Pamiętam gierkę jak łapało się jajka, ile czasu to się przy niej spędzało, a z czasów dzieciństwa, mam w domu elementarz mojego brata, taką już starą grę piłkarzyki, no i klasery, które od 6 roku życia prowadziłam (wtedy jeszcze nie bardzo wiedziałam co i jak, ale że rodzeństwo miało to ja też) :)
Gatunkiem autorem, ale przede wszystkim nastrojem w jakim jestem, bo raz mam ochotę na dobry kryminał a innym razem na coś obyczajowego. I jak już w innym temacie pisałam wybierając książkę kieruje się okładką (tak wiem, nie ocenia się książki po okładce, ale ...). Do tego dochodzi cena (bo kto to widział, żeby książki były takie drogie!!!) no i opis z tyłu książki. No i blogi i umieszczane na nic...
Okładka ma bardzo duże znaczenie, wchodząc do księgarni to właśnie okładki nas przyciągają (no chyba że idziemy po coś konkretnego ). Ja uwielbiam książki w twardych oprawach, chociaż ostatnio kupiłam w miękkiej "Rosyjską zimę" i jest to dla mnie ostatnio jedna z najlepiej wykonanych okładek. Taka delikatna w dotyku ze zdobieniami, w pięknym odcieniu zieleni - no cudo, kto widział ten wie. :)
Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy - M. Gutowska - Adamczyk Dziewczynki ze świata maskotek - Anja Snellman Rosyjska zima - Daphne Kalotay Kości w proch - Kathy Reichs Niebezpieczna zabawa - Hilary Norman Życie po (życiu z facetem) - Lynda Curnyn
Okładka jest bardzo ważna, to od niej często zależy czy sięgnę po dana książkę czy nie. Uwielbiam książki w twardych oprawkach, ale niestety ze względu na cenę przeważają u mnie te drugie. Jeśli chodzi o obrazek to musi on przyciągnąć moją uwagę. No chyba że kupuję książkę poleconą przez innych, to okładka ma mniejsze znaczenie ;P
"Z drugiej strony, bezustannie odbywała, albo mówiła mi, że odbywa, krótkie, dwu- lub trzydniowe podróże do Szwajcarii, Niemiec, Belgii, w niezbyt jasnych celach: wystawy, gale, święta, koncerty.
Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki - Mario Vargas LIosa