Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz drogo", znaleziono 1697

Dni zlewały się w jeden długi ciąg nieprzerwanej bezsensownej egzystencji. Wpadała z jednego więzienia do drugiego. Z jednej beznadziei w drugą. Bez możliwości uwolnienia się z tej matni. Bez szansy pomocy ani jakiegokolwiek ratunku.
To chyba jednak ewolucja, tak już chyba będzie, że człowiek jedną rękę zyska do trzymania papierosa, jedną nogę do na bungee skoków, drugie serce, by mieć stos kochanek, drugą pochwę, dla erotycznych zabawek.
Życie nigdy nie będzie proste, a miłość tym bardziej. Potrzeba wiele ciężkiej pracy i wyrozumiałości, by żyć z drugą osobą. Każdy popełnia błędy, a naszym zadaniem jest je weryfikować i wybaczać.
Cień gwałtownie zerwał się w jej stronę. Nim kobieta choćby drgnęła, przyłożył do jej policzka brzytwę. Następnie drugą dłonią wyciągnął przed nią lustro - tak, by odbiła się w nim jej twarz. W półmroku ledwie rozpoznała własne rysy.
Ozdobne złocenia lśniły, podłogi pokrywały drogie dywany, a ściany upiększały cenne dzieła sztuki. Emmy nie dostrzegała jednak żadnego z tych szczegółów, uciekając przed swoim prześladowcą, który ruszył za nią w pościg.
Regularnie jedliście ludzkie mięso. Taki rodzaj fanaberii. Jedni ćpają, inni sprowadzają cygara z Kuby, grają w golfa albo transportują drogie samochody do Genewy, żeby porajdować. Wy mieliście swoje uczty.
Człowiek widzi miasto, dopiero kiedy wyjedzie na wieś. Hałas, tłok, ruch uliczny, życie w ciągłym rozedrganiu. Czy w drugą stronę też to działa, czy dopiero po powrocie do miasta zaczynamy dostrzegać prawdziwą wieś?
Nie tak dawno, może dekadę temu, umarł ostatni weteran pierwszej wojny światowej. Dziś odchodzą ci, którzy pamiętają drugą. Zostaną gazety i książki, ale stracimy to, czego nie opisano. Zwykłe losy zwykłych ludzi...
Pacjenci nie potrafią też zaakceptować tego, że ich lekarz może być omylny. To druga strona tego samego medalu. Odmawiają nam prawa do błędu. Nie myślą o medycynie jak o zbiorze pewnej wiedzy, którą praktycznie każda osoba na świecie może sobie przyswoić
A ja żem jej powiedziała, Kaśka... Uświadom kolegom - nie chodzi o to, żeby pocałować, potem pomasować jedną pierś, potem drugą pierś masować, a potem faszerować, faszerować, faszerować... Trzeba pytać kobietę.
-Cii. Nie wałkuj tego - powiedziałem przez ściśnięte gardło. Nie miałem siły, by jej kolejny raz tłumaczyć, że kłamałem. Kłamałem, bo się wystraszyłem. Kłamałem, bo robiłem to całe życie. To moja druga najlepsza umiejętność. Zaraz po krzywdzeniu tych, którym na mnie zależy.
„To dziwne, ale śmierć ma fizyczną obecność; śmierć może być jak wrażenie, że ta druga osoba jest w pokoju. Luki, które pozostawia po sobie ktoś, kogo kochamy, to, że go już nie ma, jest wyczuwalne, więc były czasem takie chwile, Gdy Gerry wydawał mi się bardziej żywy niż ludzie wokół mnie.”
Musiała być mimo wszystko jakaś druga, lepsza strona Jego natury... coś anielskiego? Może rzeczywiście był trochę aniołem, Aniołem Muzyki, a byłby nim w zupełności, gdyby Bóg zechciał mu nadać piękną postać zamiast oblekać Go w zgniliznę!
W połowie lat sześćdziesiątych na placu Kossaka w Krakowie ujrzałem pierwszą kobietę w spódniczce mini. Tuż obok szła druga w identycznie radykalnie skróconej matczynej spódnicy - inicjacja miała charakter dubeltowy.
Miłość, szczerość, zaufanie i troska o drugą osobę to podstawa, aby pojawiło się między ludźmi coś, co ich do siebie przyciągnie. To prawda, że ideały nie istnieją. Trzeba po prostu akceptować nawzajem swoje wady, ale też należy próbować z nimi walczyć:).
