Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "para a", znaleziono 93

Od­wa­ga po­win­na iść w parze z cier­pli­wo­ścią, a czło­wie­czeń­stwo z posłu­szeń­stwem.
...między rzeczywistością a fantazją rozciąga się przepaść, a sztuka i życie nie zawsze chodzą w parze.
- Hm, naprawdę nie podoba ci się życie?
- Życie?! A co to jest, to życie?! Parę orgazmów i nadzieja na cud...!
Na spotkanie w restauracji przychodzi się o czasie, a gdy jest się zaproszonym do czyjegoś domu, dobrze jest się spóźnić parę minut.
Myślę, że sztorm wywali parę łódek, ale moja będzie stabilna, a przecież o to w tym wszystkim chodzi, prawda?
Aby się wybić, trzeba mieć łut szczęścia. A on je miał! Dobra diagnoza, parę pacjentek, pacjentek wdzięcznych i bogatych...
Umarli niczego tak nie nienawidzą jak kogoś żywego. A więc drukowało nas tylko parę gazet, które ośmieliły się nas drukować. A potem rozbrzmiały krzyki umarłych.
Taka to już z nas para przyjaciółek: Jagna ma depresję, a ja nerwicę. Ją trzeba przytulić, mnie dać do ręki kawałek szmaty, i wszytko będzie dobrze.
Kiedyś skrzyknęli się na Naszej Klasie, a teraz mieli zamkniętą grupę na Fejsie. Od czasu do czasu pisali do siebie w sieci, a raz na parę lat spotykali się w realu.
Ale na miłość i głupotę nie ma lekarstwa... A może jest ? Może miłość to też wirus ? Przecież atakuje nagle, oszałamia na parę tygodni, a potem mija albo przechodzi w łagodniejsze stadium chroniczne.
Skoro człowiek łączy się w parę, a potem odczuwa palącą potrzebę rozłączenia, to znaczy, że gdzieś po drodze doszło do jakiejś usterki. A jak wiadomo, nie wszystko można naprawić.
Jak w ogóle mogłam go pragnąć, przecież był tak złym człowiekiem. Kiedyś słyszałam, że pożądanie i rozum nie chodzą ze sobą w parze. A teraz miałam na to dowód.
Wszystkim rządzą odwieczne reguły, można to nazwać siłami niezwyciężonymi, pradawnymi, które tańczą jak para kochanków, przeplatając się ze sobą. Ona to przeznaczenie, a on to czas".
Osoba, której ufasz najbardziej, może ci schować ostatnią parę czystych skarpetek do lodówki, a potem w ramach przeprosin upiec blachę babeczek z czekoladą
Bez większych wątpliwości można stwierdzić, że Kleopatra coś w sobie miała, a noc spędzona przez tę parę, okryta tajemnicą i przez to nigdy nie opisana przez historyków ze szczegółami, musiała zauroczyć Cezara.
Kiedyś w jednej z gazet przeczytałam, że terapia małżeńska może uratować związek, o ile jest co ratować, ale też może pomóc się parze rozstać, z godnością i szacunkiem, a nawet we względnej przyjaźni.
Normalny labirynt byłby nie lada wyzwaniem - a ten zmienia się co wieczór, więc jeśli podejmiesz parę błędnych decyzji, to spędzisz nockę z wściekłymi bestiami. To nie jest miejsce na przygłupów i mazgajów.
Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swą rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.
- Zostało nam parę minut spokoju, pimppi - mruknął. - A potem znikamy. Na jaki czas musimy wynieść się z Afryki. Szkoda. Nigdzie tak pięknie nie widać gwiazd.
Problem z ciemniakami jest taki, Morysiu, że znajdą tłum innych ciemniaków i razem będą wierzyli w swoje ciemnoty. Wiesz, jak to mówią - zrób parę kroków, a na pewno trafisz na ciemniaka.
Nie znosiła tego taksówkarskiego, a może po prostu polskiego podejścia. Lepiej zrobić mały przekręt, naciągnąć na parę złotych, niż z uśmiechem obsłużyć klienta, zrobić dłuższy kurs i dostać napiwek.
Czasami miałam wrażenie, że moja matka nie ma własnych pragnień, a jej seksualność to słabo widoczna leśna ścieżka, wydeptana przez zaledwie jedną parę butów ...Buty te należały do mojego ojca.
Byli młodzi, szaleni i niezwykle ambitni. Kochali się mimo wszystkiego, czym otaczał ich młody świat. Jedni ich nie rozumieli, a inni im kibicowali i wierzyli, że ta para będzie ze sobą już zawsze, pomimo przeciwności losu.
Czuła się tak, jakby przypadkiem zobaczyła parę podczas miłosnego aktu - to przecież żenada, gdy dwoje dorosłych ludzi ślini się i jęczy, wkładając sobie w różne miejsca palce i języki, a na dodatek to, czym się sika.
Lekcje mojego życia doprowadziły mnie do niepodważalnego wniosku, że miłości nie ma, zaś dążenie do niej powoduje kolejne zawody, a w rezultacie potworny ból. To tak jak z ogniem, gdy się parę razy sparzysz za wszelką cenę go unikasz, nawet gdy trzęsiesz się z zimna.
Papierosy to raczej konieczność, a wódkę piję ponieważ jestem po prostu chorobliwie nieśmiały. Zwalczam alkoholem nieśmiałość. Kiedy wypiję parę wódek mogę nawet poprosić o rękę, ale nie podejrzewam, żeby to był mój nałóg. Papierosy tak, alkohol nie.
To by była misja, pomyślał anioł. "Razjel! Zejdź na Ziemię i zasiej zniszczenie w dwóch sporych Tanich Marketach, zabijaj, aż posoka zaleje wszystkie promocje, a z budynków zostaną tylko gruzy, i weź sobie parę snickersów".
Mój naród tchórzy i ma pełno w gaciach – mówię dobitnie. (…) Pokonał wszechświatowe potęgi, tyranów obalał, a teraz trzęsie portkami przed paroma tysiącami głodnych i biednych głównie. Z pochodniami chodzi i niejakiego Hitlera wzywa mój naród, a przynajmniej jego część.
Wymieniliśmy kilkakrotnie parę słów, żeby się upewnić, że dotrą do doktora Danco i za każdym razem musiałem mówić "dziesięć-cztery". Była pierwsza w nocy a ja czułem się spełniony i rozradowany. Może jutro wypróbuję jak działa "przyjąłem", a nawet "odbiór". W końcu mam coś na co warto czekać.
Nie oceniam zachowania innych. To w końcu urlop, każdy robi, co uważa, i nic mi do tego. Widzę, że moje koleżanki wyraźnie nie zaciągnęły hamulca ręcznego, chcą się bawić, no i niech tak jest. Nawet gdybym chciała, to nie ma dla mnie nikogo do pary, a że nie chcę, to tym lepiej...
© 2007 - 2025 nakanapie.pl