Lepiej latać z gołymi stopami niż z gołą d.
Lepiej w domu czekać śniegu Niż po błocie latać w biegu
Lepiej by w jakie kajdany i kule u nogi zainwestować żeby ludzie nie latali i się nie zarazali.
Albo jeszcze lepiej astronautą.
Rozwydrzone bękarciki latają bez smyczy i trzeba uważać żeby takiego rowerem nie rozplaszczyc bo będzie chryja.
Nie jest to takie jak te dwa że jakieś dziwne stworki latają albo dzieci z workiem po mące kartoflance na głowie.
Dlatego tak dobrze nadają się na szpiegów... i skrytobójców.
Nakanapie jest nas banda więc miło by było, troszkę lepiej się poznać :-) Mamy w swoich wizytówkach "o sobie", ale nie każdy podchodzi do tego z secem...
Najlepiej, gdy sny są nielogiczne… Siedzę w restauracji rodem z lat osiemdziesiątych i powoli sączę przez słomkę różowy napój.
Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć.
Równie dobrze mógłbym sobie pomachać kolumną Zygmunta.