Ja się zabrałem dzisiaj za "To nie jest kraj dla starych ludzi".
No to raczej nie zabierze Cię na wycieczkę do Rovaniemi...
I ja również chętnie poczytam, bo filmów tego pana jak i starych filmów widziałam niewiele. :) Ja mam tyle pomysłów na blogowe cykle, ale gorzej z zab...
ja miałam mojego starego grata kupionego na giełdzie ale został w domu u rodziców. nie zabrałam go kiedy przeprowadzałam się i teraz tak jak Catalinka...
no właśnie wszystko jest zawalone niestety, mogłabym się jakichś szafek pozbyć, bo mi aż tyle nie potrzeba, ale siostra trzyma jakieś swoje stare grat...
I za książkami przemawia jeszcze jedno, już powiedziane - to, że mogę zabrać wszędzie - tramwaj, poczekalnia, szkoła (laptopa nie wezmę, komórki nie m...
"Pamiętam hecę z tą starą kanapą - historia nie z tej ziemi.
Free lunch (miałam ochotę zabrać chłopca do sklepu i kupić mu cały koszyk) 3.
Konto pozostaje specjalnie dla mojej mamy, której dużo czasu zabrało ogarnięcie starej wersji strony i po tej zmianie jest teraz rozczarowana i wściek...
Wprowadza to drugi obieg książek używanych zarówno starych jak i nowości.
Biegłam szczęśliwa na plac zabaw mieszczący się niedaleko, a babcia pomagała mi się wspiąć na moją ulubioną, starą huśtawkę z drewna i mnie huśtała.
Biegłam szczęśliwa na plac zabaw mieszczący się niedaleko, a babcia pomagała mi się wspiąć na moją ulubioną, starą huśtawkę z drewna i mnie huśtała.
Zwinęliśmy okręty, zabraliśmy statki i rozłożyliśmy się z drinkami na kanapie, dając wyraz niezadowoleniu oraz czując się co raz bardziej u siebie.
Ostatnio nabrał irytującego zwyczaju chowania się w zakurzonym kącie i śpiewania stamtąd „Zabiorę cię właśnie tam…” 13.
Znalezione w internetach, stare, ale fajna pasta typu "kiedyś to było".
- powiedziałam i od razu wstałam na równe nogi z dziwnej, niewygodnej i starej, deski.
Więc proszę przygotować sobie herbatkę i jakieś ciastko i zabrać się za czytanie :).
W kufrze, na stercie starych sukien leżał oprawny w brązową skórę zeszyt.
Powiadają, że został zabrany interwencyjnie, gdzieś z podkrakowskiej wsi, gdzie trzymany był wraz z Miśkiem, swoim kompanem, w komórce pod schodami. ...
W szary i ponury dzień na nic nie miałam ochoty.