Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ludzic dziubka", znaleziono 34

Gdyby to życie było, jak książka; gdyby można dawać i ludziom dusze, tak jak się tworzy je w myśli, niby ci sami, a inni byliby ludziska.
Niektórym ludziom nie sposób ściemniać. Wystarczy, że spojrzą ci prosto w oczy.
Powiedz ludziom, że coś jest twoją własnością, to będziesz się prosić o ataki ze strony tych, którzy są wystarczająco mocni, by rzucić ci wyzwanie. Nie mów ludziom, że coś do ciebie należy, to nie zniechęcisz nawet tych, którzy normalnie się ciebie boją.
(...)skoro nie możesz powiedzieć prawdy ludziom, na których najbardziej ci zależy, w rezultacie samego siebie oszukujesz.
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego tak bardzo lubiłaś oglądać programy o zaginionych ludziach. Jakby mało ci było własnych zmartwień.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, ale właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.
Czasami jedyne, co musisz zrobić, to powiedzieć ludziom prawdę. I tak ci nie uwierzą. A potem zostawią cię w spokoju.
Nigdy nie skarż się, jak ci jest żle. Nie opwoadaj ludziom swoich smutnych historii. O swoich bolączkach opowiedz jednej przyjacióce.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.
Najlepiej się powodzi na świecie ugodowcom, pochlebcom, tchórzom...ludziom o giętkim grzbiecie i karku. Ci wszyscy ludzie się przystosują i zawsze doskonale się urządzą.
Nie pozwól innym ludziom decydować za ciebie, Stokrotka. To twoje życie. Jeśli czegoś chcesz musisz złapać byka za rogi, bo nikt nie poda ci tego na talerzu.
- Romanse powiadasz? Jestem zaskoczony, że podobają ci się takie głupoty.
- Romanse to nie głupoty. Dają ludziom radość i nadzieję w formie pięknej opowieści. Cóż może być lepszego?
Ja mam kobiecą głowę i może mówię niedorzeczności, ale mi się zdaję, że Opatrzność chce i obmyśla wszystko tak, jak by było najlepiej, ale zostawia ludziom wolę, ci zaś często nie chcą iść za tym, co im przeznaczono, i dlatego tylu jest nieszczęśliwych.
Ci, którzy ratują ludziom życie, osiągają pewną formą nieśmiertelności w pokoleniach, które zachowują, potomstwie, które inaczej nie przyszłoby na świat. Lecząc, odciskamy swój ślad przyszłości.
Wiem, jak to jest, kiedy ludzie czynią założenia na twój temat, kiedy nadają ci etykietkę na podstawie tego, co im się wydaje. Przez całe życie próbowałam wyjaśnić ludziom, że chociaż mam czarną skórę, jestem mulatką. Przez całe życie wiedziałam, jak ważne jest to, żeby dać się poznać ludziom, bo w przeciwnym razie będą cię szufladkować według własnego widzimisię.
Jak się leży w łóżko tyle, co ja, to się dużo myśli. Znam się na ludziach. Znam siebie. I znam jego. On ci nie może nic zrobić. Ale jak się usuniesz na bok, zemści się na kimś innym. A tym kimś będę ja.
(...) ludzie mają brzydki zwyczaj podlegania ciągłym zmianom. Odchodzą. Umierają. Miejsca są bardziej trwałe. Nawet jeśli zostanie zniszczone, można je odbudować. Nawet ulepszyć. Na ludziach nie można tak polegać, nie zawsze będą ci towarzyszyć.
Nigdy nie bałam się zmarłych. Bo wiesz, oni nie robią ludziom krzywdy. Wiele rzeczy w tym mieście może zrobić ci krzywdę, ale nie umarli. To żywi ludzie robią innym krzywdę. Wielką krzywdę.
Nigdy nie spotkałam ludzi, którzy byliby mniej przydatni niż ci z HR. Tak naprawdę na niczym się nie znali, a już na pewno nie na ludziach. A to przecież oni odpowiadali za rekrutację, szkolenia i, to jest najśmieszniejsze, motywację!
Jak już mówiłem, zazdroszczę ludziom urodzonym w latach dziewięćdziesiątych, ale jednocześnie nimi gardzę, bo w tym, w czym dorastaliśmy my, dziś ci zasrani hipsterzy z wymuskanymi włoskami i płócienną torbą Club Maté, którzy spędzili dzieciństwo w krzesełkach dziecięcych, nie przeżyliby ani godziny.
