Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "samiec swego", znaleziono 79

"Rozumiała, że ludzie strzegą swoich tajemnic.
Sama swoich strzegła."
Sama, najzupełniej świadomie wybrała Fenisa i przyjęła go do siebie. Sama pozwoliła mu rozgościć się w swoich myślach
Jeżeli nie ma nikogo odpowiedniego, postaraj się sama być swoją najlepszą przyjaciółką.
(...)choć wszyscy mamy swoją przeszłość, żadna nie jest dokładnie taka sama(...)
Bez wątpienia wdałam się w swoją kochaną mamusię - taka sama ze mnie żmija i cynik.
To nie Bóg przeznacza duszę człowieka do piekła, lecz sama dusza wybiera je swoim życiem
Wiesz co? Pochyl swój głupi łeb i dobrze się rozpędź, a ściana sama się znajdzie.
Teraz była sama ze swoimi myślami pod znajomym baldachimem gwiazd - zawsze i wszędzie niezmiennym, dokądkolwiek by poszła.
Słuchając mamy, postanowiłam, że nigdy nie uzależnię się od mężczyzny do tego stopnia, abym nie mogła sama pokierować swoim życiem.
Sama była zaskoczona, jak łatwo udało jej się przyzwyczaić do niewygód i zaakceptować je jako element codzienności. Nie lubiła swojej pracy, ale była w niej świetna.
"Kiedy dostajesz możliwość zmiany swojego życia, bądź na nią gotowa. Świat niczego nie daje, musisz sama po to sięgnąć."
Nie pozwól nikomu wmówić ci, że nie zdołasz spełnić swoich marzeń, bo jeśli sama w siebie nie uwierzysz, nikt inny też nie uwierzy.
"Kiedy jesteśmy sami, czuję, że go kocham, ale przy inny nienawidzę. Sama już nie jestem pewna swoich uczuć, raz za nim szaleję, a zaraz potem bym go udusiła."
„Każdy ma swoją mroczną tajemnicę". "Została sama. Ze strachem, który nagle powrócił i tysiącem przerażających myśli. To już nie był kolejny koszmarny sen. To działo się naprawdę”.
Jak sama powiedziałaś, przypieczętowałem nasz los, gdy uderzyłem cię w nos. Tak miało być, a ja ufam swojej intuicji. Niczego nie żałuję. Dla ciebie powtórzyłbym to jeszcze.
Cisza sama przychodziła do człowieka, jeśli tylko jej pozwolić. Opadała miękko lawiną, miażdżyła swoim ciężarem, więziła w słodkim bezruchu. Wystarczyło nic nie robić. Po prostu czekać cierpliwie.
Z czystym sumieniem mogłam uznać tę rozmowę za najdziwniejszą w całym swoim życiu. Sama już nie wiedziałam, czy byłam bardziej przerażona, czy zbulwersowana tym, że w ogóle śmiał mi proponować współpracę.
Ponieważ wiedziała, czego nie chce, była sama. Nie była już dawną Sylvie, a nie była jeszcze tym, kim się stawała.(...) Sylvie wiedziała, że może istnieć poza granicami swoich dawnych i przyszłych siebie, przynajmniej przez jakiś czas. Choć było to bolesne.
" W końcu życie jest wolnością, którą ja sama sobie odebrałam. Chcę być wierna sobie i swojej duszy, jednak mam wrażenie, że jej głos we mnie zamilkł. Może gdzieś, gdzie zawsze chciałam się znaleźć, odnajdę i siebie"
Rozkosz jest największym dobrem. Przyjmuj ją taką jaką jest. Nie wymaga od ciebie ani wyjaśnień, ani usprawiedliwień. Wystarcza samej sobie i sama uzasadnia swoją pogoń, wchodzi w nas i nas spala. Nie jest grzechem. Zaakceptuj ją.
Wszyscy boimy się samotności. Ja nauczyłam się funkcjonowania jedynie w swoim towarzystwie i okazało się to wielkim darem, który sama sobie sprawiłam. Choć nie rozkoszowałam się samotnym spędzaniem czasu, jakoś dawałam sobie radę. Nie bałam się.
Zdarza się, że przyroda jak gdyby sama zatrwożona brzydotą swojego towaru daje mu czasem w formie odszkodowania jakiś drobiazg szczególnie piękny i w ten sposób zdobyła na ten przykład ropucha oczy podobne do klejnotów.
Nie ma sensu owijać w bawełnę. Poddaję się po to, by żądać. Rezygnuję ze swych praw, żeby rządzić. Zachęcam do gwałtu, ponieważ sama jestem gwałcicielką. To ciało jest dla mnie bronią, a ty, umiłowany, jesteś moją ofiarą.
Malibu zwykle zdumiewa i rozczarowuje tych, którzy nigdy wcześniej go nie widzieli, a przecież sama jego nazwa w wyobraźni ludzi na całym świecie pozostaje swego rodzaju skrótem oznaczającym łatwe życie.
Kiedy dostajesz możliwość zmiany swojego życia, bądź na nią gotowa. Świat niczego nie d a j e, musisz sama po to s i ę g n ą ć.
Pragnę go i nie potrafię zwalczyć tego uczucia. Pragnę do tego stopnia, że sama zaczynam obawiać się skutków, jakie przyjdzie mi zapłacić w przypadku, gdy on zmieni zdanie i z dnia na dzień postanowi wrócić do swojego życia w Trójmieście
I to właśnie jest w kobiecie najbardziej denerwujące: zawsze ostatnie słowo musi należeć do niej. Doprowadzi człowieka do szału, a sama jest w rozkosznym humorze. Zawsze musi mieć rację. A jeśli nawet jej nie ma, to nawet własną pomyłkę potrafi obrócić na swoją korzyść.
Nie takie życie sobie wybrałam. Nie takiego życia chciałam dla siebie, ani dla niej – dokończyła, starannie obciągając rękawy koszuli. Przez chwilę jeszcze patrzyła w lustro, spojrzeniem przekonując sama siebie o słuszności swoich decyzji. Później dokończyła makijaż.
Kiedy nakazano jej wstąpić do zakonu trajkoczącego, uczyniła to posłusznie, w pełni świadoma swoich przyrodzonych zdolności w tej materii, jak też i tego, że nareszcie trafi do swoich. Być może w sprzyjających okolicznościach odkryłaby także inne funkcje mózgu, na przykład zdolność myślenia i logicznego wnioskowania, ale już dawno temu przekonała się, że ptasim móżdżkom tudzież trzpiotkom, jak sama się określała, wiedzie się znacznie lepiej.
"tkwiła we mnie potrzeba dzielenia życia we dwoje. Zrozumiałam, ze najważniejsza dla siebie powinnam być ja sama, a nie ktoś inny. Czyjaś obecność może być tylko melodyjnym refrenem. Niepowtarzalne strofy życia trzeba przeżyć samotnie." (K. Enerlich "Kiedyś przy Błękitnym Księżycu") "I nagle zdałam sobie sprawę, że jestem calkiem sama. I zawsze bylam sama. Że to ja jestem swoim najlepszym przyjacielem. Ludzie przychodzą i odchodzą. Przechodzą przez trawnik mojej duszy. Zostawiają na nim ślady lub nieKobiety zbliżają sie i oddalają." (K. Enerlich "Kiedyś przy Błękitnym Księżycu")
© 2007 - 2024 nakanapie.pl