.brak wzajemności jest czymś nieodwołalnym.Nic nie zdoła jej wzniecić,jeżeli sama nie płonie.Ani zaklęcia,błagania,ani groźba i gwałt.Te dwie cząsteczki ludzkie nie mogą się połączyć.Im jedna bardziej przyciąga tym druga bardziej odpycha.Niespełnienie.Nieszczęście.Samotność spotęgowana.
W przeciwieństwie do oderwanego od rzeczywistości Putina, doskonale zdawał sobie sprawę, że plan zdobycia Kijowa w trzy dni to mrzonka, a ta pożal się Boże druga armia świata to nadmuchana nierealnymi oczekiwaniami wydmuszka.
- Płacz czasem pomaga - wyjaśniła. - Nie ma się co wstydzić łez po tych, cośmy ich kochali. Czasem wspominam któregoś ze swoich mężów i ronię jedną czy drugą łzę. Wspomnienia są po to, żeby trzymać je w sercu, i nie ma co robić ponurych min.
Momentami zastanawiała się, czy można zapłakać się na śmierć. Albo czy łzy kiedykolwiek się kończą. Noc stała się powiernikiem jej cichej żałoby. Zasypiała kilka minut przed drugą po to, aby dzień za dniem, punktualnie o czwartej siedem, budzić się z krzykiem.
Koniec końców sam decydujesz, co się wydarzyło. Jedno i drugie może być prawdą. {...}
-Tak nie może być. Nie mogą istnieć dwie różne wersje tego samego.
{...} Ponieważ jedna to oryginał, a druga to kopia. Coś może wydawać się identyczne, lecz wcale takie nie jest. Jest z gruntu czymś innym.
Sam stanąłem przed bulajem i obserwowałem szalejącą na zewnątrz wodę. To samo działo się teraz w mojej głowie. Moje myśli obijały się jedna o drugą. Nigdy nie spełnię ostatniej woli ojca, bo nie będę w stanie jej zabić
- Jak się tutaj dostałaś? (...)
- Weszłam. Pieszo, pani admirał. (...) Dzieje się tak wtedy, gdy stawia się jedną nogę przed drugą, a potem powtarza się tę czynność, dopóki nie dotrze się do wybranego celu. Proces może trochę powolny, ale skuteczny.
Kocha się prawdziwie nie wtedy, gdy można za kogoś oddać życie. Poświęcenie jest aktem cierpiętników i słabeuszy. Kocha się wtedy, gdy jest się gotowym, by dla kogoś zabić. Pozbawić drugą istotę życia, by chronić inną, za wszelką, ostateczną nawet cenę.
Nie każdy dostaje w życiu drugą szansę. Mój ojciec na pewno jej nie dostał. Ani moja matka.
Ale mnie właśnie trafiła się taka okazja.
Życie podsuwa mi guzik resetu wielkości budynku.
Zamierzam wcisnąć go z całej siły.
W autobusie wybieraj zawsze odpowiednie miejsce. W końcu przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka, więc siedzenie, które zajmiesz za pierwszym razem, może stać się twoim na resztę roku. Najlepiej usiądź przy oknie kochana, żebyś niczego nie przegapiła.
(...) zyskałem pewność, że twój ostatni oddech, będzie także moim ostatnim oddechem. To ciebie szukałem całe swoje życie. Bez ciebie jestem niekompletny. Jesteś moją drugą, lepszą połową, Lic. Nie mogę bez ciebie żyć.
Klepsydra - dwie szklane bańki połączone cienką rurką, odmierzające czas przesypywaniem piasku z jednej przestrzeni w drugą. W nich, mozolnie, ziarenko po ziarenku, sekunda po sekundzie, wypełnia się akt przejścia, akt życia.
Kontakt z drugim człowiekiem był tak cenny. Tylko ludzie pozbawieni dotyku drugiego człowieka potrafili docenić jego wartość i wiedzieli, że nigdy nie należy uważać go za oczywistość, szczególnie jeśli chodzi o kontakt tak intymny jak spanie z drugą osobą.
Nawet kiedy w ogóle nie miała kontroli nad wydarzeniem, kiedy druga strona jawnie przekraczała jej granice, zawsze znajdowała sposób, by winić siebie. Ogarniało ją uporczywe poczucie winy, jakby samo jej istnienie było pogwałceniem jakichś niepodważalnych praw.
W tym świecie ktoś może uśmiechać się do ciebie i ściskać ci dłoń, podczas gdy drugą ręką wbije nóż w twoje plecy. Nikomu nie możesz zaufać, bo pieniądz otwiera usta wszystkim bez wyjątku. Kwestią jest tylko cena.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl