Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "wiecz a i wiecz", znaleziono 187

(...) zanadto wąchał kwiaty duszą, a nie nosem, zanadto wierzył w piękność cnoty i brzydotę grzechu.
Cierpiał. Naprawdę wierzył, że go nikt nie kocha, a taka świadomość niezależnie od tego, kim jesteś, boli.
A z Ruskimi się nie handlowało. Raz, że dla zasady,bo w interesach uczciwość jest najważniejsza,a wszystkie zasady Ruskich zmieściłyby się w wąskiej szparze między lufą a potylicą. A dwa, że Armia Czerwona nie wierzyła w morfinę, Armia Czerwona wierzyła w wódkę - do anestezji,do znieczulenia miejscowego,do amputacji,do mycia zębów.
Kiedy znajdziesz w życiu coś, w co będziesz wierzyć ponad wszystko, wytrwaj przy tym, bo nigdy więcej nie wróci. A jeśli będziesz wierzyć z całą mocą, ludzie prędzej czy później spojrzą na to twoimi oczami. Bo kto wie lepiej jak nie ty? Nie bój się trudnych wyborów. Znajdź coś jednego, co się liczy, a wszystko inne samo się ułoży.
Wierzyć możemy dzięki zmysłom, narzędziom wykorzystywanym do postrzegania świata: wzrokowi, dotykowi, pamięci. Jeśli nas okłamią, niczemu nie można ufać. A nawet, jeśli nie wierzymy, wciąż nie można podróżować inaczej niż szlakiem wskazywanym przez nasz rozsądek. I drogę tę musimy przejść do końca.
– Tylko wiara w nas mogłaby pomóc.
– Ja wierzę!
Uśmiechnął się smutno.
– Ty nie wierzysz, ty wiesz. A to olbrzymia różnica.
Z miłością (...) jest jak z kolką nerkową. Dopóki cię nie chwyci atak, nawet sobie nie wyobrażasz, co to takiego. A gdy ci o tym opowiadają, nie wierzysz.
Zawahał się. Miała rację. W Boga może i wierzył, a może i nie, ale kościół to kościół, inna sprawa. Takich rzeczy nie wolno lekceważyć.
Gdybym chciał wierzyć we wszystko, co donoszą mi życzliwi, i to wcale nie anonimowi, nie miałby czasu przebrać się międy jednym pojedynkiem a drugim.
A kto pisze scenariusz naszego życia? Przeznaczenie czy przypadek? Chcę wierzyć, że to drugie. Pragnę tego całym sercem i duszą.
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
A dlaczego ludzie kłamią? Żeby sprawiać wrażenie bardziej atrakcyjnych albo bardziej interesujących. Albo wręcz sami wierzą w to, co mówią.
Czasem dobrzy albo przynajmniej porządni ludzie robią złe rzeczy. A czasem naprawdę wierzą, że to, co robią, jest dobre.
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
Praktyka chiromancji zawsze byłą ściśle związana z wierzeniami, a jej interpretacje mogą być odmienne w zależności od różnic regionalnych i indywidualnych.
Zastanawiał się, czy popełnił błąd. A jeżeli tak, to jak powinien go naprawić? Wierzył, że seks stymuluje jego kreatywność, ale tym razem miał wrażenie, że potrzebuje czegoś więcej.
pragnął wierzyć, że jest logicznie myślącym, racjonalnym, nowoczesnym człowiekiem, a nie jakimś pierwotnym, niecywilizowanym przeżytkiem z wcześniejszego stadium ewolucji.
- Mówisz "Bóg". A więc wierzysz w coś!
- Mój kot nazywa się Bóg - łagodnie rzekł władca wszechświata, podnosząc kota z podłogi. Pogłaskał go.
Chciała mu wierzyć, ale już rozumiała, na czym polega różnica między dzieckiem a dorosłym. Kiedy ktoś mówi, że powstrzyma
zło, dziecko mu wierzy.
Chciałem wierzyć, że otoczony chmurami półksiężyc to źrenica, która na mnie patrzy, a to był tylko pusty, srebrny głaz, ogromna, smętna bryła skalna, na której nie było życia.
Wierzył, że nie żyję, a teraz sam nie żył; złóżcie ukłon naszej ukochanej Mary Katherine, pomyślałam, bo inaczej czeka was śmierć.
Z miłością – powiedziała wolno Fringilla – jest jak z kolką nerkową. Dopóki nie chwyci cię atak, nawet sobie nie wyobrażasz, co to takiego. A gdy ci o tym opowiadają, nie wierzysz.
Kiedy dzieje się coś strasznego, trudno jest wówczas uwierzyć, że to jawa, a nie sen. Oszukujemy się wtedy, chcąc wierzyć, że to sen, że za chwilę się obudzimy i wszystko będzie inaczej.
Nie wierzyłabyś mi, a ja naprawdę się w tobie zakochałem, nie dlatego, że nie masz rodziców, a dlatego, że jesteś sobą. Jesteś mała bezbronną Maddie, której zapragnąłem strzec do końca życia
Ludzie ślepo wierzą w Kościół. A to jest sztuka teatralna, aktorstwo najwyższej próby. Głos, ton, uśmiech, gestykulacja. Oszukują cały naród.
Miałyśmy szyć, przymierzać, nawet pozować do zdjęć. Gadali cokolwiek, a myśmy im wierzyły. Niewiele wiedziałyśmy wtedy o prawdziwym świecie, o prawdziwym Zachodzie.
Nie była nawet pewna, czy wierzy w nieśmiertelność duszy. A jednak stojąc w tej świątyni i zapalając świeczki, doznawała pociechy, gdyż wierzyła w siłę pamięci. Tylko zapomniani są naprawdę martwi.
Mój ojciec zawsze powtarzał, że prawda daje nam szansę, a kłamstwo nie zostawia nam wyboru. Przez całe życie wierzyłam w te słowa. Do dnia, w którym mnie oszukał.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl