-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Bóg, w którego ona nigdy nie wierzyła, bo nie miała czasu, by się nad nim zastanowić.
Po jaką cholerę ktokolwiek miałby mnie porywać?
Co prawda pisałam od dawna do szuflady.
. :) Minął już rok, a ja nadal miałam przed oczami tamten dzień.
Mogłem mieć wtedy pięć lub sześć lat, w każdym razie nie chodziłem jeszcze do szkoły.
To próbówek, to substancji, to znów probówek… Uwijając się pomiędzy stanowiskami i obserwując dziewczyny, podbierałam im puste próbówki i słoje ze żrą...
Mieli się pieprzyć jak zwierzęta, parzyć bez opamiętania i pomyślunku.
Catriona miała nadzieję, że on przyjdzie na obkolację.
Do ponownego skandalu księżna na pewno nie dopuści, czy syn chce czy nie chce – a nie miała wątpliwości, iż zachodzi ta druga okoliczność – ożeni się ...
Tomek stanął w progu wejścia spowity lękiem przed czymś, co w normalnym domu nie miało prawa zaistnieć.
Kobieta miała rozpuszczone, ciemne włosy, opadające luźno na ramiona i uśmiechała się do fotografa.