Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz druhem", znaleziono 38

"Czas potrafi być zarówno przyjacielem, jak i śmiertelnym wrogiem. Wtedy staje się nieustępliwy, napastliwy i złowrogi. To podstępny starzec, który chichocząc złośliwie, obraca w kościstych dłoniach klepsydrę naszych chwil. Czas nie zna litości. Jest serdecznym druhem kostuchy i szafarzem lęku. Co rano podaje nam prosto do ust kielich goryczy i udręki. Podnosi ostrzegawczo chudy, pokryty brązowymi plamami palec i syczy przez zęby: Czekaj! Czekaj! Czekaj!"
Jedni coś wymyślają i piszą, drudzy czytają.
-Życie to sztuka wyboru. Jedni wybierają pieniądze, drudzy miłość i niech mi pani wierzy, że ci drudzy wychodzą na tym dużo lepiej.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie...
"Jedni pragną. Drudzy marzą. Jeszcze inni działają."
Każdy ma jakieś potrzeby - jedni potrzebują adrenaliny, a drudzy spokoju.
Ale aż nadto dobrze wiem, że i jedni, i drudzy, czy to ateiści, czy wierzący, musimy umrzeć.
Nie odmawiamy wam przyjaźni - odparł Olwe - ale czasem przyjaźń właśnie nakazuje powściągać szaleństwo druha.
Jedni stawiają pomniki, a drudzy je niszczą. Po obu stronach granic. Przecież wiesz, jak jest.
Co za obrzydliwa, chora epoka.[..] Co ludziom przeszkadza, że ktoś modli się po swojemu? Dlaczego jedni i drudzy wyrzynają się wzajemnie?
Najwyraźniej podobnie jak jedni mają zły zwyczaj lekceważenia problemów i tragedii innych, drudzy mają zły zwyczaj niedoceniania tego, co mają. Albo mieli.
„Są tacy, co okradną nawet wiejski kościółek. I są tacy, co oddadzą ostatni grosz dla chorego. Jak wiem, że są ci drudzy, to się nie boję tych pierwszych”
Są tacy, co okradną nawet wiejski kościółek. I są tacy, co oddadzą ostatni grosz dla chorego. Jak wiem, że są ci drudzy, to się nie boję tych pierwszych
"Prawdziwą niesprawiedliwością naszego świata nie jest to, że niektórzy ludzie są piękniejsi lub bogatsi od innych, ale fakt, że jedni dostają więcej czasu niż drudzy".
Jedni grają w szachy dla rozrywki, drudzy z wewnętrznego przymusu, który niekiedy przeradza się w nałóg. Od czasu do czasu pojawia się ktoś dla kogo szachy są jak oddychanie.
Różnica między tymi, których określa się mianem odważnych, a tymi, których uważa się za tchórzy, sprowadza się do tego, że pierwsi okazują strach dopiero po pokonaniu niebezpieczeństwa, drudzy zaś przed.
Jedni pochodzą od Abla, drudzy od Kaina - rzekł na zakończenie kanonik. -Ja jestem krwi mieszanej. Jestem Kainem dla wrogów, Ablem dla przyjaciół. Biada temu, który obudzi Kaina.
Jedni mówią, że ich ulubionym zapachem jest woń świeżo upieczonego chleba, drudzy że kawy, jeszcze inni że ogniska. Simon od najmłodszych lat upodobał sobie zapach piwa. Nic tak nie pobudzało jego zakończeń nerwowych.
Różnica pomiędzy 10% najzamożniejszych a 1% najbogatszych jest taka, że Ci pierwsi wiedzą jak zarabiać pieniądze, a Ci drudzy wiedzą jeszcze co zrobić by to pieniądze zarabiały dla nich.
Kluby to miejsca, w których każdy zaspokaja swoje potrzeby. Jedni chcą zapomnieć. Drudzy pragną oderwać się od ponurej rzeczywistości. Trzeci z kolei chcą po prostu coś zaliczyć, by nie zasnąć samemu w zimnym łóżku.
W takim małym miasteczku jak nasze nie ma wielkiego zapotrzebowania na psychologów - tutaj ci, którzy gorzej sobie radzą w życiu, szukają pomocy gdzie indziej. Jedni w kościele, drudzy w kieliszku, a pozostali wyżywając się na najbliższych.
Jeszcze do niedawna wydawało mu się, że świat nie zawsze jest do końca sprawiedliwy i nie zawsze wynagradza uczciwość, a teraz był o tym przekonany. Rzeczywistość składała się z ofiar i drapieżników. Jedni nieustająco wygrywali, drudzy musieli się pogodzić ze swoim marnym losem.
Ludzie są jak wiatr. Jedni lekko przelecą przez życie i nic po nich nie zostaje, drudzy dmą jak wichry, więc zostają po nich serca złamane, jak jakies drzewa po huraganie. A inni wieją jak trzeba. Tyle, żeby wszystko na czas mogło kwitnąć i owocować. I po tych zostaje piękno naszego świata.
Oczywiście nawet w tytułach tabloidowych artykułów szybko zaczęła się zaznaczać wyraźna granica podziału. Ci, którzy wierzyli w niewinność Anny, nazywali ją "Anną O". Oskarżyciele mówili o niej "Śpiąca Królewna". Ani jedni, ani drudzy nie byli jednak w stanie nabrać dystansu do tej historii.
Podobnie jak ja, jeśli mam być szczery.
Popijał wodę z ogórków, bo jest bardzo zdrowa i korzystnie wpływa na ruchy robaczkowe jelit, które jak wiadomo, sę podstawą długiego i szczęśliwego życia, i przysięgał, że słyszał przed wypadkiem żurawie. Wszyscy się z niego śmiali. Jedni widzą myszki, drudzy słyszą żurawie. Gdzie żurawie tutaj, mówili, idź się chłopie przespać.
Jako pielęgniarz Szeremietiew przez lata wiele razy widział, jak ludzie umierają, czasem szybko, czasem powoli. Jedni poddawali się losowi, inni buntowali się przeciwko niemu, pierwsi umierali spokojnie, drudzy w bólu. Lecz do tej pory jego zdaniem najgorsza śmierć - poza konaniem w mękach dojmujących do szpiku kości - to umieranie samotnie.
Jedni potrafią pięknie śpiewać, drudzy szybko biegać, ja zaś zauważam rzeczy których inni nie dostrzegają, mimo że większość z nich znajduje się na wyciągnięcie ręki. Widzę sytuacje z innej perspektyw. Tego właśnie brakuje większości osób. Dlatego staram się im ofiarować nowy punkt widzenia, który pozwala zatrzymać się, popatrzeć na życie z boku i zacząć od nowa.
Tak to czasem jest: ludzie przychodzą i odchodzą. Pokazują, że można żyć inaczej - a potem idą dalej, zostawiając po sobie nowe doświadczenia i emocje, których nawet byśmy się po sobie nie spodziewali. Jedni są po to by czegoś nas nauczyć - i to najczęściej o nas samych, drudzy po to, by sprawiać radość. Jedni są błogosławieństwem, a inni lekcją, al wszyscy bez wyjątku na koniec zostawiają po sobie ogromną pustkę.
Ludzie z wioski od zawsze dziwili się, skąd czarownice znają takie tajemnice. Jedni gadali, że podpowiada im diabeł, drudzy, że to leśne demony, duchy dziadów albo jakieś skrzaty. Nikt nie rozumiał, że ona po prostu obserwowały naturę i od dawien dawna, z pokolenia na pokolenie, przekazywały sobie wiedzę, której nie zapisywały w żadnych księgach. Litery były dla braciszków z zakonu, nie dla nich.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl