Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała?
Rok 2013 był rokiem dziwnym, w którym wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że rok kolejny będzie znacznie lepszy.
A tu Ojciec mój wziął jakiś nowy sprzęt, typu szlifierka, z długim kablem.
Dwóch gliniarzy celuje w leżącą na ziemi koleżankę z pracy, która pojawiła się tutaj niemalże z nieba.
Skrzydła leżały płasko na ziemi, każde przyciśnięte kamieniem.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.