Romans na receptę

Monika Szwaja
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 52 ocen kanapowiczów
Romans na receptę
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 52 ocen kanapowiczów

Opis

Eulalia jest rozwiedzioną reporterką telewizyjna. Ma prace, dom, samochód, dwoje udanych dzieci oraz zwariowaną rodzinkę. Brakuje jej jednak życiowego partnera. Ucieczka od bolączek dnia codziennego są góry, które kocha i bacówka gdzie zawsze czeka na nią wolny pokój. Tam spotyka pewnego przystojnego mężczyznę, który jest wyjątkowym gburem, a pań z telewizji wręcz nie znosi...
Data wydania: 2004
ISBN: 83-89221-45-4, 8389221454
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Wika Sokołowska, tom 2
Seria: Literatura na obcasach
Kategoria: Literatura piękna
Stron: 287
dodana przez: jbutton
Mamy 9 innych wydań tej książki

Autor

Monika Szwaja Monika Szwaja
Urodzona 12 grudnia 1949 roku w Polsce (Krobielewko)
Pisarka i dziennikarka telewizyjna. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Poznańskim. Po studiach pracowała w telewizji, skąd została zwolniona w stanie wojennym. Przez następnych 8 lat pracowała jako nauczycielka języka polskiego i historii w małe...

Pozostałe książki:

Jestem nudziarą Stateczna i postrzelona Romans na receptę Zapiski stanu poważnego Klub mało używanych dziewic Dom na klifie Zupa z ryby fugu Gosposia prawie do wszystkiego Matka wszystkich lalek Dziewice, do boju! Zatoka trujących jabłuszek Artystka wędrowna Powtórka z morderstwa Nie dla mięczaków. Historia krótkiej wolności Piotra V Anioł w kapeluszu Listy miłosne Opowiadania letnie, a nawet gorące Opowieści wigilijne Słońce świeci wszystkim Dupersznyty, czyli zapiski stanu Szwajowego Opowiadania pełne pasji Landeskunde deutschland Von der Wende bis heute
Wszystkie książki Monika Szwaja

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Recepta na dojrzałość...

26.03.2022

Lubię od czasu do czasu poczytać sobie coś lekkiego, typowo kobiecego, tak na odmóżdżenie od wszelkich złych myśli. A, że książka pani Moniki Szwai spadła mi jak z nieba (koleżanka mi podrzuciła), to wzięłam się za czytanie. Nie jest, to co prawda, literatura tak zwanych wysokich lotów, gdyż bardzo jest przewidywalna i może zbyt cukierkowa, ale pr... Recenzja książki Romans na receptę

@maciejek7@maciejek7 × 28

Kiedy na recepcie napisano ROMANS

14.04.2013

Recepty bywają różne: od neurologa, od kardiologa, od ortopedy czy od psychiatry. Wszystkie łączy jedno - niewyraźna, wyjątkowo trudna do rozszyfrowania czcionka. Romanse też mogą być różne: z wykładowcą, z listonoszem, z sąsiadem, a nawet - o zgrozo!- z księdzem. A co, gdyby połączyć oba te rzeczowniki na "r" i na recepcie drukowanymi literami nap... Recenzja książki Romans na receptę

@zingela@zingela

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2022-03-26
6 /10
Przeczytane otrzymana w prezencie romans Posiadam

Trochę szalona i przewidywalna, ale za to pełna humoru i lekkości. Czyta się szybko, dobra recepta na nudę i odprężenie po męczącym dniu.

× 10 | link |
@nataliarecenzuje
2020-03-25
6 /10
Przeczytane

Kiedy słyszę hasło „literatura kobieca”, to z reguły „nóż mi się w kieszeni otwiera”. To dlatego, że większość publikacji tego nurtu, na które trafiam (a sięgam po nie niezwykle rzadko), wyróżnia się przede wszystkim tandetą – przynajmniej dla mnie. Po Romans na receptę sięgnęłam, gdy leżałam w szpitalu i umierałam z nudów. Nie miałam nic do czytania i wówczas inna pacjentka pożyczyła mi lekturę. Postanowiłam przeczytać. Wiadomo: „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”.

