“To bardzo specyficzna praca. Ten, kto pracuje w centrali w wywiadzie, po ośmiu godzinach wychodzi do domu, ma albo radosny dzień z rodziną, albo kłóci się z żoną, jeśli ją ma. Ten, kto pracuje pod przykryciem dyplomatycznym, co robi większość, ma pracę w placówce, potem też wraca do domu i ma swoje życie. Natomiast w przypadku pracownika wywiadu nielegalnego jest pełna symbioza życia i pracy, właściwie praca staje się życiem do tego stopnia, że życie staje się pracą.”