“Możemy grać tylko tymi kartami, które rozda nam los”
“Nie mamy wpływu na to, jakie karty rozdaje nam los, ale możemy nauczyć się nimi grać.”
“Nie możemy obrażać się na los, że dla jednych jest łaskawy, dla nas zaś parszywy. Takie wylosowałyśmy karty. Nasza w tym głowa, by mimo wszystko wygrać nimi życie”
“Nie ma zbiegów okoliczności. Tylko los. Ale on gra zakrytymi kartami. Nie wiemy, jaka jest nasza rola w tym wszystkim, dopóki gra się nie skończy.”
“Los rozdaje karty i może próbować sprzyjać pewnym zdarzeniom, ale ostatecznie jesteśmy wolni i sami decydujemy o sobie. Nigdy w to nie wątp.”
“Trzeba brać karty, jakie daje los, i próbować nimi grać, by wygrać. Możesz mieć szczęście i dostać do ręki dobre karty karty, możesz też dobrać, żeby mieć lepsze. Możesz blefować lub oszukiwać. Ważne, żeby grać, a jeszcze ważniejsze, żeby wygrać. Ma to oczywiście swoją cenę, jak wszystko na świecie.”
“Możecie nauczyć się wybierać sposób, w jaki będziecie reagować na negatywne emocje, które sprawią, że będziecie szczęśliwi, nawet gdy los rozda wam złe karty.”
“Życie to splot zbiegów okoliczności, dziwnych przypadków i zrządzeń losu. Na niewiele rzeczy mamy wpływ, ale jeśli fortuna jest dla nas łaskawa, rozda nam w swojej grze takie karty, które odpowiednio rozegrane zaprowadzą nas tam, gdzie powinniśmy się znaleźć.”
“Los był panem i władcą. Był królem słynącym ze swojej nieprzewidywalnej natury. Był magikiem potrafiącym sprawnie tasować karty życia każdego człowieka. Był głównym nadzorcą decydującym o sukcesach i porażkach. Był zegarmistrzem trzymającym w dłoniach cenny czas. Człowiek był kukiełką zależną od sznurka, supłów i podejmowanych przez los decyzji. ”
“Wtedy pojawiła się ona, moje zbawienie. Wiedziałem, że jest moim anio9łem, moim rozgrzeszeniem. Była wszystkim, co dobre. Jej głos, zapach, dotyk, jakikolwiek gest przenosiły mnie do raju. Los jednak postanowił nas testować. Wystawił mnie na próbę, rzucając wszystkie karty na stół. Byłem bezsilny.”
“ojciec pracował po 70 godzin w tygodniu na dwóch beznadziejnie płatnych etatach. żeby mu pomóc, matka łapała się każdego zajęcia, jakie się napatoczyło: sprzątała, prasowała, zmywała robiła wszystko ,co mogła. Hunter nie mógł sobie przypomnieć żadnego weekendu, w który ojciec by nie pracował, ale i tak ledwie wiązali koniec z końcem. Mimo tych wszystkich trudów jego rodzice nigdy nie narzekali. Grali takimi kartami, jakie dał im los,”
“Jesteśmy zniewoleni stanem rzeczy. Zagnał nas w kąt. Gramy takimi kartami, jakie nam społeczny los wcisnął w ręce. Przynosimy spokój, pogodę i ulgę jedynym zachowanym sposobem. Utrzymujemy na skraju równowagi to, co bez nas runęłoby w agonię powszechną. Jesteśmy ostatnim Atlasem tego świata. Chodzi o to, że jeżeli już musi ginąć, niechaj nie cierpi. Jeżeli nie można odmienić prawdy, trzeba ją zasłonić, to o s t a t n i jeszcze humanitarny, jeszcze ludzki obowiązek.”