Główną bohaterką jest Eulalia – kobieta po pięćdziesiątce, reporterka telewizyjna. Prywatnie matka dorosłych już bliźniaków posiadająca swój mały domek, samochód i rodzinkę, która dba o to by nie zabrakło jej wrażeń. Był jeszcze mąż, który jednak pewnego dnia poszedł sobie w długą. Pewnego dnia nieco podłamana kobieta prosząc o radę znajomego psychologa otrzymuje zalecenie przeżycia romansu. Ku swojemu własnemu zdumieniu niebawem zakochuje się.

Sięgając po Romans na receptę przygotowałam się na coś w najlepszym razie w marę zjadliwego i przeciętnego. Tymczasem lektura okazała się być bardzo przyjemna. Po pierwsze dlatego, że napisana jest w sposób niezwykle humorystyczny. Duża dawka śmiechu gwarantowana. Szwaja posiada niezwykle lekkie pióro i jest niewątpliwie pomysłowa. Perypetie głównej bohaterki i jej rodzinki zostają najpierw zmyślnie i porządnie poplątane, a potem są stopniowo rozplątywane. Ponadto Szwaja w niesamowity sposób prze...

× 5 | Komentarze (1) | link |
@sylwq8
@sylwq8
2010-10-26
5 /10
Przeczytane książki

pierwsza ksiazka szwaji po jaka siegnelam iiii...taka dla dojrzalej kobiety chyba...to nie to czego szukam w ksiazce za bardzo przewidujaca jesli chodzi o gbura;p

× 1 | link |
@basiek_1985
@basiek_1985
2010-12-13
10 /10
Przeczytane

Bardzo sympatyczna i zabawna książka:) I cóż z tego, że gbur był do przewidzenia - i tak mi się podobało;)

× 1 | link |
@erosz
@erosz
2016-06-17
Przeczytane

Lekka, łatwa i przyjemna, trochę przewidywalna, ale do pociągu takie najlepsze :)

× 1 | link |
@Ashelinka
@Ashelinka
2009-08-15
8 /10
Przeczytane

książka warta przeczytania :)

× 1 | link |
ZI
@zima3
2023-08-31
8 /10
Przeczytane
ZU
@zuzanna_21
2023-07-29
4 /10
Przeczytane
@Klosterkeller
2023-05-22
3 /10
Przeczytane
@beatazet
2022-10-30
9 /10
Przeczytane
@borowiecmada
2022-08-04
7 /10
Przeczytane
JK
@jkhkowalska
2022-05-07
7 /10
Przeczytane Posiadam
@dorotab
@dorotab
2021-09-17
7 /10
Przeczytane
@feyra.rhys
2020-12-11
10 /10
Przeczytane
@adakr
@adakr
2020-08-10
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Eulalia, która do tej pory była niewzruszona jak skała Gibraltaru, poczuła, że coś w niej rośnie. Albo będzie to wielki płacz, do którego nie można przecież dopuścić w tych okolicznościach, albo jak go rąbnie zaraz, tego zadufanego przystojniaka, męża od siedmiu boleści, a ósmego smutku...
(...) filmowcy prawdopodobnie pobili rekord świata w długości zejścia ze Strzechy do Samotni: pokonanie kilkuset metrów zajęło im równo półtorej godziny. Głównie dlatego, że Rysio miał półbuty na skórzanych podeszwach i co dwa metry zaczynał zjeżdżać w przepaście. Eulalia i Marek czuli się zmuszeni go asekurować, co polegało na tym, że ona wydawała okrzyki przerażenia, a on klął jak szewc. Ten typ asekuracji zapewne nosi miano werbalnej.
Kobieta w wieku czterdziestu ośmiu lat to już raczej nie kwiatek, tylko jabłuszko, i to dość przejrzałe. Albo gruszeczka ulęgałka.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Zapiski stanu poważnego
Zapiski stanu poważnego
Monika Szwaja
7.1/10
Wiktoria - reporterka telewizyjna około trzydziestki, niespodzianie, tuż przed wyjazdem na zdjęcia, ...
Artystka wędrowna
Artystka wędrowna
Monika Szwaja
7.9/10
Czy można zaprzyjaźnić się na polecenie? No właśnie! Polecenie takie, nieomal rozkaz, otrzymuje nasz...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl