Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ludzie dobroc", znaleziono 46

Dobro ludu najwyższym prawem
Dobro rodzi się wtedy, gdy ludzie zapominają o sobie
To komiczne, jak ludzie są święcie przekonani o własnej dobroci
Większość ludzi okazuje dobroć, kiedy ma taką możliwość...
Dobroć polega na szanowani i kochaniu ludzi bardziej niż na to zasługują
Ludzie potrafią czynić dobro, ale są również zdolni to potwornego zła...
Za dobro na świecie odpowiada Bóg, za zło, które się zdarza, odpowiedzialni są ludzie.
Serce w niej rosło. Ludzie mieli w sobie dobro. Trzeba było go tylko poszukać, ale zawsze można było trochę znaleźć. Nie inaczej
Ludzie chcą szerzyć dobro tak usilnie, że w końcu postanawiają je wcielać w życie ostrzem miecza.
Bo dobro zawsze triumfuje i zawsze dobrzy ludzie są nagradzani, a złych spotyka kara.
dobro jest na ogół złudzeniem. Bajeczką, którą mamią się ludzie, żeby w miarę bezboleśnie przejść przez życie.
(...) nie ma ludzi dobrych i złych. Tylko czyny mają w sobie dobro lub zło. Istnieją dobre i złe czyny. Ludzie to tylko ludzie - to, co robią lub czego nie chcą robić, wiąże ich z dobrem i złem
Nie wolno oceniać ludzi, nie znając ich lub biorąc pod uwagę tylko narodowość czy wygląd. Może się okazać, że dobro jest tam, gdzie najmniej się go spodziewamy.
Prawdą jest, że ludzie mają w sobie tyle dobroci, tyle wiary, tyle miłosierdzia, ile im potrzeba, żeby zwiększyć rozkosz chwili.
Nie ma czegoś takiego, jak dobro i zło, jest tylko władza i potęga... I mnóstwo ludzi zbyt słabych, by osiągnąć władzę i potęgę...
Nie ma czegoś takiego jak dobro i zło, jest tylko władza i potęga... I mnóstwo ludzi zbyt słabych, by osiągnąć władzę i potęgę...
Czegoś mi brakowało. Czegoś ważnego, co by sprawiło, że znów byłbym taki sam jak dawniej, i może znów uwierzyłbym w ludzi i w ich dobroć.
Myślałam: z tego cierpienia musi być jakieś dobro. Dziś wiem: nie było żadnego. Ludzie się niczego nie nauczyli. Ciągle się mordują, niszczą. Budują mury.
Człowiek ambitny widzi swe dobro w działaniu ludzi innych; miłujący rozkosz we własnym popędzie, człowiek mądry - we własnym działaniu.
Z zadumą stwierdził, że czasem ludzie bywają inteligentni ponad stan. A w konsekwencji zaniedbują własne dobro. Za dużo myślenia tylko wprowadza chaos.
Każdy zły nie tyle jest zły – co głupi, bo najgłupszą głupotą jest niepojęcie, że szczytem mądrości jest dobro; póki ludzie tego się nie nauczą – póty na ziemi będzie piekło!
Dwadzieścia lat poświęciłem na szukanie złych ludzi. I nikt nigdy się temu nie dziwił. Dlaczego teraz nie mogę poświęcić godziny na znalezienie kogoś, kto jest dobry? Czy dobroć trudniej dojrzeć niż zło?
Co to znaczy „dobrze”? (...) Cóż to znaczy „kocham”? To brednie słabych ludzi, moralność niewolników. Dobro oraz zło to zaledwie słowa wymyślone przez silnych po to, by utrzymać ludzi w ryzach. Wystarczy przyjrzeć się tej naszej „moralności”, aby ujrzeć jasno, że jest kłamstwem.
Ona była niesamowita, a raczej: niesamowicie inna. Trochę do mnie podobna, ale chyba miała w sobie więcej siły i determinacji. Marzyła na jawie i wierzyła w ludzi, wierzyła w dobro i miłość
Niech się ludzie modlą do Boga, nie mam nic przeciwko. Może nawet z tego wyniknąć coś dobrego,jeśli dobro ma jakieś znaczenie. Zamknijcie sobie Boga w kościele i płaczcie tam. Ale Rzym? Rzym to broń skierowana przeciwko nam. Trucizna posłodzona i podawana głodnym.
U nas, w polskim wywiadzie, jak w każdym, nie będzie archiwalnej jawności, bo unika się dokumentacji, raczej jest wszystko na gębę, więc sekrety bierze się ze sobą do grobu. I w takich służbach powinno tak być, mimo ciekawości dziennikarzy, historyków, bo chroni się wielkie dobro bezpieczeństwa konkretnych ludzi i instytucji.
Nie potrafię wam powiedzieć, czy ludzie naprawdę porodzili się z ikabogów. Być może sami przechodzimy przez coś w rodzaju porodzin, kiedy się zmieniamy, na lepsze lub gorsze. Wiem jedynie, że państwa, podobnie, jak ikabogi, mogą złagodnieć dzięki dobroci, i właśnie dlatego wszyscy w królestwie Coniemiary żyli długo i szczęśliwie.
Nikt nie wątpi, że na świecie istnieje zło. I źli ludzie. Hitler. Stalin. Dlaczego więc nie mogą istnieć dobrzy? Trzydziestu sześciu sprawiedliwych, którzy usiłują przeważyć szalę. Ile kropel dobroci potrzeba, by utrzymać zło w ryzach? Może trzydzieści sześć wystarczy?
Czasem mam wrażenie, że ludzie po to wymyślili religie, aby mieć powód do wzajemnej nienawiści i mordów... Więcej krwi przelano w imię Boga niż dla jakiejkolwiek innej sprawy. Z chwilą gdy w grę zaczyna wchodzić religia, ludzie tracą zdrowy rozsądek. A przecież wszystkie religie uczą dokładnie tego samego; wszystkie nakazują dobroć, wyrozumiałość, uczciwość...
O dobrych ludziach wiedziałem tyle, że reszta świata nie spocznie, dopóki nie wypleni z nich tej dobroci. Jakby uprzejmość uchodziła za chorobę i wszyscy byli zdeterminowani, by wyleczyć z niej każdego, kto przejawiał jej objawy (…), jeśli czegokolwiek się nauczyłem, to tego, że świat nie został stworzony dla miłych ludzi. Został stworzony, by ich zniszczyć.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl