Avatar @tortoise84

Ola

@tortoise84
16 obserwujących. 9 obserwowanych.
Kanapowicz od 16 lat.
Napisz wiadomość
Obserwuj
16 obserwujących.
9 obserwowanych.
Kanapowicz od 16 lat.
4.06.2008
Najbardziej romansowa książka ze wszystkich, które o Eraście Fandorinie do tej pory przeczytałam - napisana jak zwykle w świetnym stylu.
@tortoise84@tortoise84
2.06.2008
Do BArtus: problem polega na tym, że, by móc pisać tak "grafomańskim" stylem, trzeba być pisarzem wybitnym, a tego Pilchowi odmówić się nie da :)
@tortoise84@tortoise84
2.06.2008
Zgadzam się w całej rozciągłości z dwoma poprzednimi komentarzami: bardzo nie lubię w książkach nachalnego, pseudofilozoficznego moralizowania, w tym przypadku okraszonego na nic nie zdającymi się egzotyką i metaforami. Ta książka nie zmusza do myślenia, ona stara się je zastąpić.
@tortoise84@tortoise84
1.06.2008
Przyznam, że przez pierwsze opowiadania (z części "Dialog lustra") przebrnęłam z pewną trudnością, ale później to już była sama przyjemność. Spodobały mi się zwłaszcza "Śmierć i pogrzeb Mamy Grande" (jako kolejny dowód na niezwykłą socjopolityczną przenikliwość Marqueza), "W tym mieście nie ma złodziei", "Sztuczne róże", "Bardzo stary pan z olbrzym...
@tortoise84@tortoise84
27.05.2008
Hmmm... w sumie taka sobie. Patent Brown'a: kultowa, acz tajemnicza postać (Szekspir), współczesna seria malowniczych morderstw i zagadka wszechczasów do rozwiązania. Oraz oczywiście postać zmarłej mentorki, za głosem i skąpymi wskazówkami której podąża główna bohaterka. Jej sojusznicy zmieniają się w prześladowców, a prześladowcy w dobre duchy, al...
@tortoise84@tortoise84
21.05.2008
Warto przeczytać tą książkę, jeżeli ktoś interesuje się Europejczykami w świetle ich cech narodowych. Warto jednak zauważyć, że autor bardzo przywiązany jest do koncepcji "charakteru narodowego", z którą nie zgadza się wielu innych badaczy tej dziedziny twierdząc, że coś takiego po prostu nie istnieje. Niemniej jednak książka jest ciekawa, mnie na ...
@tortoise84@tortoise84
10.05.2008
Czytałam to bardzo dawno, ale do dzisiaj pamiętam, które sceny z tej książki ugruntowały moje poglądy na schizofrenię i cienką granicę, jaka oddziela zachowania podyktowane "zdrowym rozsądkiem" i akceptowalną społecznie logiką od tych, u podłoża których leży wyimaginowany, niedostępny dla innych obraz rzeczywistości.
@tortoise84@tortoise84
8.05.2008
Lektura obowiązkowa dla tych, którym Kuroń kojarzy się tylko z panem w jeansach rozdającym zupę. W książce pisze o tym, co w długiej perspektywie powinniśmy robić globalnie i lokalnie, by jak najmniej osób mogło liczyć tylko na taką darmową zupę. Poza tym jest zaskakująco dobrze umocowana w socjologicznych teoriach opisujących współczesność (lub "p...
@tortoise84@tortoise84
7.05.2008
Powieść oduczająca etnocentryzmu.
@tortoise84@tortoise84
1.05.2008
Zgadzam się z kertoip, że dzięki tej książce człowiek nie zainteresowany na codzień polską polityką może się z nią pobieżnie zapoznać, aczkowiek w krzywym zwiercialdle i w krótkiej perspektywie. Ale czy osoba niezainteresowana polityką sięgnie po tą pozycję? A osoba zainteresowana - jak np. ja - nie odnajduje w niej żadnych głębszych refleksji. Nie...
@tortoise84@tortoise84
30.04.2008
Dodam tylko, że jest to klasyczny amerykański podręcznik, a zatem wszystkie problemy w nim poruszone są opisane w sposób lekki i przyjemny, co tylko ułatwia przyswajanie wiedzy. Wielkie dzięki dla amerykańskich naukowców, bo nasi piszą tak, by każdą linijkę czytelnik okupił cierpieniem.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Pamiętam, że czytałam to w drodze do domu z Łodzi, jechałam oczywiście niezwykle nowoczesnym pociągiem PKP, który podobno może jechać nawet 300 km/h, ale ten akurat stanął sobie i stał jakieś paredziesiąt minut. Ja czytałam, ludzie wrzeszczeli na biedną konduktorkę, a ja czytałam dalej i generalnie po raz pierwszy w mojej kolejowej karierze cieszył...
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
A mi z kolei w pamięci utkwiła kończąca Heban opowieść o słoniu.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Socjologia w skrócie. Czytając rozdział o teorii komunikacyjnej Habermasa byłam bliska zrozumieniu "o co chodzi", co być może jest dowodem na to, że to rzeczywiście dobra pozycja.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Opis odpływającego za ocean drewnianego miasta przypomina mi prozę jednego z przyjaciół Kapuścińskiego - G. G. Marqueza.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
To jedna z moich pierwszych jego książek, myślę o niej ciepło do dzisiaj, ale samego Carroll'a już nie czytuję, bo do czego jego autorstwa bym się nie zabrała, mam wrażenie, że to wciąż jedna i ta sama historia. Kraina Chichów wydaje się być najbardziej oryginalna.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
W trakcie jej czytania czułam się równie mocno zwodzona i manipulowana, jak Nicholas Urfe. I to było wspaniałe.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
To była moja pierwsza książka Kapuścińskiego, bo zaczęłam go czytać dosyć późno i myślę, że jak na początek przygody z jego repotrażami jest idealna.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Nie rozumiem tych porównań do Pachnidła, to chyba tylko kwestia aromatycznej tematyki. Książka jest bardzo zabawna, lekka i przyjemna, ale przy tym inteligentna i oryginalna.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Naprawdę bardzo rzadko zdarza się, żeby po przeczytaniu książki tak mocno odczuwać, że to już koniec, zwłaszcza, że jest przebogata w ludzkie, niesamowite historie i czytając ostatnie strony miałam wrażenie, że patrzę na wysychającą rzekę. Być może to napuszona metafora, ale prawdziwa, ostatnie zdanie sprawiło, że ciarki mi przebiegły po plecach. S...
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
To raczej taki zbiór opowiadań i przypowiastek przeplatających się przez rozdzialiki tworzące dłuższe historie, niemniej jednak bardzo wciągające i niebanalne. Polecam szczególnie miłośnikom serialu Sześć stóp pod ziemią, znajdą w niej znajomy temat... ;)
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Jedyna w swoim rodzaju, nieco pokręcona, jak jej bohaterzy, zapada w pamięć.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Ze wszystkich książek Eco, jakie przeczytałam do tej pory, przez tą było mi przebrnąć najtrudniej, zwłaszcza pod koniec. Ale warto po nią sięgnąć, bo fabuła i język (tym razem stylizowany na barokowy), jak zwykle - fascynujące.
@tortoise84@tortoise84
29.04.2008
Dawno się tak nie uśmiałam przy czytaniu. Moja ulubiona refleksja Eco to ta o żenujących nazwach leków zdradzających, na co się choruje :)
@tortoise84@tortoise84
28.04.2008
To chyba najważniejsza książka mojego dzieciństwa z ukochanymi i niezapomianymi ilustracjami Jana Marcina Szancera.
@tortoise84@tortoise84
© 2007 - 2024 nakanapie.pl