Ludzie nie chcą słyszeć, że ich obawy rzeczywiście oparte są na realnych podstawach. Nawet ci inteligentni i wykształceni znajdują pocieszenie, gdy pomyślą, że ich nocne doświadczenia to jedynie stek niewinnych bzdur. Jezu, chodzi o to, że gdyby połowa koszmarów, które śnią się ludziom, była prawdziwa, to wszyscy od razu by zwariowali.
Zeszły tydzień wyglądał mniej więcej tak, jakbym narysowała ludzika z kresek i kółka, a potem otrzymała ofertę kupna od kuratora z Luwru - to coś tak nieprawdopodobnego, że nawet nie przyjdzie ci do głowy o tym śnić, dopóki nie pojawi się na horyzoncie, a wtedy każde mniej imponujące rozwiązanie wydaje się porażką.
Harry usłyszał swój własny namaszczony ton. Głos mężczyzny pozbawionego zdolności wybaczania, bezwzględnego, niemyślącego o niczym innym oprócz własnych celów. I ciągnął z odwrotną techniką przekonywania, która tak często mu się udawała. - Ale odradzam ci, żebyś odmówiła. Mam tendencję do niszczenia życia ludziom, w których się zaangażuję.
Czy powinnam zostawić list? Wzięła ołówek i przycisnęła go do papieru na tyle mocno żeby został ślad. Co powiedzieć ludziom, którzy dali ci życie, w chwili kiedy z rozmysłem odrzucasz ich dar? Z ciężkim westchnieniem odłożyła ołówek z powrotem. Nic. Nic, im nie powiesz, ponieważ między wierszami odczytaliby, dlaczego odchodzisz, i uznaliby to za swoją winę.
-Żeby ci uświadomić, że w małżeństwie różnie bywa. Że to ciągła walka ze sobą, o różne pierdoły: o to, jak wychowywać dzieci, o to, co na obiad, o to, że coś ci się nie podoba w jego czy jej zachowaniu. O to, że on za długo pracuje, a ty znowu marudzisz. Ludziom się wydaje, że to cudowna droga przez życie, usłana różami. Nic tylko brać się pod ręce i kroczyć w stronę zachodzącego słońca. Nieprawda. Małżeństwo to nieustanna praca, suma kompromisów, wypadkowa naszych odczuć.
Ale czerpię więcej radości z twoich uśmiechów
niż z czegokolwiek innego – ciągnął. – Patrzę na
ciebie i pragnę cię. W gruncie rzeczy wystarczy,żebym tylko o tobie pomyślał, a natychmiast cię
pragnę. Jest w tobie słodycz, miękkość, którą
ujawniasz tak niewielu ludziom, ale ja zaliczam się
do tych szczęśliwców i zawsze będę ci za to
wdzięczny.
Niektórym ludziom wydaje się, że mogą i zjeść ciastko, i zachować je. Ciastko pleśnieje, a oni krztuszą się jego resztkami. Powrót po długiej nieobecności doprowadzi cię do wściekłości, ponieważ ludzie, których pozostawiłeś za sobą, nie przyjmą do wiadomości, że się zmieniłeś, będą traktowali cię tak, jak zawsze to robili, zarzucą ci, że stałeś się obojętny, podczas gdy ty stałeś tylko inny.
Banshee ścigały się z wiatrem, rozjęczane tym razem w dość przystępnym,
niemalże wesołym stylu – bez najwyższych i najgłośniejszych
dźwięków, od których ludziom zwykły więdnąć uszy. Krążyły
nad tysiącem oniemiałych Fennidów, a ci przyglądali się im z zachwytem,
bo trzeba przyznać, że nimfy prezentowały się niesamowicie
w odświeżonych szatach, na powrót piękne młodością zwróconą im
chwilowo przez Greine.
- Idź zawsze przed siebie. Ten, kto tropi, musi szukać zmian, a tam, gdzie się czeka, nic się nie dzieje. Pytaj albo milcz, ale zawsze słuchaj, o czym mówią ludzie. Nie wierz w nic, co nie mieszkało choć przez chwilę w twojej głowie. Nie dowierzaj nowemu mieczowi, temu, co dziewczyna powie ci w łóżku, bogom ani możnym. Nie wierz prostakom ani złym ludziom. Mogę już dostać moją miarkę czy potrzebujesz więcej rad?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl