„Niczym ćma do światła,
Lecę ku cieniom mojej duszy.
Skrzydła zapalają się jak pochodnie,
Spadam.
Szum powietrza, szelest niczyich kroków…
Są coraz bliżej, wdzierają się we mnie!
W moją duszę…
Czy to jawa? Czy już się obudziłam?
Przed oczami widzę światło.
- Boję się ruszyć, boję się zrobić krok.
Mija chwila, słyszę głos.
Umieram. „
I.V.