze na straty.
Wiesz, jaka jest różnica między kobietą a huraganem? (...) Nie ma żadnej. Kiedy się zjawiają, są mokre i głośne, a kiedy znikają, zabierają ze sobą pół twojego domu.
bardzo nie lubię pakowania, bo wtedy wydaje mi się, że naruszam jakiś ład rzeczy - wynosi się z sobą jakąś cząstkę domu na zewnątrz i nigdy już ona nie powróci. A zatem każde pakowanie zubaża o coś dom. O co, tego nie wiem, bo przecież wszystkie zebrane przedmioty przywozi się z powrotem, a jednak za każdym razem, gdy wracam do domu z wakacji, wydaje mi się inny, czasem piękniejszy, czasem brzydszy, ale zawsze jakiś nowy i obcy.
W większości pustych domów panuje atmosfera grozy. Nie mury tworzą dom, a mieszkający w nich ludzie. Budynki jako takie są martwe.
Mama i tato byli dobrymi rodzicami i stworzyli przytulny, ciepły dom. A i Magda, pomimo swoich wad, była jej bliska.
„Zasługiwała na miłość i na kogoś, dla kogo będzie numerem jeden, a nie tylko meblem w domu, który można przesuwać wedle uznania i własnego widzimisię.”
Tworzę swoim dzieciom dom, staram się, żeby miały szczęśliwe dzieciństwo, niczego im nie brakowało - a i tak brakuje. I to naprawdę boli
Wirus jest jak rozbójnik, który włamuje się do czyjegoś domu. Wyjada gospodarzowi wszystko z lodówki, robi okropny bałagan. A potem, odżywiony i silny, produkuje mnóstwo nowych wirusików. W końcu wysadza napadnięty dom w powietrze i rusza do kolejnego ataku.
Mimo tego, że na dworze było ciepło, a grzejniki i tak działały i w domu temperatura grubo przekraczała dwadzieścia stopni, Dominika trzęsła się, a jej usta były sine, jakby właśnie wyciągnęli ją z przerębla.
Szkoła powinna kojarzyć się z nauką, a dom z odpoczynkiem, a tak to mam teraz piekło w obu miejscach.
Kwarantanna trwała i wręcz dusiliśmy się w swoim własnym sosie.
- Yhym. A o idealnego tatusia potknę się na progu domu. Kurier z DHL-a go przywiezie zawiniętego w celofan. Urodzę natychmiast w przerwie między ta robotą, pisaniem książki a kelnerowaniem.
Dziwne, że kiedy wracamy do domu, pojawiają się głównie wspomnienia z dzieciństwa, jakby tylko one się liczyły. Może dlatego, że z wiekiem to miejsce przestaje być azylem, a staje się więzieniem. Chcemy się z niego wydostać. Wszystko co kiedyś było ciepłe, bezpieczne i magiczne, zaczyna nas irytować. No, ale kiedy w końcu udaje się uciec, nie mamy już z czym walczyć. Dom odzyskuje dawny urok. Tylko problem polega na tym, że już nie jest naszym domem.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl