Już od jakiegoś czasu jestem na Kanapie i tylko tutaj się udzielam, jednak na LC dalej jestem jedną nogą.
Co prawda NK przeszukuje podrzędne, podpięte jako inne wydania książki (tzn. wyszukuje podpięte wersje obcojęzyczne i warianty tytułów - na LC to nie ...
Może to stwierdzenie na wyrost, ale mam takiego jednego.
To jest prawda.
O jednych wiadomo prawie wszystko, gdzie, kiedy i z jakich przyczyn zatonęły.
W kufrze, na stercie starych sukien leżał oprawny w brązową skórę zeszyt.
Cmentarz, niemal opustoszały o tej porze dnia, był cichym azylem starej dzielnicy miasta.
Pani Templeton zdawała się zapominać, że (...) ocieka klejnotami. ...jej głowa podniosła się, a jej roziskrzone oczy utkwiły jak para płonących lanc...
Bardzo ciekawe; są co prawda miejsca, ktore bym skróciła, ale czyta się b.dobrze - wielowątkowość z tendencją do jednego mianownika co jakiś czas, jes...
Przy czym nawet młody książę nie śmiał podnieść ręki na stare witraże w wieżach, pamiętające jeszcze pierwszych Aellinów.
Choć podkreślam, że wątek ten nie jest jedynym w powieści.
W parku nie było już ani jednej żywej istoty, prócz mnie.
Mapa, jedna z tych niemożliwych do złożenia, twierdziła, że najbliższa miejscowość znajduje się o szerokość kciuka na północny wschód.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
Prawda?