Justyna

Nie miałam jej jako lektury, ale po przeczytaniu Władcy Pierścieni z ciekawości po nią sięgnęłam. Całkiem przyjemna.

Mam ogromny sentyment do tej książki.

Najlepsza książka tego autora. Napisana w całkowicie odmienny sposób, może dlatego. Świetna.

Jedna z dwóch książek tego autora, którą pamiętam do teraz i która bardzo mi się podobała.

Pierwsza, którą przeczytałam i która mnie popchnęła do czytania kolejnych tego autora.

Już nawet nie pamiętam o co chodziło, mimo, że książka stoi na półce.

Niestety po Alchemiku, u tego pisarza było i jest tylko gorzej. Średnio zachwycająca.

Zgodnie z Jezebel. Czytałam tę książkę wcale nie tak dawno temu, a już nie pamiętam dokładnie fabuły. Fajnie i szybko się czyta, ale równie szybko potrafi uciec z głowy.

Przeczytałam bardzo wiele książek Coelho i ta najmniej z nich wszystkich mnie ruszyła. Nie jestem wielką fanką tego autora, trochę zbyt "przereklamowany" ten autor dla mnie jest, a jego książki to wielka, chwilami aż zbyteczna filozofia.

Użyłam do prezentacji maturalnej ^^

Kolejna książka z dzieciństwa. Przeczytana w podróży, całkiem zabawna.

Książkę bardzo szybko się czyta. Całkiem przyjemna, jak na lekturę.

Jedna z pierwszych lektur szkolnych, którą czytałam. Byłam zakochana w tej serii i przeczytałam wszystki książki o Doktorze Dolittle, jakie tylko znalazłam w bibliotece szkolnej.

Baaardzo mi się podobała.

Ulubiona książka z dzieciństwa, czytana kilkakrotnie w tamtym okresie.

Mikołajka kochają wszystkie pokolenia. Dzieci śmieją się, bo bajkowo, a dorośli śmieją się tam, gdzie dzieci jeszcze nie rozumieją ;)

dobra była!

Nie miałam jej jako lektury w szkole, aż dziwne to było. Ale sama ponadprogramowo ją przeczytałam i muszę przyznać, że bardzo lubię Sienkiewicza i w ta książka, jako małej dziewczynce, bardzo mi się podobała.

Nie była zła. Dało się przez nią przebrnąć, choć wielu cierpiało razem z Werterem czytając ;)

Moja ukochana lektura z gimnazjum! Najwidoczniej mam dziwny gust ^^

Płakałam nad tą książką w gimnazjum. Całą noc nad nią siedziałam, nie nauczyłam się przez to na sprawdzian z II WŚ i do dziś dnia nie wiem o co w niej dokładnie chodziło ;DOkropna książka.

Pierwsza i ostatnia książka Kinga, którą przeczytałam. Bardzo skutecznie zniechęciła mnie do tego pisarza. Może dlatego, że nigdy nie byłam wielką fanką fantastyki. Absurd goni absurd, a sama książka ciągnie się niczym telenowela. Jak dla mnie, nigdy więcej Kinga.

Jedna z tych książek, którą czyta się na raz, ewentualnie na dwa razy. Okropnie się zdziwiłam, widząc jej ekranizację w kinach, no i nominację do Oscara.