Najnowsze wpisy otagowane #kleks
Niedzielne popołudnie Żar leje się z nieba, znękany upałem Merlin rozkłada się przed wentylatorem. Kleks(ja) włóczy się po mapie w poszukiwaniu bogac...
Merlin wyciągnął Kleksa na spacer. Właśnie tak: Merlin. Kleksa. Na spacer. Niestety, trening kardio okazał się klapą i totalną porażką, albowiem tam,...
Zostałam pilnie wezwana do teściowej. Pilnie znaczy pilnie. Czerwony alarm. Godzina W, minut zero. Sygnał od teściowej z numeru teścia oznacza, że rz...
W międzynarodowym Dniu Kota, familijnym kociałkom: Zazdrosnym, obrażalskim, kapryśnym, upierdliwym, naszym najdroższym skarbom, perełkom i pieszczoch...
O co chodzi z pisaniem "magnez" gdy chodzi o "magnes" pojęcia nie mam, ale zjawisko przybiera już znamiona plagi, ukazując, jak bardzo naród nie ogar...
Córa S. wyraźnie nie ma do mnie szczęścia. Ja do niej też. Serio. (Seryjnie? ;q). Jeśli tak wygląda przyszłość farmacji - więcej zaufania będę mieć d...
Kleks nabył nową pościel. Kołdrę, poduszkę i zestaw bielizny pościelowej. Na górze w róże, na dole w kuchenną kratkę Do prezentowanego na forum wzoru...
Szczęście zawiesił się przy garmażu, błądząc zatroskanym spojrzeniem gdzieś pomiędzy szynką wieprzową a ekspozycją z kurzęcych cycków. - Ile może zje...
Kleks(ja) wyciągnął z zamrażalnika bryłę mięsa mielonego i wrzucił do miski. Było tego mięcha kilo i ćwierć. Ambitny plan żywieniowy zakładał, że będ...
Wygląda na to, że ostatnimi czasy do wbijania kija w szprychy jadącego roweru mam ślepy fart. Gdzie się nie odwrócę - lecą wióry i sypią się gromy. Z...