@Lubczyk

Jedno z niewielu dostępnych źródeł wiedzy w czasach bezinternecia :).

Uwaga - plagiat.
Ciekawa jestem, jak ta sprawa się skończy.
Nie przeczytam, autorowi na zawsze dziękuję, stanowczo odradzam.

http://www.idziesiec.pl/2015/05/jak-zostac-pisarzem.html
...

Plagiat.

http://akrylove.blogspot.in/2014/10/breakin-law.html

Cudne ilustracje i poziom abstrakcji :).

Książeczka równie urocza jak film. Łagodna, zabawna.
Ilustracje Tony'ego Wolfa na 3/4 strony, krótki tekst i duża czcionka pasują 3-latkowi - oglądaczowi, ale i 5-latkowi zaczynającemu przygodę z literkami :).

Książka z historiami dla każdego kilkuletniego fana koparek :).
Opowiadania: Kopaczek dinozaurem, Kopaczek pomaga w ZOO, Kopaczek i wielka powódź, Kopaczek strażakiem przyciągają uwagę i treścią, i dużymi, kolorowymi, ale czytelnymi ilustracjami.
Teksty dopasowane do maluchów, nieinfantylne, dowcipne. I co ważne - bardzo ładne językowo, o...

Ksiądz Pawlukiewicz dobry jak zawsze :).

Dużo rzeczy do mnie przemawiało, ale chyba najbardziej to: „Bóg nie umie dawać mało". Prośmy o wiele, wiele będzie nam dane :)

Anioła Stróża głównie słuchamy - dołączone do gazety CD to hit hitów :).
Ujmujące historie, umiejętnie wpleciona w słuchowiska poezja dla dzieci, piosenki, które da się powtórzyć i odśpiewać rodzinnie. Polecam!

Moje oczekiwania względem tej książki były tak ogromne (ach, te recenzje!), że pod koniec czułam się mocno rozczarowana.
Wspaniała trudna historia, ale opowiedziana jakoś tak... nie tak. Były oczywiście prześwietne teksty, zwłaszcza dzieci. I zabawne sytuacje, i w krzywym zwierciadle przedstawione stosunki społeczne. I radość, i smutek, rozcz...

Pomysł z damsko-męską zamianą ról zawsze jest dobry, ale tu potencjał całkiem zmarnowany. Początek dobry, a im dalej, tym gorzej. Dowcipu niewiele a błyskotliwości nijak nie upatrzysz. Durnowate, niewyróżniające się czytadło na lato, momentami bardzo niesmaczne, z którego po dwóch dniach od skończenia niewiele się pamięta.

Polecam recenzję...

Kartonowa mikroksiążeczka, wprowadzająca maluchy w... Chciałam napisać, że w tajemnicę Eucharystii, ale to za dużo powiedziane.
Opis samej Mszy Św. byłoby trudno zmieścić na 32 stronach, a tu dodatkowo mamy i zaproszenie do kościoła w postaci bijących dzwonów, i trudne słowa (tabernakulum, konfesjonał), i coś o patronach kościoła, i o dobrym ...

Nigdy nie lubiłam tej bajki. Nie rozumiałam okrucieństwa oryginału i mniej lub bardziej udanych, także okrutnych, przeróbek.
Myślałam, że to będzie wersja "light", ale nic z tego. Opowieść o Jasiu i Małgosi musi być z jakimś koszmarkiem, wszak Jaś ma być pożarty i nie da się o tym napisać łagodniej. Ileż ja się namęczyłam, żeby przerobić i tę ...

Kolejny z cyklu romansik o niezbyt nachalnej treści, za to z wątkiem kryminalnym. Lepszy niż pierwszy tom.

To lubię...! :)

To już gdzieś było... Wyjazdowa randka w ciemno w szkockim zamku.
Wariant - moim zdaniem - ciekawszy: Julia Quinn: Oświadczyny (cykl o Bridgertonach, tom 5).
Co nie zmienia faktu, że i tę wersję przeczytałam z przyjemnością :).

Nie poruszyła nas. Ciekawy pomysł, realizacja nijaka.
Kocia samotność nieprzekonująca.
Dodatkowa gwiazdka za ilustracje kota -> świetne!

Dość nieprawdopodobna historia, z której można było zrobić majstersztyk, a wyszło takie sobie cosik.
Jedna gwiazdka dodatkowo odjęta za wulgaryzmy.

Majtasy w groszki zagłuszyły przekaz.
Perspektywa przerobienia Mamutka na bigos przez Łysego Tłuka - niestrawna.
I obrazki takie sobie.
Dziecko kazało pozbyć się książki.
Wykonano.

Ciekawe opracowanie krytyczne nt. tzw. objawień w Garabandal.

Wygrzebana przez chłopaków na bibliotecznej półce. Pan M. ma teraz fazę "oglądacza", pan K., chcąc nie chcąc, fazę "czytacza podpisów pod zdjęciami". A zdjęcia są tak bajeczne, że wiele przykominkowych wieczorów spędziliśmy przy tej książce, projektując biżuterię dla całej rodziny i decydując, jakie cuda do naszej skromnej kolekcji kamieni niebawem...

Kolejna z serii wypatrzonych na półce przez synów. Do hodowli rybek nikt mnie nie przekona, ale patrzenie na nie jest całkiem przyjemne. W książce barwne i urocze, na żywo wręcz hipnotyzujące. Szkoda, że nie mruczą ;).
Synowie straszą, że po przeczytaniu tegoż vademecum już wiedzą, jakie akwarium mieć będą i które ryby z którymi współpracują, i...

Brzydkie ilustracje a treść tak durna, że dzieci nakazały przestać czytać. Ani to mądre, ani ładne, ani coś wyjaśniające, ani uczące. Tłumaczenie z polskiego na nasze, co autor miał na myśli, dzieciom kilkuletnim, uznaję za porażkę tegoż autora.
O odmienności i problematycznych zachowaniach mówić trzeba, ale można w inny sposób.
Serdecznie ...

Piękne i długie wprowadzenie, trochę akcji, a potem ultraprzyspieszone zakończenie, jakby szanowna autorka się na pociąg spieszyła, a musiała odesłać tekst do redakcji. Na ostatnich 60 stronach dzieje się 10 razy więcej, niż na uprzednich 270. Czyta się szybko, postacie nie tak sztampowe, jak w innych romansach, choć główna bohaterka mocno irytując...

Niedosyt, choć rozumiem, że nie wszystko można powiedzieć.
Zaciekawienie, o czym będzie kolejna rozmowa.
Rozczarowanie, słabą redakcją i korektą.
Wdzięczność, za mówienie o katolickich korzeniach i działalności w naszym kresowym stowarzyszeniu :)

Od kocich aur, kocich aniołów, uzdrawiania kocim mrukiem, kontaktów telepetycznych i spacerów po tęczy w tę i z powrotem do krainy wiecznych łowów nieco mnie zemdliło.
Za to sama ludzko-zwierzęca historia bardzo zacna, niezły przykominkowy wyciskacz łez.