Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "skad sobie", znaleziono 69

To była dziwna polskość. Taka polskość z alzhaimerem. Warmia bowiem w momencie plebiscytu od prawie stu pięćdziesięciu lat (czyli od pierwszego rozbioru Polski) należała do Niemiec, a dokładnie do Prus Wschodnich - najbardziej wysuniętej na wschód niemieckiej prowincji. Podobnie zresztą jak Mazury, tylko że one nigdy nie wchodziły w skład Rzeczypospolitej, a przez zaledwie dwieście lat (od XVI do XVIII wieku) były z nią luźno związane jako państwo lenne. Mimo to ich mieszkańcy mówili po polsku.
Mazurzy mentalnie byli Niemcami. Tylko mówili po polsku. Niektórzy nazywali ich dość osobliwie: niemieckie Poloki.
Klątwa wiecznego początku odnosi się do okoliczności zewnętrznych: politycznych, ekonomicznych, przyrodniczych. Przyjdzie wojna – trzeba uciekać i zaczynać życie w nowym miejscu. Przyjdzie burza – zniszczy dom i trzeba zaczynać od zera. Umrze ojciec – świat się wali w sekundę, bo matka zostaje sama z dziećmi.
Rozsiewanie zamieszania na skalę międzynarodową to część terrorystycznej strategii.
Dziwny metaliczny twór wspinał się po skale w stronę nawisu.
Nigdy nie ufaj człowiekowi, który w cudzym domu siada u szczytu stołu.
....Może to, kim jestem i co robię w życiu, nie jest wyryte w skale. Wciąż mogę wszystko zmienić....
Ból fizyczny ma skalę, można go określić, można wyciszyć lekami. Ból emocjonalny jest nie do opisania.
Wyglądała, jakby godziła się ze śmiercią swej ofiary i przyjmowała skazę na sercu jako zapłatę za zemstę.
ludziom zdarza się często kłamać, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, i że czynią to na skalę, która czasami nie mieści nam się w głowie.
Bao wiedział, że poszukania będą zakrojone na szeroką skalę, ale takie działania wymagają czasu i to on najbardziej się liczył.
Slumsy to ohydna skaza na obliczu miasta. To wylęgarnia zbrodni i chorób. Król nie powinien był pozwolić im się tak rozrosnąć.
Pojedynczy ludzki mózg potrafi dostrzec ład na skalę gwiazd i galaktyk - powiedziała Tomiko - i interpretować go jako miłość.
Pojazd ruszył i powoli wtoczył się za bramy. Kiedy wjechaliśmy do zacienionego wnętrza, ujrzałam wykuty w skale wielki podziemny korytarz.
Wpatrywał się w przyrządy jak ktoś, kto próbuje przeliczać w pamięci skalę Fahrenheita na Celsjusza, podczas gdy jego dom powoli niknie w płomieniach.
Nie wiedziałem,czy mogę zaufać komuś, kto od oreo woli waniliowe wafelki. To poważna skaza na charakterze, może nawet oznaka prawdziwego zła.
Jeśli rzeczywiście ludzka psychika ulega rozbiciu na masową skalę to już nie długo ziemia się wyludni. Z kolei, jeśli osoby pokrzywdzone pochodzą z ostatnich i opuszczonych ludzi to ten świat będzie przypominał świat satanistyczny bez ludzi słabszych. Sądzę, że to byłby nie ludzki świat na globalną skalę. Przy czym nie sądzę, żeby ta bieda dotknęła ludzi bogatych.
Powiedzieć, że w Karkonoszach trwała teraz zima stulecia, to nic nie powiedzieć. Kotlinę Jeleniogórską nawiedzały śnieżyce, które swoją skalą zaskakiwały nawet najstarszych mieszkańców.
Dniepr miejscami jest tak szeroki, że nie widać drugiego brzegu, a tysiące nieregularnych wysp - to enklawy natury i rozrywki, są fenomenem na skalę światową.
I co szczególniejsze w tym kraju, że bogaty i biedny, bankrut i kapitalista, wszyscy żyją na jedną skalę. Dużo widziałem, ale podobnej osobliwości nigdzie nie spotkałem.
Już wtedy czuła, że to może być zły pomysł. Oczywiście, wówczas jeszcze nie wiedziała, że "zły" nie do końca opisuje skalę tego, co miało się stać.
Pozwoliła sobie wmówić, że warto zaryzykować.
"Ból jest zawsze uczuciem subiektywnym. Nie da się go zmierzyć. Wszystkie opracowane przez medycynę skale są tylko przybliżone. Ja teraz czułem się tak, jakby ktoś wyciął mi kawałek serca."
W miarę jak przesuwamy się na południe, ludzie stają się bardziej towarzyscy. Człowiek siada w barze i wraz z kawą i posiłkiem dostaje komentarze, pytania, uśmiechy i pozdrowienia.
To chyba w niej tkwiła jakaś nieumiejętność, jakiś brak czy skaza Nie potrafiła dać mu czegokolwiek. Zresztą co miała dać? Podzielić się pustką, zaprosić go do tej dziury w sobie? Może tak. Może właśnie tak. Ale nie mogła.
Sandra przeczytała kiedyś, że skalę miłości w rodzinie mierzy się zachowaniem w obliczu tragedii. Im bardziej odsuwasz się od bliskich, gdy boli, tym mniejsza szansa, że jeszcze kiedyś zbliżycie się do siebie.
Podwieczorek bowiem był posiłkiem, do którego nigdy się nie przyzwyczaił. 'Jeżeli jada się o piątej - tłumaczył - człowiek siada do kolacji bez gotowego zapasu soków trawiennych. A pamiętajmy, że kolacja to najważniejszy posiłek dnia.
- Wynocha! - zakrakał nagle Nevermore, siadając na skale tuż przed granicą uroczyska.
- Tyle to już sam wiem - powiedział mu Drakkainen. - Tylko co dalej?
Kruk przeleciał mu nad głową i usiadł na innej skale.
- Traakt!
- Fajno - wycedził Drakkainen. - Dlaczego nie? Przecież to zupełnie racjonalne. Idziemy za krukiem. Słownik ci się poszerzył jak słyszę.
- Traakt! Traakt! - krakał Nevermore.
- Wolałbym, żebyś powiedział "droga", "tędy" albo coś w tym rodzaju, co mniej się kojarzy z krakaniem.
Pozwoliłbym sobie niemal stwierdzić, że pod postacią społecznej wydajności pracy nie wyraża się nic innego niż odwieczne rozdwojenie ludzkiego sumienia na pochwalanie celu i godzenie się na środki - choćby działo się to na olbrzymią i niebezpieczną skalę.
Tłum pięknych, młodych i bogatych, chciałoby się rzec: śmietanka i przyszłość narodu. Tylko wprawne oko dostrzec może pęknięcia i rysy na tej, zdawałoby się, nieskazitelnej fasadzie. Zawsze znajdzie się jakaś skaza, doskonałość nie istnieje.
Męczyła ją ta nieustanna uwaga, którą musiała przykładać do swoich słów, tego, co zakłada na siebie i jak siada. Ciągle musiała być czujna, jak cholerny lis na polowaniu, gdzie wokoło roiło się od podchmielonych myśliwych z ciężkimi paluchami na spustach.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl