To nie thriller tradycyjny, to wiwisekcja psychiki jednostek skomplikowanych oraz pogruchotanych. Rozwiązań tajemnic czytelnik jest w stanie domyślić się niemalże od razu, ale kreacja bohaterów, wniknięcie w ich umysły? To potrafi wywrzeć ogromne wrażenie. Jest to bowiem powieść, gdzie drobne elementy nie są pozostawione przypadkowi, emocje zostają nakreślone wyraźnie, zmiany w psychice postępują powoli. Czytelnik ma szansę zrozumieć bohaterów, wniknąć w ich głowy, co nie zawsze jest wygodne, bo centrum ich traum stanowi pedofil, który porywa i więzi dziewczynki. W opisie brak o tym informacji, temat ten kreowany jest jako tajemnicze źródło problemów bohaterów, ale nie wyobrażam sobie nie uprzedzić o tym potencjalnych czytelników. Liz Nugent skupia się na przemocy psychicznej, na traumie, jaka nie mija z upływem lat, ale wszystko kręci się wokół sprawy sprzed lat, sprawy, która nie dla każdego odeszła w przeszłość.
Sally po śmierci ojca postanawia samodzielnie go skremować. Nie zna prawa, nie zna norm moralnych, nie wie, że przyniesie jej to sławę i wydobędzie na światło dzienne dawną historię, która była przed nią ukrywania. A wraz z nią w jej życiu pojawią się tajemnice, źródła traum, wiele spraw do przepracowania. Pojawiają się osoby, które wprowadzą zmiany dobre oraz te, które informacjami jeszcze bardziej ją przytłoczą.
Liz Nugent to znakomita pisarka. Jeśli ktoś poszukuje wrażeń, zwrotów akcji, niespodziewanych ro...