"Wirus Ebola w Helsinkach" był pozycją, z której gatunkiem zetknęłam się po raz pierwszy i który miło mnie zaskoczył.
Całkiem niedaleko, w lesie Nightwood, mam dwanaście smoków, ale opiszę tylko jednego - Smoka Piernika.
Mieliśmy już go prawie, w Bostonie, ale zdążył uciec.
Na lewo – las.
Anna miała wrażenie, że w ogóle nie zrozumiał, co do niego mówiła.
Magda M. - bardzo mi się podobało, zwłaszcza pierwszy sezon, potem wiadomo, im dalej w las, tym bardziej było to robione dla kasy; lubiłam ten serial ...