Zadebiutowała powieścią "48 tygodni”. Jest autorką, m.in. bestsellerowych powieści „Uroczysko" i „Sezon na cuda”. Pisać zaczęła, by poradzić sobie z trudną przeszłością, ale szybko okazało się, że jej książki stały się balsamem dla duszy tysięcy czy...
Pozostałe książki:
Wszystkie książki Magdalena Kordel
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja Biblioteczka
Już przeczytana? Jak ją oceniasz?
Recenzje
48 tygodni z życie dwudziestokilkulatki
31.05.2011
Kilka dni temu trafiła w moje ręce debiutancka powieść Magdaleny Kordel pt. "48 tygodni". Autorkę zdążyłam już poznać przy okazji włóczykijkowego "Sezonu na cuda", który pomimo pewnych drobnych uwag dosyć mi się podobał, byłam więc mocno ciekawa jak wyglądały literackie początki pani Magdaleny. Główną bohaterką książki jest dwudziestokilkuletnia N...
Recenzja książki 48 tygodni
@anek7× 1
48 tygodni
16.01.2013
Magdalena Kordel urodzona w 1978 roku. Od kilku lat współpracuje z kilkoma gazetami lokalnymi. Poza dziennikarstwem zajmuje się literaturą. Autorka napisała m.in. "Okno z widokiem", " Sezon na cuda", "Uroczysko". Jeśli ktoś cierpi na depresję, czy chandrę lub zwyczajnie jest w podłym nastroju to "48 tygodni" jest doskonałym antydepresantem. Główn...
Recenzja książki 48 tygodni
Zaczęłam, przeczytałam kilkanaście stron i odłożyłam z wielkim niesmakiem. Nie wiem, co to miało być i dla kogo to jest przeznaczone. Niby rozumiem, że dla kobiet ale czy naprawdę kobiety są tak infantylne, jak język tej książki? No cóż, ja nie jestem i nawet od babskiego czytadła oczekuję czegoś więcej.
× 1 | link |
@Sun.shine
2012-06-27
8
/10
Przeczytane
Już dawno się tak nie uśmiałam! Książka przezabawna, lekka i przyjemna. Bardzo dobra na wakacje, albo żeby przekonać się, że życie nie jest takie złe ;)
"48 tygodni" to debiut powieściowy Pani Magdaleny Kordel, który jak zdradziła autorka miał być początkowo zbiorem niezbyt długich felietonów. W końcu jednak powstała z tego ciekawa historia napisana w formie dziennika, którą przeczytałam z prawdziwą przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Przyzwyczajona do lekkiego stylu autorki, prostego języka przesyconego humorem i małą nutą ironii i tym razem się nie zawiodłam.
Powieść ukazuje 48 tygodni z życia głównej bohaterki - żony i matki. Proza codziennego życia Nataszy i Sebastiana oraz ich sześcioletniej córeczki Gosi wcale nie jest monotonna i nudna. Każdy kolejny dzień dostarcza nowych wrażeń i zabawnych sytuacji. Stosunki na płaszczyźnie mąż-żona i rodzice (teściowie)-dzieci przedstawione zostały z humorem oraz dystansem do siebie i otoczenia. Codzienność, z którą boryka się każda i każdy z nas nie zawsze jest wesoła i radosna, ale za każdym razem można doszukać się w niej jakiś pozytywnych aspektów. A ponieważ "nie ma tego złego..." to nawet trudne sytuacje mogą nastrajać dodatnio i wzbudzać optymizm.
Natasza to niesamowita kobieta z charakterem, która ma nieźle opanowaną sztukę dyplomacji. Dzięki temu zazwyczaj osiąga to, czego chce. Jej małżonek Sebastian został może trochę zbyt wyidealizowany. Ma się za prawdziwego faceta z charakterem, ale w konsekwencji zawsze ulega żonie, która doskonale wie jak z nim postępować. Ich sześcioletnia córeczka Gosia to nad wyraz dojrzałe dziecko. Jej trafne i cięte riposty sł...