Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sabin sobie", znaleziono 143

– To wasz mąż tak lubi myśleć?
– A ino… on, jak rabin: gęby nie otwiera, ino myśli.
- Podzielimy się z wami tym, co mamy - odrzekł rabin. - Czyż nie jesteśmy wszyscy sąsiadami i przyjaciółmi? Czyż w oczach Boga nie jesteśmy braćmi i siostrami? Czyż nie jesteśmy...
Jerry Fabin chodzi do pierwszej klasy i wraca kiedyś do domu po lekcjach, trzymając książki pod pachą i pogwizdując wesoło, a w domu, przy stole, siedzi obok matki wielka mszyca długa na cztery stopy. Matka patrzy z czułością na mszycę. „Co się tu dzieje?", pyta Jerry Fabin. „To jest, twój starszy brat", odpowiada matka, „którego nigdy nie widziałeś. Będzie z nami mieszkał. Kocham go bardziej niż ciebie, bo jest od ciebie zdolniejszy".
- Praca czyni wolnym.
Rabin kiwnął głową.
- Widzicie, moje dzieci - odezwał się ochryple. - Jesteśmy w rękach Boga. Pracy się nie boimy.
- To dzieło diabła, nie Boga - wyszeptał stojący za nim marszalik.
Sabina uwielbiała swój nowy image, unikała słońca jak diabeł święconej wody. To, co Tekli przybyło, Sabinie ubyło, co spowodowało, że jej posągowa figura stała się wiotka jak trzcina. Do tego wydawała się znacznie wyższa niż w rzeczywistości.
Miał już swoje lata, a przeżyte wojny i ciężkie czasy odcisnęły na nim piętno. Bez ręki już dawno nauczył się żyć. Czasem żartował, że zapomina o jej braku. Jednak każdego roku dochodziły kolejne problemy zdrowotne. Tadeusz był twardy jak skała i niczego nie dawał po sobie poznać, jednak Sabina wiedziała, że traci siły.
Ludzie, którzy nie znoszą kotów, w poprzednim życiu MUSIELI BYĆ MYSZAMI.
Gdy na KOTKA z monitora
Raźno kursor mruga,
Wnet osoba na kolanach
Z ZIEMI KOMPA DŹWIGA.
Basia miała rację, przeszłość trzeba zostawić za sobą. Nie warto jej dźwigać na ramionach, bo szybko człowiek ugnie się pod jej ciężarem.
(...) ludzi zawsze gubią okazywane emocje.
– Więc? Nie mam czasu. Będziesz tak stał i na mnie patrzył? – Zapytałam po chwili oczekiwania. – Nie mam czasu.
– Cole...
– Jesteś po prostu zazdrosny, wychodzę.
– Jestem. Cholernie zazdrosny. Masz rację
Ja natomiast nigdy nie zapomniałam o tym, że najpierw istniałam, a potem, z wielkim mozołem, nauczyłam się myśleć.
Bezradność jest najtrudniejszym uczuciem na świecie
Życie było takim ciężkim obowiązkiem, który trzeba było ponieść dalej. Ksiądz mówił, że życie to dar
Przeszłość to niezwykła rzecz. Kształtuje nas i niesie ze sobą w różne strony, uwidacznia się w naszym sposobie myślenia, w naszym postępowaniu i działaniu, w naszym podejściu do życia. Niektórzy ludzie próbują się jej wyprzeć, inni tęsknią do niej, jeszcze inni powracają do niej, aby móc lepiej zrozumieć teraźniejszość. Teraźniejszość, przeszłość, teraźniejszość, przeszłość. gdzieś między nimi można znaleźć odpowiedź.
Czy zawsze jest tak, że dopiero gdy coś nas bezpośrednio dotknie, potrafimy w pełni zrozumieć daną sytuację? [...] Najwyraźniej.
Definicje to puste mrzonki.
Zda­wać by się mogło, że jeśli czło­wiek po­sia­dał coś, z czego mógł być dumny, co­kol­wiek, co go wy­róż­nia­ło spo­śród in­nych, bo­go­wie za­cie­ra­li ręce i tylko cze­ka­li na oka­zję, żeby go tego po­zba­wić.
Nie wie­dzia­łam jed­nak, że zu­peł­nie przy­pad­kiem do­tknę­łam isto­ty ko­bie­co­ści: nie­za­leż­nie od na­szej nie­win­no­ści, po­żą­dli­wość i chci­wość męż­czyzn mogły stać się przy­czyn­kiem na­szej zguby i by­ły­śmy wobec tego cał­ko­wi­cie bez­sil­ne.
Po­sta­no­wi­łam wtedy, że gdy przyj­dzie co do czego, zo­sta­nę Me­du­zą. Jeśli pew­ne­go dnia bo­go­wie ze­chcą mnie roz­li­czyć za prze­wi­nie­nia ja­kie­goś męż­czy­zny, nie będę się cho­wać jak Pa­zy­fae. Za­miast tego za­ło­żę ko­ro­nę z węży, a świat przede mną za­drży.
W obliczu śmierci zawsze przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela
Dzieci powinny być bardzo wyrozumiałe wobec dorosłych.
- Co tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał sterczącego nad stosem butelek pustych i butelek pełnych.
- Piję - odpowiedział Pijak z ponurą miną.
- Po co pijesz? - spytał go Mały Książe.
- Żeby zapomnieć? - odparł Pijak.
- Żeby o czym zapomnieć? -chciał się dowiedzieć Mały Książe któremu zrobiło się go żal.
-Żeby zapomnieć że mi wstyd - wyznał Pijak ze spuszczoną głową.
- Czego się wstydzisz? - wypytywał Mały Książe który pragnął mu pomóc.
- Wstydzę się, że piję - uciął rozmowę Pijak i ostatecznie pogrążył się w milczeniu.
Na zawsze ponosi się odpowiedzialność na to co oswoiłeś.
Poznaje się tylko to co się oswaja.
Ze słów wynikają same nieporozumienia.
Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Trwał chwilę nieruchomo.
Nie krzyknął.
Padał powoli, jak pada drzewo.
Nie było nawet nic słychać, jak upadł na piasek.
Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem
Na pustyni jest się trochę samotnym.
- Równie samotnym jest się wśród ludzi.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl