Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lesisz dzieci i", znaleziono 72

Kimkolwiek jesteśmy, czymkolwiek jesteśmy, wszyscy jesteśmy dziećmi Ziemi.
Jesteśmy sześcioro dzieci, od których ja się za czwartą liczę.
Wszyscy jesteśmy tylko dziećmi, choć niektóre mają starsze ciała.
Czy jesteśmy bańkami mydlanymi puszczanymi przez dziecko na wiatr?
Wszyscy jesteśmy dziećmi krwi i kości.
Narzędziami cnoty i zemsty.
Wszyscy jesteśmy dziećmi krwi i kości. Narzędziami cnoty i zemsty.
Nie jesteśmy dziećmi, wiemy, że sprawy załatwia się między ludźmi, a nie w urzędach.
Kochamy dzieci, niekoniecznie wszystkie i w każdym miejscu, zwłaszcza kiedy my w nim jesteśmy.
Nie powinniśmy zapominać o sierotach, o dzieciach tak pokrzywdzonych przez los. Jesteśmy zobowiązani do tego...do pomocy im.
Dzieci wszystko zmieniają. Póki ich nie ma wydaje się, że życie jest proste(...) Gdy pojawia się dziecko okazuje się, że my nie jesteśmy ważni. Przestajemy być centrum swojego życia.
(...) to my, dzieci, jesteśmy początkiem nowego społeczeństwa, nowego kraju, bez pamięci o przeszłości.
(...) w duchu wszyscy jesteśmy małymi dziećmi, które napędza chęć zabawy i poczucie indywidualizmu.
Wszyscy jesteśmy cynikami i nawet kwilące dziecko wie, że uratować komuś życie to zyskać sobie dozgonnego wroga.
„Ludziom się wydaje, że życie dzieci jest beztroskie, ale to nieprawda. Jesteśmy mniejsi, więc nasze zmartwienia są większe ”
Wydaje mi się naturalne, że wszyscy lubimy zmieniać swój wygląd. Jesteśmy dziećmi pod wieloma względami.
Każde dziecko to nowa śmierć. Jesteśmy na nią skazani za niewinność. W zemście robimy to samo naszym dzieciom, a one przekazują pałeczkę śmierci coraz dalej i dalej.
Dziecko nie może nienawidzić matki, jeśli matka nienawidziła go jako pierwsza. Jako dzieci jesteśmy niewinnymi gąbkami, czystymi tabliczkami - mamy tylko podstawowe potrzeby jedzenia, załatwiania się, kochania i bycia kochanym.
Istnieje jedynie ślepa wiara. Wierzymy w to, czego nauczyliśmy się jako dzieci. Ale któregoś dnia dociera do nas, że świat nie funkcjonuje w taki sposób. Że jesteśmy śmieciami, wszyscy jesteśmy śmieciami.
-To częste zachowanie - pocieszył ją Hubert. - Chcielibyśmy mieć idealne dzieci, chociaż sami nie jesteśmy wcale doskonali.
Wprawdzie nie jesteśmy rodzicami doskonałymi, ale wystarczająco dobrymi, jeżeli kochamy dziecko i staramy się, najlepiej jak potrafimy, dobrze je wychować
Jako małe dzieci jesteśmy po prostu sobą. Mimo że bywamy wtedy okrutni, wynika to z dziecięcej szczerości. Nie udajemy nikogo, kim nie jesteśmy. Im stajemy się starsi, tym bardziej próbujemy być każdym, tylko nie sobą.
Jesteśmy królewskim kapłaństwem.
Nas obowiązuje etykieta.
Świat będzie ci wmawiał, że jesteś nikim, a jesteś... dzieckiem Króla!
Widziałaś, co się tam działo, to cyrk.Żyjemy dla zmywania, mycia podłóg i gotowania. Nie mamy dzieci, jesteśmy jak roboty, jak pieprzone roboty z pieprzonego Stepford!
Jesteśmy martwi. Moja żona i trójka dzieci nie żyją. Nie zapomnijcie o mnie i o tym, dlaczego umarłem. Nie pozwólcie, żeby moja rodzina zginęła nadaremno.
Istnieje granica nieprzekraczalna i nie oznacza ona żadnego „końca nauki", lecz jedynie koniec pewnych możliwości, jakie daje nam przyroda, której dziećmi czy też prawnukami jesteśmy.
Gdy jesteś młody, zakładasz, że każdy starszy od ciebie wie już wszystko o życiu. Gdy obejmiesz dowodzenie, pojmujesz, że wszyscy jesteśmy tylko dziećmi, choć niektóre mają starsze ciała.
Jednego dnia jesteśmy dzieckiem, zamykamy oczy, wydawałoby się, na sekundę, i nagle ze snu wyrywa nas o szóstej piętnaście gwałtowny dźwięk budzika, który od samego rana przypomina nam, że jesteśmy dorośli, że czeka nas mnóstwo obowiązków, że jesteśmy kowalem własnego losu, odpowiedzialni za siebie i innych.
Jesteśmy biednymi dziećmi Warszawy. Ta nigdy nie zasypia. Kiedy śmiertelnicy kładą swoje dzieci spać, Warszawa zbiera się w salonikach ciasnych mieszkań. Ona wciąż marzy o lepszym. Zagubieni i samotni patrzymy w przyszłość, jakby nic dobrego nas już nie czekało.
My dożyliśmy czasów, kiedy możemy sobie pozwolić na grzebanie w bebechach przeszłości, bo to właśnie nam zapewnili nasi dziadkowie. Jesteśmy niezdolnymi do poświęceń egoistami. Nie umiemy myśleć o innych. Jesteśmy słabi, Aldona, a nasze dzieci są jeszcze słabsze.
Prokreacja. Jest zakodowana w genach, które zmuszają nas do rozmnażania się. Wydaje nam się, że mamy kontrolę nad naszym życiem, a tymczasem jesteśmy jedynie niewolnikami DNA, który każe nam mieć dzieci.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl