Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "wiecz a i wiecz", znaleziono 187

Nie wierzyć nigdy i nikomu? Czy to jest wyjście dla odważnych, którzy chcą żyć w zgodzie z sobą? A jeśli ciągła niewiara i nieufność wzbudza także niewiarę i nieufność innych?
świat sekt satanistycznych to jedno, a opętanie demoniczne to drugie. Niektórzy sataniści nie wierzą nawet w diabła, ale wykorzystują go jako narzędzie do prześladowania słabszych od siebie.
Nie wierzył już, aby zdarzyło się to, czego pragnął, a wiedział, że bez wiary to się nie zdarzy. Wiedział, że bez wiary nie zdarza się nic z tego, co powinno nastąpić, z wiarą też zresztą prawie nigdy.
Ci durnowaci faceci wierzyli w głupi dowcip, że jeśli dama mówi "nie", to znaczy "być może", jeśli mówi "być może" to znaczy "tak", a jeśli mówi "tak", to już nie jest damą. Mogą sobie wsadzić takie mądrości. U niej "nie" to znaczy nie.
Szczerze wierzył, że rzeczywistość może być dobra, a raczej, że swoim właściwym nastawieniem i postępowaniem można tworzyć dobrą rzeczywistość. Czyli stara prawda o tym, że wszystko zaczyna się od siebie.
A mnie owszem, Gilanie. Niełatwo jest zerwać więzy lojalności. To boli, możesz mi wierzyć. Otóż nie pozwolę, żebyś wyrządził podobną krzywdę samemu sobie".
Naprawdę wierzył, że go nikt nie kocha, a taka świadomość, niezależnie od tego kim jesteś, boli. Nie czujesz się pewnie. Chcesz się ukryć, otoczyć murami.
Należę do tych co wierzą, że wszystko ma swe źródło w maluczkim. Dziecko jest małe, a przecież zawiera w sobie człowieka; mózg jest ciasny, a zamyka sobą myśl, oko jest punkcikiem, a ogarnia przestrzenie.
To, co widzisz, nawet odrobinę nie przypomina rzeczywistości. Przestań wierzyć oczom, a zacznij słuchać serca. Bo serce widzi więcej, niż ty kiedykolwiek zdołasz zobaczyć.
By odnieść sukces, musisz uwierzyć w to bezgranicznie. Całkowicie i bez żadnych zastrzeżeń, tak jak wierzysz w to, że krzesło utrzyma twój ciężar, a wyrzucone jabłko spadnie na ziemię.
Loki był mężem nadobnym i świetnie o tym wiedział. Ludzie chcieli go lubić, pragnęli mu wierzyć, był jednak w najlepszym razie niegodny zaufania i samolubny, a w najgorszym podstępny i zły.
Mikołaj ma bardzo ważne zadanie, bo daje dzieciom niezwykle ważną lekcję. Uczy, jak wierzyć w coś, czego nie można zobaczyć ani dotknąć. Uczy je wiary, a to coś bardzo ważnego, gdy już się dorośnie.
Ile marzeń zaprzepaściłam, ile przegapiłam spadających gwiazd? A kiedyś, jako dziewczynka, nieustannie w miałam się w niebo I wypatrywałam komet. Jak bardzo wierzyłam, że moje marzenia się spełnią! Dlaczego przestałam wierzyć? Chciałabym w te święta Bożego Narodzenia uwierzyć na nowo. Na nowo stać się dzieckiem, z gonitwą myśli w głowie i tą radością oraz ufnością.
- Myślałem, że w twoim kraju Kościół i państwo przemawiają jednym głosem.
- Często tak było i jest, ale niektórzy spośród nas wierzą, że kapłani powinni zajmowac się modlitwą, a rządzenie zostawić imperatorowi i jego doradcom.
Tak. Wierzono w religię. Bo choć każdy wierzył rzekomo w tego samego Boga, to ten sam Bóg, w przypadkach poszczególnych ludzi, na co innego pozwalał, co innego rozumiał jako dobre i moralne, stosował dodatkowo różniące się między sobą systemy kar i nagród, a właściwie różniące się między sobą nagrody za takie same zasługi, jeśli przyjąć, że kar Miłościwy wszakże nie stosuje.
W jej słowach zawarte były odpowiedzi na troski nurtujące kobietę od lat. Nie martwić się na zapas, lecz po prostu żyć. Obrać nadzieję za przewodnika i wierzyć w pojawiające się szanse - niby proste, a jednak trudne.
Długo wierzyłam, że to, co było między nami, było szczere. Każdego dnia wstawałam z myślą, że w końcu mam prawdziwych przyjaciół. A potem to wszystko okazało się kłamstwem.
My okazaliśmy się kłamstwem.
Problem z ciemniakami jest taki, Morysiu, że znajdą tłum innych ciemniaków i razem będą wierzyli w swoje ciemnoty. Wiesz, jak to mówią - zrób parę kroków, a na pewno trafisz na ciemniaka.
- Okrutni zawsze będą rozsiewać plotki, a ci, którzy czerpią przyjemność z tego okrucieństwa, będą w nie wierzyć i dalej rozpowiadać. Nie wątpię jednak, że ostatecznie prawda zwycięży. Poza tym najciekawsze kobiety to te, o których najwięcej się szepcze.
Nie wierzysz w Boga ani szatana? A gdybym ci powiedział, że zarówno Bogiem jak i szatanem może być wyłącznie człowiek? W końcy zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo, a on niczym Ponjusz Piłat, umywa ręce od ludzkich losów.
I zupełnie nie rozumiem, o co chodzi z tą wiarą (...), a jeżeli nie istnieje nic, w co można wierzyć, Davy? Jeżeli wiara jest jak głuchy telefon, do którego mówisz, ale o tym, że na drugim końcu linii nie ma nikogo, dowiadujesz się dopiero wtedy, gdy zadasz mu pytanie, a on nie odpowie?
W końcu niegdyś wierzył nawet w to, że nad całym bytem panuje wszechmocna, dobroczynna istota. A świerszcze grają po to, by pomóc nam zasnąć. Nie sposób odgadnąć, jakie jeszcze głupoty mogły się zakraść do jego młodej, naiwnej głowy...
Możesz mówić całkiem bez zobowiązań, Garrett. Cholera, powinieneś robić to co ja. Wierzyć w każde słowo, które akurat wypowiesz, jak w wyrocznię, a rano zapomnieć o wszystkim. Wrażenie szczerości liczy się bardziej niż rzeczywista prawdomówność. Ludzie chcą wierzyć tylko przez kilka minut. Wiedzą, co jest grane. Weź na przykład tę damę, z którą dzisiaj byłem. Czy ja ją kocham? A może ona mnie kocha? Nie, do pioruna. Nie chciałaby się ze mną pokazać publicznie. Ale i tak musiałem powiedzieć wszystko co należy.
A zauważcie - wtrącił sie Robrojek - jak media pilnie pracują nad tym, by ludzie uwierzyli, że dobrze jest byc głupim, aroganckim, wulgarnym i niewykształconym. I ludzie wierzą, bo wtedy się jest po prostu kimś przeciętnym, a więc żyje się bezpiecznie.
(...) pamięć jest ulotka, a żyje się bardzo krótko i wszystko dzieje się tak szybko, iż nie potrafimy dostrzec związku między wydarzeniami i ocenić konsekwencji czynów, wierzymy w fikcję czasu, w teraźniejszość, przeszłość i przyszłość, ale być może wszystko dzieje się jednocześnie (...).
(...) Czuć miłość to wiedzieć, że Jezus Chrystus zmarł na krzyżu, abym ja mógł żyć wiecznie. A odczuwać szczęście to wiedzieć, że już na pewno będę z Chrystusem na zawsze, że On naprawdę tego wszystkiego dokonał, a ja muszę tylko w to wierzyć i przyjmować Jego łaskę.
Członek władz PiS: – Jarosław się bał, że Szydło z Dudą zabiorą mu partię.
Kamil Dziubka: – On w to naprawdę wierzył?
Członek władz PiS: – Z Jarosławem i PiS-em jest jak z rodzicem małego dziecka. On jest cały przepełniony strachem o partię, o to, że ktoś go jej pozbawi. Ten strach bywa nieracjonalny i objawia się czasem w zupełnie nieoczekiwanych momentach. Sam pan wie, że czasem nawet jak człowiek zostawi dziecko z dziadkami, to i tak się martwi. A proszę mi wierzyć, u Jarosława ten strach się pogłębia z wiekiem, a nie odwrotnie.
Jestem w stanie zrozumieć to wszystko, gdy jesteś jeszcze młody i wierzysz w każdą bujdę, jaką usłyszysz od rodziców. Wiesz, kiedyś się naprawdę bałem, że jakiś koleś na górze obserwuję wszystko, co robię, czy nie przeklinam i nie wale konia. Ale wtedy wierzyłem też, że prezenty pod choinkę przynosi grubas w czerwonym stroju, a jakaś niezidentyfikowana bliżej wróżka zabiera mi zęby spod poduszki i zostawia kasę. Tylko, że teraz mam już czterdzieści lat, nie wierzę już we wróżkę zębuszke.
Jedna osoba może twierdzić, że ludzie są zasadniczo dobrzy, a inna uważać wręcz przeciwnie. Każdy w coś wierzy, rozumiesz? A to, w co decydujemy się wierzyć, wiele o nas mówi. Nie tylko o tym, jakimi ludźmi jesteśmy, ale jakimi pragniemy być i w jakim świecie chcemy żyć.
Tylko debile wierzą w kulistość. Mówi się przecież "zwiedzić ziemię wzdłuż i wszerz", prawda? Mówi się! A mówi się "jak ziemia długa i szeroka"? Też się mówi! Powiedzcie, czy kula ma długość? A może ma szerokość? Oczywiście, że nie ma! To powiedzcie mi, jakim cudem Ziemia miałaby być kulą?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl