To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
Znał go bardzo dobrze... znak że za chwilę To się wydarzy.
Znał się na samochodowych bebechach gorzej niż kura na pieprzu.
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
Już nigdy nie sprowadzi żadnego auta, nigdy nie wyjedzie, nigdy nie będzie miała dla siebie ani jednego dnia, ani jednego tygodnia… by nabrać sił na d...
Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka i Międzynarodowy Dzień Praw Zwierząt.
Trzeba tylko wiedzieć jedno, że NA POCZĄTKU BYŁY FILMY.
Wiedziała o tym, ponieważ zna mężczyzn.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
W ogóle ta Adler to taka postać, której strasznie mało było w książce (chyba jedno opowiadanie?)
A właściwie wyrecytowania jednego z moich wierszy.
Wydęcie purpurowych ust, było jedynym komentarzem do braku manier, którym się popisałem.
. - No lala nie mów, że LSM-ów nie znasz?
Znałam go już trzy lata i mogłam spodziewać się różnych odruchów z jego strony.