Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "prostu pelne lub z", znaleziono 70

(...) jeżeli dorasta się w pewnych realiach, określone zachowania przyjmuje się za normę. Zawsze tak po prostu było.
I tak po prostu z żony przeżywającej problemy małżeńskie stałam się kobietą, która nie była pewna, czy może liczyć na to, że ma męża.
Czasem trzeba po prostu dojrzeć do pewnych spraw oraz emocji, a na miłość nigdy nie jest za późno.
Sprawiał wrażenie klejnotu, który jest piękny, ponieważ pewne rzeczy po prostu są piękne; i był wspaniały w swej nietrwałości.
A więc mając do wyboru cały świat, niczego nie wybrałeś. Po prostu pewnego dnia przestałeś wędrować.
Przepraszam, zabrzmi to pewnie głupio, ale wiem, że ludzie lubią się zwierzać, chwalić albo po prostu wspólnie cieszyć.
Nie trzeba być geniuszem ani tym bardziej jasnowidzem, żeby przewidzieć pewne rzeczy. Wystarczy trochę pomyśleć, tylko wielu ludziom po prostu nie chce się tego robić.
Mikołaj był policjantem, a policjanci pewnych niuansów nie rozumieją. Nie dlatego, że są głupi czy nieinteligentni, w żadnym razie. Po prostu są inaczej ukierunkowani.
Ludzie się nie zmieniają, po prostu widzą pewne rzeczy inaczej niż kiedyś i reagują odpowiednio do tego, jacy od dawna są. Liczy się tylko kontekst.
W pewnym wieku człowiek zaczyna się robić obrzydliwy, a człowiek, którego skóra przypomina roztopiony ser, jest obrzydliwy po prostu.
Nie wszystko ma swoją przyczynę i udając, że jest inaczej, wtrącamy się w funkcjonowanie świata, co jest czynnością jałową i prowadzi niekiedy do złego. Pewne rzeczy po prostu są, jakie są.
Nikt nie ma idealnego życia. Niektórzy po prostu lepiej utrzymują pewne rzeczy w tajemnicy. Mówiłeś o tęczach, ale wiesz, że nie mogą powstać bez deszczu, prawda? Moje życie nie jest łatwe, tak naprawdę jest od tego dalekie. Jestem po prostu dobra w noszeniu maski.
Ludzie, z którymi coś nas kiedyś łączyło, nie pozwalają nam odejść i żebyśmy nie wiem, jak bardzo próbowali, nie wyplączemy się z tego, nie uwolnimy. Może po pewnym czasie przestajemy po prostu próbować.
Jestem prawie pewien, że poranne łowy w hipermarketach mają coś wspólnego z religijnością. Po prostu roraty zostały wyparte przez bożka konsumpcji wypędzonego kiedyś ze świątyni.
"- Więc teraz jesteś żniwiarką?- spytał niepewnie.
- Tak jak w tych opowieściach, w których kiedy oszukasz śmierć , musisz zająć jej miejsce ?
- Coś ty ! - wykrzyknęłam. - Tylko żniwiarz może być żniwiarzem. Ja po prostu jestem martwa."
- No właśnie... Zawsze byłam pewna, że te rzeźbienia to po prostu taki charakterystyczny dla Pełnika motyw. No wiesz, róża kłodzka, i w ogóle. No ale teraz jestem szczerze przerażona - przyznałam.
Pewnych granic po prostu nie przekroczę. To nie leży w mojej naturze. Może to pewna forma miłości, tej rodzinnej? Jak między siostrą a bratem lub ojcem a córką. Miłości, której nie potrafili zaszczepić we mnie rodzice, a której tak brakowało mi przez całe życie.
Pewne wspomnienia są jak klej błyskawiczny, nie sposób się ich pozbyć. choćby nie wiem co. A czasami po prostu łatwiej jest o nich opowiedzieć niż z nimi walczyć, gdy uparcie cisną się na pierwszy plan.
Wiem, jak to jest, kiedy się ucieka przed jakąś niezręczną sytuacją. Przed oskarżycielskimi spojrzeniami i wytykającymi palcami. W moim przypadku niczego to nie zmieniło. Od pewnych rzeczy po prostu nie da się uciec.
Właściwie nie miała pojęcia, jak się zaprzyjaźnili, po prostu w pewnym momencie zaczął siadać obok niej, nigdy z nią nie rywalizował, a ona w końcu doceniła jego towarzystwo.
Magda odstawiła filiżankę. W pierwszym odruchu chciała się podnieść i wyjść, pewna, że nikt nie będzie jej zatrzymywał. Jednak się powstrzymała. Przyszła tu przecież w konkretnym celu - i nie mogła tak po prostu odejść.
Każdy powinien kogoś mieć - bo wtedy wszystko jest po prostu lepsze. Tak zwana wolność łudzi zwodniczym czarem, ale w pewnym momencie staje się pustką, przerostem formy nad treścią.
Wprowadziłem chaos do jej życia, a teraz moim zadaniem było sprawić, że poczuje się spokojna i pewna tego, co do niej czuję. Byłem zmęczony, po ludzku, po prostu zmęczony, ale nie miałem w planie odpuścić.
"Kiedy się nad czymś zastanawiasz, czy nie znaczy to, że część twojego umysły chce w to uwierzyć? Wydaje mi się, żę w życiu raczej próbujemy udowodnić istnienie pewnych rzeczy niż ich nieistnienie. Po prostu chcemy wierzyć."
Czasem najgorsze rzeczy, jakie nas spotykają, okazują się potem błogosławieństwem. Po prostu nie widzimy tego w danym momencie. Pewnego dnia możesz spojrzeć wstecz i to odczuć. Z drugiej jednak strony, pewnego dnia możesz spojrzeć wstecz i uznać, że tym razem twoje życie naprawdę się rozpieprzyło.
W pewnym momencie po prostu przestaliście rozmawiać, bo wydawało Wam się, że wszystkie się układa bez tego. A to brak rozmowy Was rozdzielił. Najgorsze gówno, z jakim przychodzi walczyć większości par...
-Czy nie powinnyśmy pójść na policję-bąknęłam niepewnie.
-Nie bądź głuptaskiem-odparła surowo Daisy-Nie mamy żadnych dowodów. Nie mamy nawet ciała. Po prostu nas wyśmieją. Nie, jesteśmy zdane na siebie. No a poza tym- To nasze śledztwo
I piję. Zostałaby mi może miłość, ale zrozumiałem, w końcu, czym ona jest. To po prostu słodkie zatruwanie przez kobietę, która mi się podoba. Po pewnym czasie organizm przyzwyczaja się do trucizny, i później nie działa ona już wcale.
(...) nie masz wpływu na choroby, o ile sama do nich nie doprowadzisz. Nie masz też wpływu na pewne wydarzenia, które dzieją się niezależnie od tego, czy są przez ciebie pożądane, czy raczej wolałabyś ich uniknąć. Trzeba nauczyć się przyjmować życie, jakim jest. I żyć. Po prostu.
-Jakby co, to ja jestem niezwykle groźna- rzuciła pośpiesznie niezbyt pewnym siebie głosem wiewiórka.- Po prostu zabójczo niebezpieczna. Więc niech nikomu lepiej nie przychodzą do głowy jakieś głupie pomysły łapania mnie czy coś.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl